Forum Ogrodnicze Oaza

Wracając do tego co wcześniej napisałem o epidemii grypy w Lombardii w poprzednich sezonach. Może jednak coś jest na rzeczy?
www.sciencedirect.com/science/article/pi...X19313647?via%3Dihub

Koty są zwierzakami:
- towarzyskimi(rozmowa z myszą):



- pracowitymi (sprawdzanie hydrantu):



Natomiast psy tylko by sprawdzały czy wróciłam z pracy do domu, bo może coś by dostały (tzry nie moje, sąsiada):

Obywatelko tu psia policja!Proszę się pokazać w oknie hau hau!
A terza coś jeszcze weselszego , masz skrzynkę na listy?
wyborcza.pl/7,75398,25854787,10-tys-zl-k...rzynki-na-listy.html

Wiadomość z ostatniej chwili!
W Chinach psy oficjalnie zostały uznane za zwierzęta domowe , w związku z czym przestaną być traktowane jak inwentarz. A co z pozostałymi gatunkami konsumpcyjnymi jak koty, węże, nietoperze i inna nierogacizna?

Problemem przecież nie jest zjedzenie kota, tylko to że kot był niedogotowany.
Niech zabronią surowizny, albo wymuszą badania jak u nas przy świnkach na włośnia.

Skrzynkę mam, ale nie wiedziałem że musi być aż tak wielka!
Ciekawi mnie kto karty dostarczy gdy listonosze pójdą na urlop na żądanie i/lub L4. Może sołtysa pogonią?

Piszę tu po raz pierwszy, nie wiem czy można tu wstawić link z ulubioną muzyką. Tak jak członkowie tego zespółu miałem wtedy włosy do ramion. Udawaliśmy wtedy hippisów. Teraz z powodu pandemii włosy zaczynają dorastać mi do ramion. Nigdy nie przypuszczałem że w tak zaawansowanym wieku nie będę łysieć

newrom wrote:
Mnie też to ciekawi, jeśli listonosz w zwykłym okresie w tydzień nie może mi przynieść z poczty listu, to czy karty do głosowania nie dostanę w listopadzie Nasza poczta w Mirkowie i tak jest zamknięta, od ponad tygodnia, załoga na kwarantannie, także mogą to być zabawne wybory

Żołnierzy zatrudnią. WOT, czy coś w tym stylu.

Terytorialsi już się palą do roboty...

Za nieodpowiednią skrzynkę ostrzał z karabinu

Józku witaj, koniecznie trzeba tu taką muzykę wstawiać.
Zrobiłeś mi wielką przyjemność bo dawno ich nie słuchałam.
Jeśli chodzi o fryzurę to.poproś kogoś bliskiego o pomoc.
Niczym nie ryzykujesz, najwyżej będziesz prekursorem nowego stylu.

Fajny kawałek. W życiu bym nie powiedziała, że to muzyka z lat 70-tych.
W domu od dawna jesteśmy nawzajem swoimi fryzjerami. Ja strzygę Mariusza a on mi farbuje włosy. Kosmetycznie też mamy ful wypas, bo to jeden z moich zdobytych w życiu zawodów.

Prawdziwe chińskie jedzenie wcale nie jest niedogotowane-to bujdy na resorach.
Jadłam w chińskich domach (w Polsce nie serwuje się psów i kotów) i to są pyszne potrawy. Dla nich każda potrawa musi być dopracowana, dosmaczona i jest to prawdziwy kunszt wart najlepszych restauracji. Po prostu delicje.
Cały szkopuł polega na tym, że oni jedzą wszystko. Mariusz mówi, że jedzą wszystko co ma 4 nogi oprócz stołu i wszystko co lata oprócz samolotu
Z rzeczy, które mi nie przeszły przez gardło to: kurze łapki czy raciczki potraktowane tasakiem w sosie.
U nich jedzenie się celebruje a każdy wspólny posiłek to święto.
Nic nie dzieję się bez przyczyny. W Polsce wiemy, że ich przodkowie przeżyli głód, ale nie znamy jego skali.
W Chinach nawet trawy nie było. Po wielkim marszu zostawała pustynia.
Ludzie, którzy umierali z głodu prosili swoich bliskich aby ich zjedli i przetrwali. Niektórzy umierali od skrętu kiszek jedząc błoto. Oszczędzę Wam więcej szczegółów.
Poszli w Chiny komunistyczne, bo hasłem przewodnim był: jeden ciepły posiłek w ciągu dnia dla każdego.
Warto czasami pochylić się nad genezą takiej a nie innej tradycji.

Dziękuję Beato. Jeżeli chodzi o wybory za pośrednictwem poczty to duża część tego młodszego społeczeństwa nie jest zarejestrowana na poczcie - poczta nie zna ich adresu. Tych wyborów nie powinno być na razie.
Moje studenckie lata, tęsknię za nimi

Senior wrote: Stary dobry kawałek

Nawet dwa, ja swój chrzest muzyczny zaczynałam od Deep Purple.
Pamiętam jak mój Tato nie potrafił znieść mojego kaseciaka.
No bo skąd mieliśmy nagrania?
Nagrywaliśmy z radia.

No, nareszcie mam towarzystwo, witaj Józefie bo dziewczyny to Zazy, Karo Emeraldy i tym podobne klimaty.

Zaza? zaraz zaraz - kto to o niej ostatnio wspominał?

Ja wspominałem. Zbierałem materiały do powyższego postu

Te wybory korespondencyjne nie dają mi spokoju. Co jak pod jednym adresem mieszka wiele osób, jedna z nich zgarnie karty i odda głosy? W lokalu wyborczym zawsze jest sprawdzenie dowodu, to daje gwarancję, że nikt nie odda głosu za innego obywatela, np za wnuczkę- babcia, czy na odwrót