Forum Ogrodnicze Oaza

Ewa, do tej pory to nawet dobrze nie pojadłam śliwek z mojego sadu. O przetworach mogłam jedynie pomarzyć.
W tym roku jestem zachwycona ich plennością Objadłam się nimi solidnie, zrobiłam dżem i śliwki w occie, sporo rozdałam.
A jeszcze dojrzewają najpóźniejsze, być może węgierki.
Oby co roku nie tylko śliwy tak rodziły. Z nadmiarem owoców (warzyw też) jakoś sobie poradzę
Niestety, u mnie ciągle sucho, od kilku tygodni nie spadła ani kropla. Niechby w końcu trochę popadało.Boję się, że niektóre rośliny mogą nie przetrwać
Staram się podlewać najbardziej potrzebujące, ale niestety nie jestem w stanie być na działce tak często, jak powinnam

JaKasiula wrote:
Nie trać Kasiu nadziei na opady, byłam na Warmii Gierzwałd , tam z soboty na niedziele przeszła ogromna nawałnica powalająca drzewa.
U mnie rano burza się wreszcie wytworzyła.
Podziwiam cudowne dalie, masz je niesamowicie piękne.

Małgosiu, dziękuję bardzo
Mnie dalie też nieustannie zachwycają. Są takie piękne
Szkoda, że wcześniej się na nie nie zdecydowałam, ale lepiej późno niż wcale
W dodatku uważam, że są twardzielami. Rabatę przygotowałam w miejscu, gdzie nic nie chciało rosnąć. Dodałam jedynie trochę kompostu, a każda roślina przy sadzeniu dostała garść obornika granulowanego.
Karpy wyprzedażowe, w dodatku z niższej półki, a kwiaty przecudne
Pierwsze zakwitły już w czerwcu i mam nadzieję, że jeszcze długo będą cieszyły.

Kasiu, a jakiej czarodziejskiej różdżki użyłaś , że taka obfitość plonów w tym roku?

Ewuniu, gdybym miała taką różdżkę, to bym sobie tylko leżała i nią machała
Jeżeli chodzi o śliwy, myślę że potrzebowały czasu. Być może wiosna im sprzyjała. Tak naprawdę nie mam pojęcia Ważne, że obficie zaowocowały.
A w warzywniku, no cóż, tylko i wyłącznie ciężka praca. Ziemia jest tam słaba, więc coroczne nawożenie, kompost, obornik, nawozy zielone. Najważniejsze, że widać efekty.Warzyw praktycznie nie kupuję, jedynie ziemniaki i kapustę, resztę mam z ogródka. Warzywnik mam spory, więc wystarczy na bieżące potrzeby, ale też i mogę zrobić zapasy na zimę.
A zimą taki słoiczek będzie wspomnieniem lata. Przed pracą zrobiłam sałatkę z przerośniętych ogórów.


Jeszcze, gdyby pogoda nie była tak ekstremalna , byłoby cudownie. Upały, susza,większość roślin źle znosi takie warunki.
Całe szczęście, że wczoraj odrobinę popadało. Co prawda krótko, ale intensywnie. Niestety, to i tak ciągle mało , tym bardziej, że upały nie ustępują
Ubiegłoroczny sierpień był az za mokry, tegoroczny opadów skąpi.

Dojrzewają ostre papryki



A dalie nieustannie zachwycają

Jeszcze upalne lato, ale już powolutku nadchodzi pani J.
Prace ogrodowe w upalne dni ograniczam do podlewania i zbioru plonów. A te bardzo mnie cieszą
Chyba po raz pierwszy udało mi się zebrać takie ładne pomidory. Może w końcu zrobię trochę przecieru z własnych.

Co najdziwniejsze, w tym roku w ogóle o nie nie dbam
Ciekawe, czy zdąży się rozwinąć?


Zbieram i przerabiam aronię.
Ładnie owocuje jeżyna

A ja z niecierpliwością czekam na jedną z dwóch gruszek azjatyckich


Na rabatach powoli następuje zmiana dekoracji.
Coraz piekniej wyglądają rozchodniki







Pierwsze marcinki

Kwitnące rosplenice pięknie skrzą się w słońcu

Dalie nic sobie nie robią z upału







Niestety, hortensjom taka pogoda niezbyt odpowiada. Nawet odporne bukietówki nie wyglądają dobrze Podeschnietę, poprzypalane słońcem
Za to ona czuje się świetnie

Już kolejny rok spotykam ją w ogrodzie.

Na szczęście upały mają odpuścić, a nawet ma trochę popadać.W planach na dzisiaj, posadzenie otrzymanych ostatnio bylin. Kochana

Wszystkiego dobrego na nadchodzący tydzień

Jest co podziwiać
A ostatnie zdjęcie rewelacja Parę lat już biegam z aparatem po ogrodzie a modliszki jeszcze na żywo nie widziałam

Ewuniu, dziękuję
Modliszki chyba na dobre się u mnie zadomowiły.
Pierwszą spotkaliśmy cztery lata temu, ależ dzieciaki miały wtedy frajdę


Teraz wystarczy dobrze się rozejrzeć. Ta z wcześniejszego postu ukryła się w cyklanterze. Gdyby nie to, że uwielbiam ją podskubywać(cyklanterę oczywiście) , modliszka zostałaby niezauważona.

I jeszcze kilka kwiatków.

Przyroda jest niesamowita Szkoda tylko, że ten mikroświat jest przez nas tak mało zauważany. A kryje się tam tyle ciekawych rzeczy My, ludzie, widzimy tak mało z tego co nas otacza
Przez to zdjęcie zgłębiłam wiedzę o modliszkach Ciekawe żyjątka. Twoje dzieci się jej nie bały?

Czasem wystarczy zatrzymać się na sekundę, rozejrzeć się dookoła.Świat wokół nas mimo wszystko jest taki piękny.
Uważam, że jeżeli potrafię ciągle dostrzegać to piękno , nie jest jeszcze ze mną źle
Zdarza mi się zatrzymać i pochylić nad małym robaczkiem, zachwycić rośliną na spacerze,przystanąć na chwilę i poobserwować ptaki.

Modliszka młodzież bardziej zaciekawiła niż wystraszyła.

Ciekawe istoty goszczą u Ciebie w ogrodzie. Ja marzę o nowej działce by ta stała się taka jak jest,zarośnięta czyli
dzikim wolnym terenem dla bytowania wiewiórki , jęża czy ropuchy. Na razie gośćmi są jedynie wiewiórki oraz zabójcy- ślimaki hiszpańskie, zbieram je i usuwam do utylizacji!

Małgosiu, mam to szczęście, że moja działka jest dosyć duża. W związku z tym mogę pozostawić niektóre miejsca praktycznie nietknięte.
Sam fakt, że jest to nieogrodzone miejsce pośród łąk i pól, z lasem nieopodal powoduje, że dzikie zwierzęta chętnie do mnie zaglądają.
Nawet sarny buszujące w warzywniku są urocze (warzywnik jest też wystarczająco duży, więc starczy dla wszystkich)
Nie wyobrażam sobie, żeby we wsiowym ogrodzie były tylko tuje i równo przystrzyżony trawnik. Dla mnie taki ogród jest martwy. Zmienność sezonowa, rośliny wabiące owady, ptaki w koronach drzew... Taki ogród staram się tworzyć. A każde stworzonko jest u mnie mile widziane.
Szkodnikami też mocno się nie przejmuję. Wcześniej czy później pojawią się ich naturalni wrogowie. Przykład, mszyce na bobie zwabiły mnóstwo biedronek.
W tym roku wydaje mi się, że nawet ślimaków było mniej. Może sąsiad z kumplami pomogli w tej sprawie?

Żyj, i pozwól żyć innym. W ogrodzie też. No , chyba że chodzi o ślimaki, szczególnie te golasy

Też tak myślę, ale mało osób myśli podobnie, nawet mlecze w trawniku im przeszkadzają

Babcia Ala wrote: To ja od siebie, wybacz Kasiu, ze u Ciebie.
Właśnie niedawno rozstałam się z parą znajomych,powiedziałam Stop!Dość mam ich podejścia do życia i działań w ogrodzie ,byłam zapraszana dla podania informacji jak przyciąć, przesadzić itp.,
którzy wycinali nie tylko mlecze ale wycięto nawet drzewa liściaste, bo zaśmiecały trawnik. Są Tuje.
Ostał się cudem jedynie liściasty, z powodu gustu?, dla mnie próżność nuworyszy, prezent ode mnie podarowany dawno temu, gdyż u mnie brakowało miejsca na tak duże drzewo.
To jest rzadko spotykana swego czasu odmiana buku,buk czerwonolistny, kolumnowy (Fagus sylvatica) 'Dawyck Purple'. Wybaczcie, takie mnie naszło pisanie.

Babcia Ala wrote:
Mlecze, ale też inne chwasty w trawniku wcale mi nie przeszkadzają, a to dlatego, że u mnie takowego po prostu nie ma
Kosimy to, co u mnie naturalnie rośnie i daje radę przetrwać bez opieki.
Teraz, to tylko trochę zeschłych badylków, ale kiedy spadnie deszcz, zazieleni się.

Wypielęgnowany, angielski trawnik wygląda pięknie, ale uważam, ze szkoda pracy i nakładów, aby na mojej słabej ziemi, pośród pól, łąk i nieużytków wyglądał nienagannie. Zadowalam się tym, co wybrało mój ogród, mlecze, koniczyna, jastrzębiec. Nie stresuje mnie też kolejny kreci kopiec na moim "niby trawniku" Grabie w dłoń i po kłopocie.
Cieszę się, że mój ogród żyje
Staram się, aby każde stworzonko znalazło w nim coś dla siebie
Dzisiejsi goście









Dni coraz krótsze, noce coraz chłodniejsze.
W warzywniku czas zbiorów.
Dla fasolek sezon był słaby

Podobnie dla dyń. Jeżeli zdążą dojrzeć, będę miala aż trzy



Cieszą mnie za to pierwsze, tak obfite zbiory pomidorów. Nawet zrobiłam pierwszy przecier z własnych

Kolor trochę nieciekawy, ale dawałam różnobarwne pomidory Najważniejsze, że przepyszny
Fajnie rośnie pomidor kolczasty


Bardziej jako ciekawostka niż roślina użytkowa, ale kto mi zabroni
A od jutra kilka dni urlopu
Dobrego tygodnia

Wrzesień dopiero się zaczął, a już zrobiło się jesiennie
Kilka nocy z przymrozkami nie przysłużyło się części roślin.
Sezon arbuzowy już się zakończył. W przeciwieństwie do ubiegłorocznego ten nie był zbyt udany

Podobnie tegoroczne bakłażany to porażka
Przed przymrozkami zerwałam pomidory i papryki. Mam nadzieję, że chociaż część dojrzeje.
W warzywniku zaczęłam jesienne porządki. Likwiduję stopniowo kolejne zagonki i obsiewam je żytem.
Za to w spiżarce coraz ciaśniej.Kolejne słoiki zapełniają się skarbami z ogródka. Dzisiaj zerwałam ostatnie śliwki. Część przerobię na czekodżem, a z części zrobię wytrawny sos.
Nie znalazłam przepisu, który by mi pasował, więc improwizuję

Śliwki, papryka, pomidory, cebula, czosnek. Wszystko zblenduję, doprawię i zapakuję do słoików

Przymrozek niestety nie ominął dalii

. Na szczęście niektóre ocalały







Na rabatach też widać nadchodzącą jesień










Wczoraj skorzystałam ze świetnej okazji W pewnym markecie budowlanym wymieniłam kilka elektrośmieci na piękne wrzosy



Podwójna korzyść, pozbyłam się zalegających gratów i upiększyłam ogród.
Oby więcej takich akcji, może wtedy mniej śmieci ładowałoby w lasach
A przyszły sezon zapowiada się coraz bardziej kolorowo. Dosadziłam trochę żółto kwitnących bylin
Będzie pięknie

Kasiu piekniepo prostu
Dalie pierwyj sort brawo .
Wszystkie kwitnące super ,a wazrywa owoce wymiatają .
Wszystko co powinno być w ogrodzie .
Piszesz o Marcinkach, wszystkie od Ciebie się przyjęły
juz kwitną ,kolejejne w mnóstwie pąków .
Bardzo dziękuję ,wreszcie moje wolne miejsca po reorganizacji
zapełniają się .
Czekam na spektakl ,pokażę
Ciepło pozdrawiam ,może już będzie cieplej ,bo słoneczko u nas
dzisiaj świeci i jest dużo cieplej do poprzednich dni .

Pięknie u Ciebie
Już przymrozek był? Szkoda , najważniejsze, że jakieś dalie jeszcze ocalały.
I jak oceniasz swój pierwszy sezon daliowy?

Mój warzywnik w tym roku to porażka. Trochę pomidorów i cukinii.I tyle. Trochę w tym mojej winy , trochę pogody. Dochodzę do wniosku, że chyba zostawię warzywnik na czas emerytury, bo bo po prostu nie wyrabiam ze wszystkim. Czy nie macie wrażenia, że czas ostatnio przyspieszył?
Twoje zbiory super i całą zimę będziesz cieszyła się z pysznych smaków