TEMAT: Podwójne życie i psy ogrodnika

Podwójne życie i psy ogrodnika 21 Kwi 2020 23:46 #705443

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Wczesne odmiany narcyzów przekwitły, zostały pozbawione badyli z niezbyt ozdobnym okwiatem - teraz kwitną te średnio wczesne/średnio późne:
Mount Hood - nie bardzo późne,za to bardzo trwałe, obecnie w swojej białej postaci



Thalia



Cheerfulness



Skype - nie wiem, czy zawsze niziutkie, czy tylko te moje



Teraz żółte w różnych odcieniach; różowe złoto - Altruist



Yellow Cheerfulness - większość gdzieś znikła :(



Pipit - te to są niezawodne!





Podobnie - Blushing Lady



A teraz zagadki: koło kępki tych pięknotek jest znacznik "Great Leap", ale to nie one



Edit: znalazłam na stronie Fluwela - to Exotic Mystery. Tylko skąd one u mnie??? :crazy:

A te nie mają znacznika wcale. :crazy:



Trzeba się nacieszyć, póki kwitną

Ostatnio zmieniany: 22 Kwi 2020 14:59 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, Marlenka, Betula, Carmen, Grazka2004, Szafirek, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna, Shalina


Zielone okna z estimeble.pl

Podwójne życie i psy ogrodnika 22 Kwi 2020 21:00 #705615

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Ostatnio nie umiem się powstrzymać przed fotografowaniem cebulowych - tak szybko przemija ich uroda, potem tylko liście, niekoniecznie ozdobne, a potem - do widzenia za rok. Ale choć cebule jedna na drugiej, coś tam jeszcze rośnie prócz nich.

To jest groszek pachnący - z samosiewu. Wzeszedł późną jesienią, patrzyłam na to sceptycznie, ale przykryłam stroiszem - i proszę, bez problemu przezimował i zapewne niedługo zakwitnie



Cedr himalajski długo był moim obiektem westchnień - niewielką (z 40 cm) choineczkę kupiłam 5? może 6? lat temu - trzyma się super, przerósł mnie mocno i już wypuścił młode igiełki



Klonik palmowy Katsura - w złocistym stroju



Klonik Shirasawy nazywa się wprawdzie "Aureum", ale złoty jest tylko jesienią, króciutko. Za to kształt liści - :hearts:



Niezapominajki są u mnie właściwie średnio uciążliwym chwastem - ale dla koloru pozwalam części rosnąć



Niektóre lilie "polizał" mocny przymrozek - nie wiem, jak to będzie z kwitnieniem.



Pięknie kwitną dalecy krewni lilii - psiząb. Mam tylko żółtą odmianę Pagoda, która jest kompletnie bezproblemowa.



Na razie rozkwitł tylko powojnik Stolwijk Gold, z grupy alpina,ale kilka innych odmian ma tłuściutkie pąki.



No i za moment "wybuchną" azalie.

Ostatnio zmieniany: 23 Kwi 2020 08:46 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Betula, Pestka, Carmen, Szafirek, Nimfa, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 27 Kwi 2020 21:38 #706371

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Znowu cieplej - i nadal sucho, każdego wieczora spędzam koło godziny na podlewaniu. Nie, żebym nie lubiła tego robić. przeciwnie, to dla mnie najmilsze momenty w ogrodzie, chwile spokojnej obserwacji roślin - a czasem drobnych korekt; odłożę wąż i tu coś podwiążę, tam wyrwę niepotrzebne... Ale już sobie wyobrażam rachunek za wodę :jeez: . W mieście pół biedy, mam teraz drugi wodomierz - ale w górach! Mamy w gminie podobno drugą co do wysokości cenę z metr sześcienny w Polsce, trzykrotność wrocławskiej :woohoo: . Z tym, że gmina dopłaca osobom zameldowanym, mnie nie. Dziwne, że podatki ode mnie "łyka" z dużym apatytem...i nic zupełnie w zamian.
Co tam - pięknie wszystko kwitnie, to się liczy.
Judaszowiec w szczycie kwitnienia





Wiśnia piłkowana Sakura - w tym roku nie aż tak efektownie; gdy długo jest zimno kwiaty rozwijają się razem z liśćmi i nie ma wrażenia "różowej bezy".





Również magnolie zaczynają wypuszczać liście - a to znak, że zaraz skończą kwitnąć.
Genie już zrzuca płatki



Elisabeth - zdecydowanie późniejsza, kwiaty w podobnym odcieniu, ale większe, niż u Yellow River





A na ziemi - jeszcze jakieś narcyzy.
Acropolis





Recurvus poeticus - ten przynajmniej jeszcze czuję martwym nosem



Cheerfulness i Yellow Cheerfulness z bardzo późno sadzonymi hiacyntami City of Haarlem



Ale gwiazdami przełomu kwietnia i maja są zdecydowanie piwonie drzewiaste; tylko niektórym udało się przypasować imię :(
Luo Yang Hong - jeśli wierzyć etykietce


Pączek Baby Face - jeden z dwóch; i tak wzrost o 100% w stosunku do zeszłego roku



Biały Feniks



NN - debiutantka



Zepsuł mi się obiektyw w aparaciku - póki nie odbiorę z naprawy, przepraszam za jakość zdjęć.
Ostatnio zmieniany: 27 Kwi 2020 22:26 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Betula, Pestka, przemek1136, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Kwi 2020 18:20 #706623

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Troszkę popadało.
Co prawda ziemia zwilżona może na 2 mm - ale jak się nie ma, co się lubi...
Z myślą o tym, że w łatwy sposób rozpuści się nawóz krystaliczny, zasiliłam powojniki, róże i hortensje. Mam tego trochę, więc zdążyły mi przemoknąć buty, skarpetki i spodnie do kolan. Reszta zabezpieczona solidnym sztormiakiem.
Tak czy owak - zrobiło się zieleniej.











"Uziemiony" figowiec wypuszcza listki



a stara azalia prawie kwitnie



To samo glicynia



Jeszcze piwonie - Luo Yang Hong



Baby Face



Wysuwa płatki również moja ulubienica. Szperając w sieci dochodzę do wniosku, że jej imię to Słońce :hearts: (Taiyo)

Ostatnio zmieniany: 29 Kwi 2020 18:21 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Betula, Pestka, Carmen, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 29 Kwi 2020 18:55 #706628

  • Bea612
  • Bea612's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1183
  • Otrzymane dziękuję: 4636
Ale ślicznie u Ciebie, Aniu... Aż by się chciało tam wejść. Jednak macie trochę cieplej w tym Wrocławiu :bye:
U mnie jakoś tak szarzej
IMG_20200429_115603.jpg


IMG_20200429_115510.jpg

Coś niby kwitnie, ale brak tej wiosennej zieloności, świeżości... Wiadomo, susza, ale pewnie i to, że w miarę jedzenia rośnie apetyt :)
Zielono mi i kwietnie
Pozdrawiam
Beata
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Betula, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 30 Kwi 2020 16:52 #706782

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Bea - grubo przesadzasz, narzekając na brak zieloności u siebie.
Po prostu - załóż szybciutko watek i pokazuj, bo masz co. Jednego stałego gościa miałabyś na 100% :lol:

Ostatni deszcz i względnie ciepłe noce podkręciły wegetację. Róże (przynajmniej kilka z nich) z małymi pączkami:



Cebulice hiszpańskie



Kilka powojników - prócz jak zwykle wyrywnego Guernsey Cream i alpejskich - śliczny Montana Tetrarosa



Jeden pustynnik raczył zawiązać pąk



Ale najefektowniejsze teraz piwonie; nie umiem się pohamować:























Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2020 09:42 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Szafirek, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Maj 2020 09:08 #706914

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2269
  • Otrzymane dziękuję: 10960
Muszę się pochwalić, że mój pustynnika też ma paczka , ale cała reszta daleko za Tobą, jak zawsze :happy3: . A te pączki róż to już w ogóle mnie zaskoczyły
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Maj 2020 10:50 #706932

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Aniu, Twoja wiosna jest wzorowa :bravo: Nie widać szkód mrozowych ani spowodowanych suszą, wszystko soczyste i kwitnące. :)
Wspaniała kolekcja narcyzów i tulipanów. Te ostatnie, rosnące koło białej piwonii chyba nie były przedstawiane z imienia?
Powojnik Stolwijk Gold - połączenie moich ulubionych kolorów :hearts:
Współczuję, że musisz płacić za wodę, ja mam darmową, a i tak podlewanie bywa kłopotliwe. Mam nadzieję, że teraz będzie więcej padać.
Podziwiam piwonie i już czekam na azalie, bo moje ucierpiały na skutek suszy albo wiosennych przymrozków.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Marlenka, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Maj 2020 19:00 #707030

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Aniu Szafirkowa, z pustynnikami powinnam dać sobie spokój, nawet nie przyznam się, ile razy kupowałam "ośmiornice", w tym - w botanicznym ogrodzie w Edynburgu, naprawdę wielkie. Szukałam im optymalnego miejsca. Dopieszczałam. I co? Kwitnie jeden pęd, albo wcale.
Pączki róż to na razie pączuszki raczej.

Gabrielu, jesteś jak zwykle nader miły. :hug:
Tulipany, o które pytasz, to dwie różne odmiany; po lewej biało-czerwone Estella Rijnveld, po prawej, z żółtym, Flaming Parrot.
Szkody mrozowe mam, a i owszem, głównie w górach. Ale na przykład w mieście kwiatom niektórych magnolii przymrozek zaszkodził - a tu, w Karkonoszach, opóźnienie spowodowało, że kwitną jak nigdy, a raczej dopiero się rozkręcają:
George Henry Kern



Liliflora NN - być może Betty, bo powtarza w sierpniu (po lewej widać uszkodzoną sosnę himalajską - szczęśliwie żyje, bo wypuszcza pąki):





Rustica Rubra, pierwsze kwiaty po przesadzeniu kilka lat temu:



Pierwszy raz kwitnie też młoda wisienka Amanogawa:



I lada chwila...
Vater Boehlje (widać uszkodzenia mrozowe na liściach nawet tak odpornej odmiany; zachęcone bezmroźną zimą ruszyły - i wtedy na przełomie marca i kwietnia trach!)





Goldbukett





Pohjola's Daughter

Ostatnio zmieniany: 01 Maj 2020 19:10 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Grazka2004, Szafirek, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 01 Maj 2020 21:49 #707069

  • Gabriel
  • Gabriel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1485
  • Otrzymane dziękuję: 3118
Dziękuję za nazwy, rzeczywiście te odmiany świetnie ze sobą pasują, będzie czym się sugerować przy jesiennych zakupach :)
Jak widać, są jeszcze inne plusy chłodniejszego klimatu, pomijając fakt, że możesz się cieszyć wyjątkowo długo różnymi gatunkami kwiatów.
Goldbukett bardziej zaawansowany niż u mnie :woohoo:
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Bea612, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 04 Maj 2020 19:33 #707559

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Gabrielu, oczywiście nie wszystko mam zdublowane, tak naprawdę na wsi usiłuję utrzymać moją kolekcję różaneczników - coraz trudniej to idzie, z powodu braku wody. Prócz tego trochę róż, głównie angielki. I ciut lilii, bo te przecież być muszą. i prawie szlus tak zwany. Chyoć czekaj...magnolii mam tam teraz... :think:... sześć, jeśli liczyć maleńką Alba Superba, co jeszcze nie kwitła.
Czy to już też kolekcja? :silly: Wiem, igram nie tyle z ogniem, co z potencjalną surową zimą. Cóż, inni grają w totka :rotfl1:

Ale piwonie drzewiaste są naprawdę mrozoodporne. I ignorują susze panujące ostatnio. Jak ich nie pożądać?















