Forum Ogrodnicze Oaza

Moje kłótliwe sikorki mają apetyt tylko na słonecznik lub orzeszki, reszta ziaren zostaje, zdjęcia ogrodu a szczególnie róż i lilii nostalgiczne

Małgosiu dziękuję za miłe słowa .
U nas jedzą smalczyk z ziarnami łuskany go słonecznika ,
a dzisiaj dostały też nie łuskany.
Dzisiaj dzień był bogaty w ptaszki .
Tylko kot biedny nie pocieszony, bo niestety nie udało się złowić
sójki ,ani sikorki .
A heroicznie odbił się na zaspie (pokażę z jakiej )i wyskoczył
na altankę ,widząc ,ze tam siedzi sójka.
Jednak muszę być sama ,bo męż psuje akcje .
Dziś mogliśmy zobaczyć jak kot ,próbuje ściągnąć sikorom
smalczyk, to mu przerwał akcję eh .
Więcej nie biorę psuja ze sobą .
Była też świetna akcja z dzięciołem który usiadł na tubie
źe smalcem i tez mi go spłoszył

Przeszczęśliwi z obecności ptaszków
Sójka skradła show.

Podjadała niechętnie niełuskany słonecznik ,ale pszenicę oj zajadała .
Bardzo była zainteresowana tubami z tłuszczem da sikor.

Fruwała po całej działce jak szalona ,bo ruch i w karmnikach był niesamowity

Cdn I cwany kot, tak jak wyskoczył tak spadł potem bez obiadu
Z tej fałdy śniegu ,aż pod karmnik

Dzięcioł był cudny w swoich pozach

Pięknie! Może zrobisz kalendarz z tymi ptaszkami? Myślę, że by się znaleźli chętni.

Dziękuję Aniu o kalendarz ,hm no no fajna podpowiedź .
Prawdę mówiąc nie myślałam o tym .

Wiosna 2024
Chyba staw trzeba zrobić

Mokro aż pod domkiem .Róże w ziemi nasączonej,
nie da się swobodnie wejść .
Rabata znów zalana .
Czekamy na ciepłe dni .
Ale takie widoki w marcu ???
Lilia i liliątka.

Musiała dostać okrycie agrowłókniną i sporą doniczkę .
Coś jej się stało

Pogoda była cudna .

Zamyślona, piękna .

Zasiedlają budki ,ruch ogromny

.

Bogusiu, lilia to jakiś martagon, dlatego tak wyrywna. Ale że u Ciebie może być mróz, nakryj ją jakim wiadrem choćby.
Linki do zdjęć niewidoczne, musisz ponownie wstawić, bo szkoda.

Właśnie okryłam agro lekką białą i wiarę z dziurami w dnie .
Ale byłam zaskoczona
Już jutro może wkleję zdjęcia .

To bajoro, o zgrozo, serdecznie współczuję.

Alu dziekuję
Nic już sobie nie robimy z tego ,teraz kwestia zabrania
stamtąd ognika, dziurawców .Nie zabrałam jesienią .
Tylko jak go zabrać ,duży kolczasty ,kto go wykopie .
Szambo samo się napełnia wodą raz za razem ,po opróżnieniu
zawsze na jesieni, więc wiosną powinno być puste .
Po za tym ,już nie wypompowujemy wody z tego zalewiska ,bo szkoda sił.
Gmina rów zrobiła ,to nic nie daje .
Opróżniają tylko bagienko. Oszpecili brzeg lasu
Rabaty są w wodzie .Nawet ta z różami na wzniesieniu lekkim
jak gąbka .
Coraz bardziej nas to nic już nie obchodzi ,nawet mech
jak porządna szczotka na całym trawniku .

Moja koleżanka -przyjaciółka ma jedno pocieszające
hm stwierdzenie -życie kochana ,życie .

Wczoraj był piękny dzień na wsi

Maki

A myśłałam ,że je ubiegłej wiosny zjadło coś ,bo się nie pokazały .

Dobrze jest wyczyscić rabaty w "wiosennym lutym"

Forumowej koeżance wielkie dzięki -wyszły śliczności .

Zimowity

Lubię ten przedogródek w altance odkrytej .Jest blisko i widoczny super ,coraz bardziej go zagęszczczam.

Przewietrzone jedne z kilku hortensje ogrodówki.

Reszta w następnym tygodniu .
Tulipany już sie nie zatrzymają .

Zadołowane we wszystkich doniczkach wyszły.

Róże na takim etapie .

Maluchy inne wylazły

Rodki w dobrej kondycji po zimie .
Przesadzenie dało im wreszcie oddech .
One muszą mieć stałe miejsca .
A miały tyle przeprowadzek ha ha ,ale im one nie służyły .

Bogusiu cuda pokazujesz
Nie boisz się lubelskich przymrozków co do hortensji? Moje przykryłam przedwczoraj na nadchodzące przymrozki (dzisiejszej nocy było -6), chociaż całą zimę nie były okryte ale teraz już wypuściły zielone i bałam się.
Cudne krokusy skradły moje serducho

Jagódko dziekuję
Też mi się te maluchy podobają
A hortensje tylko przewietrzyłam, wybrałam z nich liście.
Nie zdążyły przed okryciem zrzucić .
Ponownie je cieplutko owinęłam.
Nie ,nie zostawiłabym je jescze na wpływ pogody ,
jak widać teraz ,gdzie wróciły nprzymrozki .
Jeszcze 5 muszę rozwinąć ,oczyścić tak jak te .

Ojej, u Bogusi już czyściutko i już różne pięknotki kwitną A skimia jaka dorodna

Mireczko a dziękuję .
Rozmachnęłąm się w lutym ,no wiesz jak wiosny było parę dni
Ale gwiazdnicy pilnuję w różach ,by wróżba Ali sie nie spełniła.
Niooo.
Trawnik mokry ,jeszcze nawozów na mech nie sypałam ,bo potem
z opryskiem jadę na chwasty ,a kiedy wertykulacja?
może zdążę .
Nawet przy takiej pogodzie jak dzisiaj ,znów nosa wychylić sie nie da.
Trzeba pomidorki jutro wysiać
Koktajlóweczki mają się powoli ok.