TEMAT: Między kuchnią a ogrodem

Między kuchnią a ogrodem 22 Paź 2019 21:32 #679291

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Uroda jest kwestią względną i dyskusyjną :)
Prawdziwe ( i wartościowe ) piękno jest we wnętrzu człowieka i nigdy się nie starzeje ....
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Między kuchnią a ogrodem 22 Paź 2019 21:38 #679292

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
I tego Aniu się trzymajmy. My, ogrodniczki, wiecznie młode, z planami na przyszłość. Przecież to jest piękne, same w sobie.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Między kuchnią a ogrodem 29 Paź 2019 12:40 #679769

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Wczoraj wciągnęłam ze smakiem szakszukę według Twojego przepisu.W tej akurat miałam dodatek cukinii.Była pełna smaku i aromatu,egzotyczna i rozgrzewająca alternatywa dla jajecznicy.Moja córka też jest zachwycona smakiem,jej była uboższa w dodatki.Jeszcze raz dziękuję,będę robić takie słoiczki co roku,jeśli tylko będą pomidory :kiss3:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 12:32 #679851

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Janeczko, gdybyś jakimś cudem znalazła chwilę czasu, aby tutaj zajrzeć, to nieśmiało przypomnę moją prośbę o przepis na kimchi. Kupione w sklepie internetowym bardzo mi smakowało, więc wyobrażam sobie, jak pyszne jest domowe, a moje próby samodzielnego zrobienia nie powiodły się. Mam nadzieję, że z Twoją pomocą zmienię złą passę :jeez:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 15:09 #679858

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Aniu, zajrzyj tam, przepis na kimchi jest podany :) , w razie niejasności pytaj. Ja będę robiła jutro

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...odem?start=72#650179
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 17:30 #679863

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20238
  • Otrzymane dziękuję: 64578
Przepraszam Cię najmocniej - sama :angry: powinnam była pamiętać, że zamieściłaś tam swój przepis.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 17:45 #679865

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Aniu, przecież Ty ogarniasz cały warzywnik na Forum, jesteś gotowa pomagać przy każdym problemie „Forumka” i Ty się dziwisz, że coś Ci umknęło? :hug:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Mamma, Jasia

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 20:35 #679884

  • Armasza
  • Armasza's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1648
  • Otrzymane dziękuję: 3560
Janinko
Podczytuję Twój wątek z ogromną przyjemnością :flower1: .
Też zabieram się za kimchi według Twojego przepisu :thanks: . Na pierwszym zdjęciu przepisu widać imbir i czosnek- jak dużo ich dajesz?
Pozdrawiam cieplutko
Hanka
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, JaNina

Między kuchnią a ogrodem 30 Paź 2019 20:47 #679885

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Haniu, w myśl zasady, ile mam, tyle dam :) . To co na zdjęciu, oprócz jednej rzepy, zostało wszystko zużyte. Jutro zamieszczę zdjęcie z ilością zużytych składników w bieżącej kiszonce :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, Mamma

Między kuchnią a ogrodem 01 Lis 2019 19:38 #680032

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Zdjęcia ilości składników nie zrobiłam, bo zapomniałam :oops: . Zrobiłam 11 słoików.

IMG_1196.jpg


Dzisiaj chcę zaproponować przepis na kasundi. Podobno to najlepszy pomidorowy chutney. Przepis pochodzi z Indii.
1,5 kg pomidorów
2,5 łyżeczki soli
9 ząbków czosnku
1 łyżeczka nasion kolendry
10 papryczek bird's eye - ja użyłam 5 większych chilli
260 g cebuli
350 g jabłek
350 ml octu jabłkowego
2,5 łyżki nasion czarnej gorczycy
180 g świeżego imbiru
50 ml oliwy
1 łyżka nasion kuminu
1 łyżka kurkumy w proszku
2,5 łyżki nasion czarnuszki
0,5 łyżeczki całych goździków
1 łyżeczka chilli w proszku
200 g ciemnego brązowego cukru.

Napiszę jak ja robiłam, bo przepis był trochę niespójny.
Pokroić niedbale pomidory, dodać sól, wymieszać i zostawić na godzinę. Ja obrałam ze skóry.
W tym czasie obrać i posiekać cebulę, chilli i pokroić jabłka na 1 cm kostki.
W rondelku podgrzać ocet, dodać gorczycę i odstawić na 15 min.
Zmiksować czosnek i imbir, następnie dodać ocet z gorczycą i zmiksować na gładką pastę
Podgrzać oliwę i dodać do niej wszystkie zmielone przyprawy i przesmażyć przez 20 sekund. Następnie dodać gorczycowo-octową pastę i smażyć przez 5 -10 minut.
Odcedzić pomidory z nadmiaru płynu - ja odlałam do osobnego garnuszka w celu odparowania, bo uważam, że wylewanie soku z pomidorów to zbrodnia. Ale w sumie mogłam dodać wszystko, bo pomidory teraz już nie są takie soczyste.
Dodać cebulę i jabłka.
Gotować na wolnym ogniu przez godzinę, od czasu do czasu mieszając. Ja na koniec jeszcze trochę zblendowałam , bo użyłam szarej renety, która w ogóle się nie rozpadła i kawałki były za duże.
Po ugotowaniu musiałam dosolić i dodać jeszcze trochę octu, bo był za słodki.
Gorące do słoików.
Zawekowany sos można przechowywać do roku. Po otwarciu w lodówce do czterech miesięcy

20191030_080407.jpg


20191101_120825.jpg

Musi upłynąć parę tygodni niż sos się przegryzie, ale już teraz wiem, że będzie dobry. Taki musztardowy smak.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, bela, Adasiowa, Łatka, minohiki, Betula, Mamma, pszczolka, Aga Ka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 20 Lis 2019 18:55 #681594

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
No to czas na rybki. Ten przepis który chcę zaprezentować, w oryginale przeznaczony jest do filetów z zielonego śledzia. Bardzo mi smakował, ale kiedyś. W zalewie było tylko parę składników: woda, ocet, sól, cukier, ziele angielskie, listek laurowy, cebula i ketchup. Natomiast filety pokrojone w małe kawałeczki były obsmażone na oleju. No cóż, teraz jak je jem u znajomych wg tego przepisu, to oceniam je jako suche w ubogiej zalewie. Dlatego podam przepis z moimi modyfikacjami.
Pierwsza zmiana dotyczy filetów. Są ok, ale ze skórą i ośćmi, śledzie są o nieba lepsze, bardziej soczyste. Proponuję też przed smażeniem, obtoczyć śledzie w mące, co również zapobiega ich wysuszeniu. Przepis jest na ok. 70 - 80 dkg śledzia, ja zawsze robię więcej, bo schodzi w szybkim tempie ;) .
Tak więc, obtoczone w mące śledzie /nie solić/ należy obsmażyć z obu stron na oleju.
Składniki mojej zalewy.
1/2 szklanki wody
1 szklanka mojego soku pomidorowego /można zastąpić przecierem, ale wtedy trzeba zwiększyć ilość wody/
1/2 szklanki octu 10%
1 łyżka soli
4 łyżki cukru
2 - 3 liście laurowe
ok 6 kuleczek ziela angielskiego
2 - 3 cebule
łyżka mojej wegety
trawa cytrynowa
papryka suszona
skórka z cytryny
trochę estragonu
parę ząbków czosnku
ziarna kolendry i kuminu
Zalewę gotuję z 10 minut. Do gorącej zalewy dodaję podpieczone filety i gotuję jeszcze z pół minuty. Po przestudzeniu przekładam do pojemnika. Najlepsze po paru dniach.
Jak są gotowe, to kręgosłup i ości pięknie odchodzą, a te co zostaną i tak są miękkie. Teraz można podzielić na odpowiadające nam kawałki.
Ja to dzisiaj robiłam wykorzystując spore karasie. Karasi zbytnio nie lubię, bo są jak dla mnie za sładkie, ale w tej marynacie są pyszne.
Tak wyglądają karasie przed zalaniem

IMG_1237.jpg

I po zalaniu.

IMG_1238.jpg

Wszystkie składniki zalewy też są przełożone
Drugi przepis nieco później :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 20 Lis 2019 18:57 przez JaNina.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, minohiki, Betula, Mamma, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 20 Lis 2019 19:07 #681597

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1443
  • Otrzymane dziękuję: 9248
Mam przepis na Zielonki,ale Twój jest na bogato :supr3: U nas robią od okresu andrzejkowego ,czyli właśnie teraz.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Mamma, JaNina

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 07:31 #681718

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Dzisiaj przepis na rybki w galarecie.
Trzeba zrobić wywar warzywny. Ja, oprócz świeżych warzyw, dodaję jeszcze swojej wegety, suszonej papryki, trawy cytrynowej, estragonu, ziarenka kolendry i ziela angielskiego. Jak już wywar jest gotowy, to dodaję do niego wszystkie ścinki z ryb. Miałam sporo z karasiów, a dodałam jeszcze ogony sumików. To gotuję 10 minut i odcedzam. Słyszałam kiedyś, ale nie pamiętam który to był kucharz, że ryby nie powinno się gotować dłużej niż 10 - 12 minut. Przy dłuższym gotowaniu wywar traci smaku. Po odcedzeniu doprawiam solą i cytryną. Wywar ma być dosyć słony i kwaśnawy, bo ryby to „wyciągną”. Do gotującego się wywaru dodaję partiami kawałki ryb i gotuję po 10 minut. Później wywar klaruję, lub nie klaruję, to zależy od jakości i jeszcze raz doprawiam solą i cytryną, ale już tylko do smaku. Dodaję też trochę żelatyny. Przekładam ugotowane kawałki ryb do słoików, można dodać do nich coś z wywaru i zalewam. Wkładam do piekarnika i na sucho pasteryzuję około pół godziny w temperaturze góra 80*. Na noc zostawiam na blacie, rano wkładam do lodówki. Tym razem mam trochę za mało wywaru, ale był taki esencjonalny, że szkoda mi było go rozcieńczać. Taki słoiczek z sumikami, to akurat na raz. W większym słoiku jest szczupak na dwa razy.

02619CEF-CFE0-4A77-A775-294D7010F438.jpeg
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): minohiki, Mamma, pszczolka, Aga Ka, anaka, ewakatarzyna

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 18:15 #681779

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3563
  • Otrzymane dziękuję: 30063
Janinko zawitałam i ja do Twojego wątku.Cieszę się,że będę mogła skorzystać z przepisu na rybę w galarecie w słoikach.Wróciły mi wspomnienia.Przypomniałam sobie,że moja Mama robiła węgorze w galarecie w słoikach.
Maria
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, JaNina, anaka

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 20:38 #681799

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
Marysiu, bardzo się cieszę, że wpadłaś do mojej kuchni. Oj, przypomniałaś mi węgorze. Pychota. Ja najbardziej lubiłam jak Mama robiła pieczone na patelni. Jak jeździliśmy nad Jezioro Drawskie na wczasy, to węgorzy podjedliśmy sporo. Teraz to rarytas, choć Mąż złapał parę lat temu w Jeziorze Myśliborskim.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 20:51 #681802

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Mam ze 3kg węgorza w zamrażarce i nie wiem co z nim zrobić. Jeszcze wędzonego kawałek zjem. Próbowałam piec, smażyć, ale coś nie tak. Mariusz kręci nosem na galaretkę.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 20:54 #681803

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7834
  • Otrzymane dziękuję: 51930
O Matko, jak ja bym chciała mieć choć połowę tego węgorza w zamrażarce :happy: . Gdzie łapaliście?
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma

Między kuchnią a ogrodem 22 Lis 2019 20:56 #681804

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3640
  • Otrzymane dziękuję: 16687
Kupione od znajomego, przez jego teren przepływa rzeczka.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.657 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum