Forum Ogrodnicze Oaza

Sezon pomidorowy mocno opóźniony, w gruncie jeszcze wszystko zielone.



Za to brzoskwinie miło zaskoczyły. Na początku myślałam, że nic z nich w tym roku nie będzie, a tymczasem od kilku dni się nimi zajadamy



A niektóre dorastają do całkiem sporych rozmiarów

Twoja brzoskwinia Kasiu zawsze niezawodna.

Przepycham Kasi post, bo znów utknął.

mymysteryy wrote:
Ale mała rączka!

PS. zerknijcie na aledrogo jak ludzie pokazują owoce dereni - na dłoniach dzieci

Dzisiaj jestem w głupkowatym nastroju, może się komuś udzieli.

To nie bojler tylko przepływowy podgrzewacz wody

Udzieliło się

Mój drodzy, czy ktoś wie, jaką i w jakiej dawce stosowało się wit. B na korzonki?

asiunia.blog.ekologia.pl/rola-witamin-w-zyciu-roslin,2127
www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=439&rok=2004&numer=04
W pożywkach do in vitro ilość tiaminy w postaci chlorowodorku waha się od 0,1 -10 mg/l www.e-biotechnologia.pl/Artykuly/kultury-in-vitro

Coś mi się wydaje,ze Mammie nie o takie korzonki chodzi.

Dzień dobry

Poszukujemy sklepu pana Henryka



i coś do kawki

Dzień dobry
no pewnie, że to nie takie korzonki.
Mariusza chwyciło, chodzi i stęka. Tylko błagam... nie piszcie, że ma iść do lekarza

Może na czarnym rynku zdobyć mydocalm. Jak mnie kiedyś walnęło (z ćwierć wieku temu) to do dziś pamiętam nazwę środka który pozwolił mi się lekko poruszać. Choć u lekarza byłoby szybciej, taniej a może i lepiej.
A jak nie, to weź kij i go lej. Większy ból zabija ból mniejszy

Co będę chłopa lać, sumienia bym nie miała

Dzięki. Mam coś takiego w swojej "apteczce leków bezużytecznych".
Tam trafiają wszystkie ”eksperymenty" lekarzy na mojej osobie
Niejeden narkoman by się zaćpał.

Mamma, kiedyś był taki cudowny lek 3 zastrzyki: cocarboxylaza, B 12 i fibs. 10 zastrzyków i stawiało na nogi najbardziej połamanych.
Działało przez lata. Potem ktoś wymyślił, że to rakotwórcze.
Jakoś wtedy gdy było lekiem nr 1 tyle nowotworów nie zabijało co dziś ale to dłuższa dyskusja nad sumieniem BM, która notabene IMHO takowego nie posiada.

Co do meritum to dawka była chyba 1000 jednostek w 2 ml zastrzyku.
Łykając piguły to chyba trzebaby było tę B12 ze 3 razy dziennie łykać.
I nie wiem jaki byłby efekt.

Moje doświadczenia z witaminą B12 dotyczą tylko obniżenia poziomu homocysteiny, czyli tego co niektórzy błędnie nazywają cholesterolem.
Zadziałała jak trzeba.

Jak mnie pierwszy raz zwaliło, to dostałam taką kombinację z Olfenem.
Faktycznie odpuściło. Teraz to już dramat...ale mniejsza z tym. Poprostu zaczynam stękać jak już nie wyrabiam na TYM zakręcie

Muszę poobserwować Mariusza, czy to przypadkiem nie kręgosłup.

Szybka konsultacja z chorującym na korzonki i rada: uzupełnić witaminy: D3, B12, K, wapń.

Mamma wrote: Sorki, późno już było a to forum ogrodnicze a nie lekarskie