Forum Ogrodnicze Oaza

Tak wyszkolone dzieci zostaną geniuszami polonistycznymi i każde z nich napisze chociaż jedną sztukę teatralną, o wierszach nawet nie wspomnę.

Babcia Ala wrote:
Wstyd może i jest, drób ma pod ogonem pokrzywy. Wybieg im zarósł. Trzeba będzie wiosną przygotować leszczynowy kijek i powrócić do świetlanych czasów walki z pokrzywami (ale dziewczyna chyba nie zrozumie tej radości! ). W razie jakby co to mogę zebrać nasiona i podesłać.
Duży fiat?! Wiesz jaki bagażnik miała skoda 105/120?! Spokojnie maciora z przychówkiem by weszła!
A za tylnymi fotelami schowek na metr okopowych na paszę i można całą rodziną jechać na targ.

KaLo wrote:
To nie jest fejk? W sensie ćwiczenia do religii/ideologii a tylko podpisane że do polskiego?

Newrom, u mnie pokrzyw pod dostatkiem, bo stanowią b. dobry pokarm dla chyba wszystkich gąsienic motyli. Napisałam dlaczego tzw. większość tępiła pokrzywy, jest to chyba spuścizna po komunie.

KaLo jeśli ten podręcznik jest prawdą, to ja bym chyba dzieci do szkoły nie posyłała. A co z osobami odmiennego wyznania? To jest dramat, tu się nie ma z czego śmiać, ciemnogród.

Może i fejk ale b. prawdopodobny.


parenting.pl/zyciorys-jana-pawla-ii-w-cw...-rodzicow-to-za-duzo




parenting.pl/rozpoczal-sie-proces-beatyf...dzin-i-ich-patronami

Po dwóch dniach dziś wstałam wreszcie bez bólu głowy.
Nadrabiam zaległości w czytaniu.
Co do programu szkolnego to też parę kwiatków widziałam, gdzie wystawiano na ołtarzu Ś.p Lecha Kaczyńskiego a historia Solidarności zataczała zupełnie inne koło, które ja znam.
Czasy są co najmniej dziwne.
Mam dwie uczennice, które opowiadają, że całe klasy nie ćwiczą na wf.
Całe klasy mają jedynki z wielu przedmiotów, które uznają za mało ciekawe.
I nadal przechodzą na drugi rok - dziwne.
Jak rozmawiam o tym z opiekunem praktyk to mówi do mnie, musimy ich przepuszczać, jest nakaz z góry.
O co tu chodzi? O wychowanie pokoleń bez wiedzy i zdrowia?

Na koniec coś o nauce na wesoło:

Alu zadajesz dziwne pytania .
Nie słyszałaś ,że prawdziwy patriota to katolik ?
Przecież to prezes powiedział publicznie .
Nauczycielka ucząca dzieci ,a raczej chyba zapoznająca
dzieci z zapisami konstytucji poniosła tego konsekwencje .
To przecież pani spełniająca wymagania przynależności
religijnej do tych prezesowskich opisów .
A jednak wrogiem w państwie okazała się być .
Nie będę już pytać .

Bogusiu, nigdy tego nie ukrywałam, jestem głęboko wierząca w Boga jako istotę wyższą i staram się postępować w życiu jak on nakazał.
Ale to co się teraz dzieje, jak byle chetka-pętelka chcący się popisać przed zwierzchnikiem wyciera sobie gębę religią jak ścierką doprowadza mnie do złości.
Bo wypacza cały sens tego w co wierzę.
Mnie to przeszkadza a zwierzchnikom kościoła nie.
Nie widzą, że robią tej instytucji krzywdę chcąc zrobić karierę poprzez poparcie populistycznych haseł i partii, która im się sowicie odpłaca.
Dla mnie to żenujące i wstydzę się za nich.

Mamy czereśnię na dzialeczce chorą na raka ,jakiś czas
jedliśmy jej owoce .Natomiast teraz ,po analizie za i przeciw
przestalismy jeść te owoce mając świadomość ,że one są skażone
chorobą jedzone w dłuższej perspektywie na pewno
będą dla nas nie wskazane.
Po co mielibyśmy ryzykować utratę zdrowia a nawet życia ?
Pozdrawiam serdecznie z działeczki wyjazd bez EM ,kocham i też tak czasami

whitedame wrote:
Po pierwsze primo to kler wie lepiej w co masz wierzyć, a po drugie dobrze robią! Trzymam kciuki żeby nie dali się zepchnąć z raz obranej drogi!
Kilka martwych kobiet czy dzieci to jest cena którą są gotowi ponieść bez drgnięcia powieki.

Nie takie ofiary już w przeszłości ponosili, zniosą i te bez mrugnięcia okiem. Tu akurat jestem mocno wierzący i mojej wiary nic nie zachwieje.

Kościołowi coraz bliżej do polityki niż do Ewangelii.
A polityka nigdy uczciwą nie była.
Nigdy nie liczyła się z ofiarami.
Każda polityka, ta pandemiczna również:
fb.watch/96qaUzkSeo/

whitedame wrote:
A to znaczy że się doskonale dobrały!

Piękna jest tegoroczna jesień.
Zimno ale słonecznie.
Oby tak dalej, wolę to od strug padającego deszczu, działającego na mnie depresyjnie.
Na działce wciąż pięknie, przebarwione liście i ostatnie kwiaty dają radość oczom.

Poproszę o rzut na ogród

Bogusiu nie mam takowego.
Dzisiaj mogę tylko pokazać majstrów od schodów i co zrobiłam w tunelach.


Te nieszczęsne schody półtora roku czekały na montaż a dzisiaj okazało się, że fachowiec źle je wymierzył i mają o 2 schodki za mało. Podpory też są za krótkie o 30 cm.


Nowy tunel już uprzątnięty czeka aż Sławek wkopie końskie pączki.


Przy drugim jeszcze trochę pracy czeka.

Oraz przepiękny okaz gwiazdnicy, którą zamierzam ususzyć lub sfermentować ( sorki utlenić enzymatycznie )

O jej a co to za fachowcy tu za krótko i tam za krótko masakra .
Ale masz cierpliwość Beatko do nich chyba brrr
A co to za roślinka w ostatnim zdjęciu ?

To taki uporczywy chwast Gwiazdnica pospolita.
Trudno ją wyplewić, więc lepiej zjeść