Majowe pachnidła - Poeticus recurvus



Pierwszy raz kwitnący bez z marketu - N(iestety) N(ieznany)



Te nie pachną - ale i tak mam fioła na ich punkcie. Guernsey Cream w pełni chwały



I - nie wiem :blink:



Z biegiem lat - i z powodu uwiądu w wielu miejscach sadziłam powojniki "jeden na drugim"; czasem się zdarza cudowne wskrzeszenie, nawet po kilku latach odbicie od (zapomnianych) korzeni.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Marlenka, Grazka2004, Bea612, ewakatarzyna, Babcia Ala, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 08 Maj 2020 21:24 #708275

  • Grazka2004
  • Grazka2004's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 282
  • Otrzymane dziękuję: 546
Oj kusisz mnie tymi piwoniami bardzo. A jak drzewiaste sobie radzą na słonecznych stanowiskach?
Pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 08 Maj 2020 21:36 #708277

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Grażynko - zależy, co rozumiesz przez "słoneczne". Patelnię?
Te dwie wielkie i jeszcze cztery mniejsze rosną po zachodniej stronie domu, w dodatku od południa - niestety - są zacienione wysokimi drzewami iglastymi, jakie "dobrzy" sąsiedzi posadzili lata temu na linii granicznej. Teraz jest lepiej, bo jeden ze świerków usechł - a piwonie to rośliny słońca.
Reszta rośnie od wschodu, ewentualnie centralnie, na "wyspie" po środku ogrodu. I te szybciej zaczynają kwitnąć (w sensie: szybciej po posadzeniu), szybciej rosną.
Mankament dużej ekspozycji na słońce tylko taki, że przy bardzo gorących majowych dniach (zdarzają się jednak) przypalają się płatki ciemnych odmian - i kwitnienie jest krótkie. To przypalenie widać na pierwszym zdjęciu poprzedniego wpisu.
Generalnie - serdecznie polecam, to są rośliny kompletnie bezobsługowe, poza okazjonalnym nawożeniem - co zrozumiałe. I budzą się jako jedne z pierwszych w ogrodzie - już w lutym, a w tym roku - końcem stycznia.
Dla mnie to ważne. Taki znak - życie się nie kończy.
Jeśli mogę coś radzić - lepiej trochę zainwestować i kupić porządną, większą sadzonkę. Przy takiej maliźnie w półlitrowej doniczuszce można na kwitnienie czekać i kilka lat.
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2020 17:19 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Grazka2004, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 08 Maj 2020 21:48 #708281

  • Grazka2004
  • Grazka2004's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 282
  • Otrzymane dziękuję: 546
Dziękuję Aniu za cenne rady. Ja ogólnie to mam bardzo słoneczną i wietrzną działkę. Dosadziłam trochę drzew i mam nadzieję w niedługim czasie znajdzie się miejsce. Piękne te Twoje okazy.
Pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 09 Maj 2020 17:44 #708377

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Grażynko - czas mija niewiarygodnie szybko, ani się obejrzysz, będziesz mieć ogród zacieniony wielkimi drzewami. Mój karkonoski kawałek ziemi kupiony w 2001, pierwsze jakiekolwiek nasadzenia (szumnie to nazywając) z wiosny 2003. Maniunie modrzewie i jodły kupowane w karkonoskim Banku Genów Leśnych, sadzonki długości ołówka - są sporymi drzewami, mimo że cięte. A mnie się zdaje, że to było przed momentem.
Nieubłaganie przychodzi też dzień, gdy musimy postawić sobie klasyczne pytanie "gdzie by to upchnąć" - mimo iż dopiero co mieliśmy bezmiar przestrzeni i raczej ambaras, jak to zapełnić. Tak to już jest z ogrodami. :teach:

Zimno wyhamowało wegetację, rododendrony poczyniły minimalne postępy od majówki:
Scarlet Wonder, nie do zdarcia:



Baden Baden, jeden z najstarszych krzewów, kwitnie samymi koniuszkami gałązek, środek się ogołocił. Chyba zaryzykuję ostre cięcie późną wiosną.



Dwulatka Pohjola's Daughter, śliczne, jakby półprzejrzyste kwiaty o mieniącej się barwie





Niezawodny Vater Böhlje - jeszcze wpół drogi do kwitnienia





Pod magnolią Rustica Rubra nóweczka, Alexander von Humboldt





I Goldbukett - rozkwita w tempie ślimaka



A to trochę wątpliwa Flava; może ktoś się wypowie?





Na koniec klejnocik na razie stojący na schodach wejściowych w mieście, w roli wiosennej ozdoby - odkupiony Professor Robenek:





Generalnie jestem przygnębiona. Dwa następne rododendrony (i prawdopodobnie jedna mała azalia) do wyrzucenia. I nie są to świeże sadzonki, tylko trzy- czteroletnie :placze:
Ostatnio zmieniany: 09 Maj 2020 21:15 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, Marlenka, Bea612, ewakatarzyna, Shalina

Podwójne życie i psy ogrodnika 11 Maj 2020 16:34 #708687

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
No i załamanie pogody dotarło do Wrocławia. Oby obyło się bez gradu i gwałtownej wichury. Tymczasem - trochę obrazków z pogodnego ranka.
Całkiem rozwinięta "koperkowa" Paeonia tenuifolia



Jej "większe siostry" o zdrewniałych pędach - pięknie pachnące:



High Noon



koralowa - o której przypuszczam, że nazywa się Taiyo, czyli Słońce:



Miedzy nimi dwie moje najstarsze azalie:



Kremowo-żółta to Toucan, ale łososiowa???
Ostatnie tulipany (Texas Flame) i pierwsze kwiaty powojnika Daniel Deronda (te fioletowe), splątanego z Guernsey Cream



Tu za Płomieniami kamasja Blue Danube



i inna kępa



Powojnik, nad którym się głowiłam, to Pink Champagne (Kakio). Zapomniałam, że prócz marniutkiego marketowego kupiłam drugi w dobrym miejscu. Pierwszy - ledwie dycha, Drugi - proszę!



W tarasowej donicy rozwija kwiatki najciemniejszy z moich bordowych, Nubia:



A w kąciku za altaną sąsiadów - "uziemiony" figowiec:



To podobno rarytas - a mam go trzeci rok, pozostając w nieświadomości; trafił do mnie jako jakiś gratis - asfodeline, czyli złotnica , zaraz zakwitnie:



Maj to miesiąc pachnideł; to kojarzy mi się z czasami wczesnoszkolnymi i ogrodem dziadka; Narcissus poeticus





Acropolis też pachnie - ale nie tak mocno





Glicynia moc zapachu zawdzięcza masie kwiecia -



-ale konwalie, kwintesencja świeżości i delikatności, pachną jak szalone nawet jako jedna gałązeczka:

Ostatnio zmieniany: 11 Maj 2020 16:40 przez Łatka.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gabriel, Jan4, Marlenka, Szafirek, Nimfa, Bea612, mataan, ewakatarzyna

Podwójne życie i psy ogrodnika 11 Maj 2020 16:50 #708689

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Dzień dobry Aniu, dzisiejszej nocy u nas ma być jeden stopień poniżej zera.
Które z tych kwiatów radziłabyś okryć: hortensja ogrodowa i bukietowa ( mają już pąki) dalie, zawilec japoński, posadzone w tę sobotę - orlik, bergenia, bodziszek, liliowiec i prymulka odmiana kwitnąca latem?
Pozdrawiam Ewa
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea612

Podwójne życie i psy ogrodnika 11 Maj 2020 16:58 #708693

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19986
  • Otrzymane dziękuję: 83423
Ewo, już chyba gdzieś Ci pisałam, koniecznie zabezpiecz hortensje ogrodowe, bo jak zmarzną pąki - do widzenia kwiatom.
Nie wiem, w jakim stadium są dalie - jeśli niezbyt wysokie, przykryj plastikowym wiaderkiem. Karton lepszy, ale tak leje (u mnie), że tylko przygniecie pędy.
Inne rośliny powinny znieść -1 z godnością, choć nie kojarzę, co to za prymulka. Szkopuł w tym, że są świeżo sadzone...nie wiem, co radzić. :think: :think: :think:
Za tę wiadomość podziękował(a): Bea612, ewakatarzyna


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.787 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum