Forum Ogrodnicze Oaza

No nie Romek, przecież wodą też można popełnić samobójstwo.
A azbest to nie roślina.
Potencjalnie szkodliwe substancje sprzedaje się w aptekach.
Widziałam uczulenie na aspirynę, gdzie skóra odchodziła płatkami.
A jednak nie ma list toksycznych substancji w aptece, tylko lakoniczna formułka, którą lektorzy chcą się zachłystnąć wypowiadając po reklamie leku:
Korzenia pietruszki w Niemczech nie uświadczysz od dawna.
Polscy Niemcy zaopatrują się u nas.
Nigdy nie wiedziałam dlaczego.

Wracając do cynamonu bardziej interesuje mnie fakt, czemu nie zakazują sprzedaży tego chińskiego shitu, skoro ma tych kumaryn za dużo.
Skoro jest zdrowsza alternatywa.

Zgadza się, pył cynamonowy jest bardzo niebezpieczny dla człowieka w przypadku dostania się go do dróg oddechowych a zwłaszcza dla osoby uczulonej

Jagódka27, każdy pył nie tylko cynamonowy jest niebezpieczny i może uczulać.
począwszy od pyłków - alergenów traw, drzew i krzewów a skończywczy na tak niewinnej mące:
m.ciop.pl/CIOPPortalWAR/file/83907/20171...&PIMOS_3_2017_95.pdf

Zresztą mój wpis nie dotyczył kontaktów z cynamonem w czasie jego konfekcjonowania tylko zwykłego domowego używania dla smaku i zdrowotności.

To dobrze, że ktoś dba o nasze zdrowie. Ja się wkurzę dopiero wtedy jak mi unia zabroni zalewać alkoholem trawkę żubrówkę, bo też zawiera kumaryny.
Dzisiaj w sklepie spożywczym podszedłem do lady mięsnej kupiłem ładną golonkę (2 kg łopatki już jest) bo zamierzam zrobić kilka słoiczków domowej mielonki. Patrzę , oczom nie wierzę i mówię sprzedającej: to jeszcze ze 30 dkg. tych skórek wieprzowych poproszę. Ta się na mnie dziwnie popatrzyła i mówi, że to słonina a nie skórki. Oddałem jej swoje zdziwione spojrzenie, słonina grubości 5 mm !!!??? Taką nam teraz przywożą.
Pamiętam słoninę grubości 5-7 cm, która zasolona wisiała w komorze u babci na wsi jeszcze w końcówce lat '60. Wtedy świnki ważyły po 140-150 kg, teraz dbają o linię i nie tyją więcej jak połowa tego co kiedyś.

Słonina karkowa, tak mówiła Babcia, jest najlepsza, na 5 palcy.
Niestety teraz świnie słoniny nie mają tylko dużo mięsa.
Dziwne?
Jedni mówią, że tak się selekcjonuje rasy aby były mięsne, inni że to od sterydów i innych substancji, którymi karmi się zwierzęta hodowlane.
Kto ma rację? Pewnie leży po środku.

Dlatego jak jestem na Węgrzech zawsze zaopatruję się w taką słoninkę z Mangalicy.

Możesz mi przesłać obrazek w pełnej rozdzielczości? Wydrukuję i w ramki oprawię.
Jakiś czas temu widziałem w sklepie słoninę o grubości ze 4 cm . Pani mnie ostudziła mówiąc, że to 3 warstwy.

whitedame wrote: Zależy jakie kto ma palce ...

Ja mam dostęp do świnek, które nie są na diecie i słonina jest taka.

Dobry wieczór
Mam coś dla smakoszy słoniny:


Usunę ten link. Proszę szukać pod "Odessa Market"

Whitedame, chodzi o substancje silnie alergizujące. Dziś powszechnie oznacza się produkty mogące zawierać choć ślad selera czy orzechów arachidowych. A niby seler jest zdrowy Każdy powinien przeczytać ulotkę oraz zgłosić producentowi leku skutki uboczne jego produktu. Nie pamiętam, ale to regulują jakieś przepisy.
Już w latach późnych 80 w szkołach rolniczych uczono, że cała praca hodowlana idzie w kierunku odtłuszczenia świń. Więcej mięsa, mniej słoniny. Znam przypadki, że te ciężkie świnie łamały kręgosłupy od tej wagi. Pewnie szkoda się ich komuś zrobiło.

Gałązko, nikomu się żal nie zrobiło.
Świnia to biznes, musi być najwięcej drogiego mięsa a nie taniej słoniny.
Zdjęć nie wstawiam tylko linka
images.app.goo.gl/YRa6VsXQnDkrbbQu7

Myślę, że powinnaś bardziej krytycznie podchodzić do niektórych informacji internetowych.

no i wykrakał....
Beata z powodu C-19 siłownie były zamknięte dla ludzi ale trzoda mogła ćwiczyć i to uratowało branżę fitness w Azji.

Gałązko!
Zdjęcie z internetu, fakt, miało wywołać zadumę nad tym jak zmieniamy faunę, by sprostała naszym gustom.
Ale skąd przekonanie, że moja znajomość "świńskiego biznesu" jest tak powierzchowna.
Otóż zapewniam Cię, że znam się na tym zawodowo, już od 20 lat kupuję, rozbieram, sprzedaję mięso.
I od 20 lat widzę zmiany w półtuszach, które dostaję.

Oj Janusz, nic nie napiszę, bo napisałabym elaborat.
Wstawię tu mema jest bardziej lakoniczny niż to co ja bym spłodziła a zawiera całą kwintesencję tego co myślę.

whitedame wrote:
Ale przez dziesięciolecia azbest był idealną substancją do wszystkiego, od ciepleń do ogniotrwałych materiałów że o sztucznym śniegu do filmu i teatru nie wspomnę. W końcu wyszło że jak się wdycha drobiny to robią QQ dużo większe niż mąka czy nawet pył węglowy.

Dlatego się sprzedaje w aptekach żeby utrudnić ludziom głupie połączenia czy stosowanie substancji w sposób zagrażający życiu. Nawet najpopularniejsze leki mają ulotkę i można wyczytać jakie są zagrożenia. A nikt Ci aspiryny do posiłku dla smaku nie doda.
Swoją drogą póki co taka gałka muszkatowa jest ogólnie dostępna, a to nakrotyk jest. Wcześniej czy później podzieli los absynthu. Podobnie jak muchomorki trafią na listę haram.
Dla ceny zapewne, w jednym z miejsc cena za pietruszkę bio trochę powala przy polskich zarobkach €6,90 / 1 kg. Sprawdziłem przed chwilą, korzeń i nać pietruszki są bez problemu dostępne w niemieckich sklepach. O ile widzę brak wzmianki że trzeba na nie pozwolenie.

Ale jakiego chińskiego shitu? I przypominam że wpisanie na tamtą listę nie oznacza zakazu obrotu.

Chodzi o mój wpis pierwotny.
Istnieją swa rodzaje cynamonu:
Czemu wpisywać na listę ogólnie cynamon?

To trochę tak jak z muchomorami gdzie do jednego wora złożono Amanita muscaria i phalloides.

Efekt, muchomor czerwony jest sukcesywnie niszczony przez nieświadomych grzybiarzy.

Gdzie masz verum?
poz 923 Cinnamomum cassia (Nees) Blume (Cinnamomum aromaticum Nees)
Nie mogę znaleźć verum, choć IMVHO powinien się na niej znaleźć bo cholernie podrażnia płuca.

No to ja mam jeszcze zagwozdkę, bo dość powszechny jest cynamon - kraj pochodzenia Indonezja, to skąd mam wiedzieć jaki to jest?