TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Mar 2020 19:00 #701579

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Aniu, przepiękna, bardzo kolorowa wiosna u Ciebie :bravo: Miło popatrzyć na tyle różnych cebulowych. :lol:
Wśród tych kwiatowych łanów, wypatrzyłem piękne jaskry i zawilce. Uprawiasz je od lat z powodzeniem, czy to kupione sadzonki? Widziałem ostatnio cebulki w sprzedaży, ale zastanawiam się czy to właściwa pora sadzenia, skoro teraz kwitną :think:
Ostatnio zmieniany: 29 Mar 2020 19:02 przez Gabriel.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Mar 2020 21:46 #701616

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Gabrielu, dzięki za dobre słowo. Jak pewnie zauważyłeś, u mnie, a przynajmniej w mieście, głównie cebula rośnie na rabatkach - bo to łatwizna. Kopiesz dołek, wsadzasz, przysypujesz, czekasz - a za kilka miesięcy wychodzi cudny kwiat, korzystając z energii zgromadzonej w łuskach.
Teraz o jaskrach. Są kupione - z kompletnej wyprzedaży w OBI, pewnie się boją, że ich zamkną. Mam jeszcze inny, po "słonecznej stronie", postaram się jutro zrobić zdjęcie - o ile będzie żył. Zwykle nie fotografuję takich zakupów, bo co tu się chwalić czymś doprowadzonym do kwitnienia przez producenta.
Czy masz na myśli anemony Blanda? Te niebieskie? To następna łatwizna nad łatwiznami, raz wprowadzone do ogrodu rozpełzają się jak mrówki, żelazne rośliny, po kwitnieniu po prostu o nich zapominam. A jak kwitną, maja swoje pięć minut, uwielbiam ich kolor. Warto kupić troszkę małych cebulek i wrzucić choćby tam, gdzie latem nie dociera słońce (a nawet i woda), czyli pod liściaste krzewy lub drzewa. w kilka lat utworzą dywanik.



To maluszki przyziemne, nikomu potem nie przeszkadzają.
Zapowiada się znowu jakiś tragiczny spadek temperatury, przed obiadem opatulałam i przykrywałam, co się dało, ale przecież niemożliwością jest osłonić tyle roślin.
Pokazujesz pierwsze tulipany, Gabrielu - czy takie jasne, to Für Elise, tulipany Greiga? U mnie ostały się chyba dwa:





Tym nic nie będzie, takoż skimmii:



Obronią się zapewne i hiacynty, tu Aida z ostatnimi krokuskami



White Pearl dopiero rozkwita, ale to dlatego, że w cienistym miejscu. Ta odmiana ma rzadziej osadzone "dzwonki", cebule kupione ostatniej jesieni.



Ale już szachownica cesarska w takim stadium może paść:



Nie mówiąc o pączkach nektarynki:



To drzewko szczepione na karłowatej podkładce, służy wyłącznie jako ozdoba, owoce zawiązuje w wielkiej masie, lecz muszę zielone obrywać i wyrzucać - inaczej moje suki skaczą, łamią gałązki i pożerają twarde jak kamień nektaryneczki. :jeez: . Tym bardziej czekam na moment, gdy mam po prostu fontannę różowego kwiecia. A w tym roku pewnie nie doczekam...
Ostatnio zmieniany: 29 Mar 2020 21:49 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, CHI, Betula, Carmen, Grazka2004, Jaedda, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Mar 2020 21:56 #701619

  • Grazka2004
  • Grazka2004's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 282
  • Otrzymane dziękuję: 546
U mnie po ostatnich przymrozkach do -8*C kwiaty magnolii lekko brązowe, oberwał też judaszowiec :hammer: ubiegłoroczny zakup. Ty mieszkasz w mieście to rośliny bardziej chronione. Na moim wygwizdowie to obawiam się że straty będą większe.
Pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 30 Mar 2020 19:58 #701744

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 6313
  • Otrzymane dziękuję: 29654
Aniu po pierwszej mroźnej nocy z niepokojem oczekuję Twojego postu. W Niemczech zanotowano w Schleiz -18 stopni C.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 30 Mar 2020 20:25 #701753

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Alu, kochana jesteś, że o mnie myślisz. :hug:
Nie wiem, jak bardzo spadła temperatura, po nocy nie sprawdzam, pewnie -2/-3 na wysokości standardowego pomiaru.
Nie jestem w stanie ocenić wszystkiego i to jeszcze nie koniec, niestety. Ale - mogło być gorzej.
Nakładając zabezpieczenia przeoczyłam dwie angielskie róże, wygląda, że listki nieuszkodzone.
Narcyzy, tulipany, piwonie drzewiaste - w słońcu odzyskały turgor przed 10 rano.

Cassata - jak robiłam zdjęcie, były całkiem zlodowaciałe. Odżyłyby, gdyby nie urwała im łepków wredna (ruda) suka.



Can Can Girl - mają się dobrze



Von Sion - wręcz postanowiły w ten ziąb rozkwitnąć



To samo - Woodland Star



Van Tubergens Variety już kwitły, tak się otwierają w słoneczku



Ale Toronto - dziś się pokazał



Wczoraj obiecałam zdjęcie jaskra z przeceny



W dalszym ciągu boję się o magnolie. Może tylko te kwiatki ułamanej gałązki będą cieszyć w tym sezonie (jeśli idzie o magnolię Soulange'a, późne odmiany siedzą "w futrach")

Ostatnio zmieniany: 30 Mar 2020 22:29 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, CHI, Carmen, Szafirek, anaka, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 31 Mar 2020 13:22 #701828

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Aniu, jedne ładniejsze od drugich. Podziwiam tym bardziej, że u mnie przeszła fala przymrozków i załatwiła mi hortensje :placze: Róże też oberwały, no i nie wiem, co z przyciętą budleją, bo wygląda kiepsko...
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Kwi 2020 21:05 #702036

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Bea, a jakie hortensje? Ogrodowe "odbezpieczę" dopiero pewnie koło Wielkanocy, ale włókninę trzymam w pogotowiu do maja. To wrażliwce są, szkoda stracić kwitnienie. Chyba że piszesz o bukietowych - na tamtych kompletnie się nie znam.
Natomiast budleja spokojnie sobie poradzi, ją można przyciąć nieomal równo z ziemią.
To, co było dziś nad ranem, to już nie przymrozek, tylko regularny mróz, chyba najgorszy w tym roku.
Mimo wszystko większość roślin, napędzana wiosenną energią przetrwała ciężkie godziny.
Róże, przynajmniej te nisko przycięte, osłoniłam, czym się dało. Ale dwie czy trzy przeoczyłam, nie mogłam też ochronić wysokich na dwa metry ramblerów, jak Alchymist czy nawet Elfe. No i owszem, pojedyncze listki przypieczone, ale w sumie - nie najgorzej:



Te duże, ciemnozielone liście są zeszłoroczne - większość róż straciła tylko część ulistnienia.
Starałam się też okryć piwonie drzewiaste, szczególnie z wielkimi przyrostami i w pąkach. Poradziły sobie nawet nieokryte, jak ta, dość młoda:



Najgorzej oberwały kwiaty mojej największej, najstarszej magnolii Soulange'a. Właśnie zaczęły się rozwijać:



Niektóre pąki były jeszcze zamknięte, dla tych jest nadzieja; o dziwo nie przemarzły dość nisko ulokowane (bo i drzewko niewielkie) pączki magnolii gwiaździstej, Rosea.



Czasem starczy jakaś mała różnica temperatury, zaciszniejsza lokalizacja. Nektarynka tez chyba żyje:



Startujący klonik palmowy Katsura:



Narcyzy też żywe, jednak ciężkie "głowy" pełnych odmian pozginały pędy, co się dało, popodwiązywałam do wszelakich podpórek:

Dick Wilden



Golden Ducat



Von Sion - cudnie zbudowany kwiat



W takich okolicznościach wychodzą przewagi odmian o lekkich, niewielkich kwiatach; w tym - narcyzów Jonquilla (czyli prawdziwych żonkili, a nie mylnie obdarzanych ta nazwą żółtych narcyzów trąbkowych). Właśnie dziś zauważyłam pierwsze egzemplarze tego rodzaju, to odmiana Hoopoe



Jak widać - na jednym pędzie jest kilka kwiatuszków, nawet cztery. I pachną!



Pojawiły się takie tulipany botaniczne. Myślę, że to Tulipa batallini Salmon Gem - ale znacznik wcięło.



Następne tulipany praestens - Fusilier



Pierwsze "żółtki" wśród hiacyntów - City of Haarlem:



Wyprzedażowe jaskry azjatyckie - dumam, jak by tu je zachować, ale doświadczenie mówi, marna sprawa...





Podobno ma już nie być takich spadków temperatury. Zobaczymy...
Ostatnio zmieniany: 02 Kwi 2020 21:23 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, minohiki, Betula, Carmen, Jaedda, Szafirek, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnikai 03 Kwi 2020 14:00 #702281

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
IMG_20200403_193156.jpg


IMG_20200403_193014.jpg


IMG_20200403_193223.jpg


IMG_20200403_192944.jpg

Witaj Aniu, ogrodowym hortensjom mocno oberwało się od mrozu, ale za to bukietowym nic nie zrobił. Mieszkam pod lasem i teoretycznie to powinno być zaletą, ale akurat przez mój ogród przechodzi taki tunel zimna, że gołym okiem można zobaczyć, jak się rozłożyła temperatura... Wszystko pada pod skosem od ogrodzenia. Trudno, walczymy dalej.
Moje cebulowe ledwo pokazują pyszczki, zakwitło kilka hiacyntów, a zawilce gramolą się z trudem ;) . Ale od niedzieli ma być cieplej, może uda mi się odejść od komputera, praca zdalna nie jest moim powołaniem...
Największa radość z dostarczanych paczek- teraz spływają zamówienia poczynione jesienią i zimą :flower2: Nie wiem, gdzie to poupycham, bo się nieco zagalopowałam :jeez: Ale takie zmartwienia to lubię...
Pozdrawiam serdecznie, będzie lepiej, na pewno. Dodaję kilka fotek z mojego ogródka na dowód, że czekam z utęsknieniem na wiosnę i łapię jej pierwsze oznaki. Pozdrawiam serdecznie,
Beata
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Ostatnio zmieniany: 03 Kwi 2020 19:39 przez Bea612.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Łatka, Jaedda, ewakatarzyna, Babcia Ala

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Kwi 2020 12:56 #702432

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Mam nadzieję, że takich dużych spadków nie będzie, ale i tak na kwiaty p. krzewiastej w tym roku nie liczę. Nie poradziła sobie. Patrzę na Twoje magnolie i się zastanawiam czy moje przetrwały zimę, bo same badyle, nic na nich nie startuje.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnikai 05 Kwi 2020 21:42 #702760

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Beatko, ponieważ mam dwa kawałki ziemi w dwóch strefach klimatycznych, nie dziwi mnie wcale, że u Ciebie cebulowe dopiero "pokazują pyszczki" - w Karkonoszach mam dokładnie tak, jak to opisujesz.
Coś za coś - jak u mnie hiacynty będą tylko pięknym wspomnieniem, Ty będziesz się rozkoszować zapachem.Bea612 wrote:
Nie wiem, gdzie to poupycham, bo się nieco zagalopowałam :jeez:

Czy Ty mnie cytujesz, Beatko droga? :rotfl1: Cóż, co jakiś czas mam po prostu napad kompulsywnych zakupów - dobrze, że odnosi się to tylko do sklepów z roślinami. A jak zobaczę coś z kategorii "zawsze chciałam mieć" - nie ma, że kryzys ekonomiczny :silly:

Dorciu - powyższe odnosi się i do Twoich magnolii, w górach też mam "patyki". Ale, ale - czy w ogóle masz pąki kwiatowe, czy tylko liściowe? Nie pamiętam, jak stare są Twoje drzewka.

Po karkonoskim weekendzie wśród resztek śniegu (tak!) zjechałam "na dół" i w strefę temperatur około +15. W miejskim ogrodzie wszystko wyrywa się do kwitnienia.
Nektaryneczka - jednak ocalała



Pod spodem - Golden Dukat, narcyzy pełne



Tulipany dostojne Van Tubergens Variety z hiacyntami City of Haarlem



Tulipany Greiga Toronto



i tulipany Fostera Orange Emperor



Nowe u mnie - tulipany Kaufmanna Scarlet Baby, urocze maluszki



Szachownica cesarska w pełni krasy



Przy okazji - mam wrażenie, że inny egzemplarz padł ofiarą szkodnika. Poskrzypka??? Czy ona z braku bufetu z liliami gustuje w szachownicach? Uszkodzenia maja wygląd typowy dla czerwonej potwory :hammer:
Zeszłoroczne pierwiosnki



Narcyz długoprzykoronkowy Pink Charm



Moje ulubione narcyzy pełne Wave - kiedyś powszechnie oferowane, ostatnio nigdzie.



Kankanistki - o tyle fajna odmiana, że mimo dość ciężkiego kwiatu krótki pęd nie łamie się



Berlin - kupiony rok temu dla nazwy :lol:



Wracając do pytania "gdzie to upchnąć" - dwa lata temu wnerwiłam się i "tymi ręcyma" skopałam ubity na beton, zagruzowany i rozjeżdżony przez parkujące samochody (nie moje) kawałeczek ziemi pod moim płotem. Wsadzam tam, czego upchnąć chwilowo nie daję rady.



Przywiezione z gór kamulce hamują zapędy amatorów rozjeżdżania trawników.
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2020 21:31 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, minohiki, Carmen, Szafirek, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 05 Kwi 2020 23:29 #702778

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Bardzo długo otwiera Twoje zdjęcia, czekam - to miód dla ciała i ducha.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Podwójne życie i psy ogrodnika 06 Kwi 2020 22:49 #702916

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Dorciu, przepraszam, ale to wina "wagi" zdjęć robionych jednak aparatem do tego przeznaczonym, a nie telefonem. Pewnie powinnam je zmniejszać, nim wstawię, przyznaję, że nie robię tego z dwóch powodów. po pierwsze - z lenistwa, po drugie trochę mi szkoda jakości "siadającej" przy pomniejszaniu. No i przy dużej ilości zdjęć to jednak trwa. W dodatku nie korzystam z forum za pośrednictwem telefonu, więc...u mnie zdjęcia otwierają się migusiem.
Czy jakimś zadośćuczynieniem będzie dedykowanie Ci ślicznych hiacyntów (pełnych) Blue Tango? Właśnie kwitną.



Mam je trzeci czy nawet czwarty rok i "kłosy" nie są już tak wielkie, jak początkowo, ale ten kolor! I zapach!:hearts:
Pachnideł coraz więcej, kwitną pachnące narcyzy krótkoprzykoronkowe Professor Einstein. Uwielbiam je.







Te nie bardzo pachną, za to zmieniają kolor - wkrótce będą prawie tak białe, jak Einstein
Trąbkowy Mount Hood



i nadal kwitnące Ice Follies i Ice King



Pachnie - słodko i owocowo - śliwowiśnia Pissardi; kwitnie wyjątkowo ładnie w tym roku, mimo mrozów nocnych w zeszłym tygodniu:





Dopiero wstawiając zdjęcie zauważyłam, że "ustrzeliłam" lokatorkę gniazda na śliwie.
Ostatnio zmieniany: 06 Kwi 2020 23:13 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, minohiki, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 06 Kwi 2020 23:03 #702924

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Blue Tango - wystarczające! Aniu pisałaś o listkach nadżartych u szachownicy, też zauważyłam dwa typowe wżery, ale poskrzypki nie znalazłam, może to coś innego. Edytuję, bo przeczytałam Twój wpis na liliach. Cóż, jutro będę co jakiś czas podchodziła do szachownicy, może złapię francę.
Ostatnio zmieniany: 06 Kwi 2020 23:10 przez XYZ.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 07 Kwi 2020 21:14 #703040

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Dorciu, złapałam dwie poskrzypki w odstępie kilku dni - to jak na początek kwietnia o dwie za dużo. I pomyśleć, że kiedyś nie wiedziałam, jak potwór wygląda. Podejrzewam, że kupując masowo cebule zawlekłam jakieś larwy czy poczwarki "czerwonej zarazy". Wszystko ma swa cenę...
A propos ceny, robiąc spożywcze zakupy w Lidlu dziwnym zrządzeniem nabyłam trzy doniczki z podpędzonymi różowymi azjatkami, jeśli wierzyć etykietce. Trzy pędy (trzy cebulki?) za niecałe trzy złote - można było zaszaleć :rotfl1: .
Lilie zakwitną pewnie w końcu maja, a na razie tulipanowa rewia:
Shogun - tulipan dostojny, trochę rzadsza odmiana





Orange Toronto - płomienne tulipany Greiga



Purissima



i Flaming Purissima - został mi (chyba) tylko jeden...



Scarlet Baby - w cieniu zamykają szkarłatne kielichy



Exotic Emperor - jedyny w swoim rodzaju





I parę wieczornych widoczków z rabatek:











Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, minohiki, Betula, Szafirek, JaNina, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 07 Kwi 2020 21:26 #703042

  • XYZ
  • XYZ's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Błądzę we mgle...
  • Posty: 3740
  • Otrzymane dziękuję: 7401
Za takie grosze - grzech nie kupić! Nie pamiętam kiedy byłam w sklepie, ale jutro muszę obrobić papierzyska w pracy, wracając zajadę do Biedry, może będzie jeszcze Calsap. Coś zielonego muszę kupić, nosi mnie. Niech pomyślę... jakiego koloru hiacynty najbardziej lubi Ania? :)
Ostatnio zmieniany: 07 Kwi 2020 21:27 przez XYZ.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 09 Kwi 2020 20:55 #703364

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Dorciu, i co, trafiłaś na Calsapa? Trochę wątpię, w dodatku w tych biedronkach jak nie kupi się od razu po dostawie, to zostają raczej trupki...
Ubiegłotygodniowe zimno dość mocno "liznęło" moja największą magnolię pośrednią (Soulange'a), ale i tak jest na co popatrzeć:



Mróz poturbował też jej sąsiadkę, też pośrednią, Haeven Scent. Zewnętrzne płatki jakby przybrudzone:





Natomiast młodsza o jakąś dekadę inna magnolia Soulange'a jest w idealnej formie; od północy osłonięta moim domem, od wschodu żywotnikiem (niestety, od południa podbiera jej słońce i wodę wielki świerk sąsiadów)



Nakręcona ciepłem ostatnich dni wyrzuciłam na taras, co sie dało:





Figowiec od Zbyszka - Zibi :thanks:



Mam nadzieję, że nie pożałuję tej ewakuacji. Ale prognozy śledzę nieustannie.
Ostatnio zmieniany: 09 Kwi 2020 21:45 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, minohiki, Carmen, Szafirek, JaNina, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 10 Kwi 2020 22:24 #703540

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83413
Ciepło i ostre słońce w dalszym ciągu napędzają wegetację, wczesne magnolie (te, co przeżyły mróz) w apogeum kwitnienia:
Ta magnolia pośrednia (Soulange'a) ma ponad 20 lat, była jedną z pierwszych roślin, jakie kupiłam do ogrodu. Miała 20 cm wysokości i kartonowe opakowanie. Póki nie wybujała ponad ścianę garażu sąsiadów, prawem kaduka stojącego na linii granicznej, rosła niesporo. Ale gdy docisnęła się do słońca od południa...poooszłooo!



W odległości kilku metrów rośnie jeszcze jedna magnolia pośrednia, dziesięcioletnia Heaven Scent; ta odmian generalnie rośnie powoli, ale niezbyt obfite kwitnienie, to skutek ograniczonego dostępu do światła.Prawie cały południowy bok mojego ogrodu tak ma, albo budynki, albo wysokie iglaste drzewa sąsiadów.



W porównaniu z wyżej pokazanymi, Genie to młódka, choć kupiona jako naprawdę pokaźna sadzonka; tak naprawdę pierwszy raz porządnie zawiązała kwiaty.



Są niezwykłe:



Jeśli idzie o drzewa, po magnoliach drugie miejsce w moim sercu zajmują kloniki palmowe; Katsura



i "pajączki" Emerald Lace



Narcyzy też w szczycie kwitnienia, niektóre pachną tak mocno, że nawet to czuję:
Pink Charm



Apricot Whirl



Tahiti



Orangery



Bardzo elegancki narcyz trąbkowy, Mount Hood. Tu dopiero co się rozwinął, trąbka słomkowa



Ten ma kilka dni - mlecznobiały:



Kilka nowinek tulipanowych; Red Riding Hood



Pierwszy strzępiasty - Red Wings





Apricot Impression



Wszystkim moim wirtualnym i -tym bardziej - znanym mi osobiście gościom życzę na Wielkanoc pięknej pogody w ogrodach - i w sercach.
Ostatnio zmieniany: 19 Kwi 2020 21:34 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, pouder, Marlenka, CHI, Carmen, Jaedda, Szafirek, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 13 Kwi 2020 17:28 #703947

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Co tu pisać, piękne :bravo:
Dziękuję za odpowiedź w sprawie jaskrów i zawilców, z tymi drugimi muszę koniecznie spróbować.
Cieszę się, że większość Twoich roślin przetrwałą przymrozki, szczególnie magnolie które robią wrażenie :woohoo:
Ponieważ ogród pełen kwiatów chwaliłem wiele razy, pochwalę jeszcze kwiaty przed płotem. Gdyby wszyscy tak sadzili, jak pięknie by było :P
Czy popadało choć trochę? U mnie dziś była burza, ale deszcz nie doleciał...
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.745 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum