Forum Ogrodnicze Oaza

A ja podczas długiego weekendu miałam wszystkie dni wolne i wszystkie były beznadziejne!
Magda, pięknie miłek zakwitł! Ja się właśnie zastanawiam, jak zmusić moje, bu wszystkie pączki równocześnie otwierały! Nie wiesz przypadkiem? Bo Twój tak właśnie zrobił!

Urokliwa bladoróżowa sasanka Niech się sieje i utrzymuje ten urok Tfu, tfu przez lewe ramię.
Pracującym aura sprzyja. Ja też mam wolne od... od...odkąd pamięcią sięgam i odkąd pamięcią sięgam jest ziąb i mokro. W poniedziałek, w drodze do pracy pewnikiem się wypogodzi

Marto

Mój miłek tak zrobił ,ale to był "gotowiec"
Przyjechał wprost z ogrodu ,gdzie wszystko tak kwitnie...
Z pąkami.

Zobaczymy za rok . Miłki chyba lubią zasadową ziemię? U mnie pH jest ok 7.

Czekam teraz na cebulice ,piwonie , lilak Meyera, tawułę Grafsheim- to wszystko
szykuje się do startu No i hosty idą !

Iza- W imieniu sasanki dziękuję (tfu ...!)

A wiesz ,że na razie posadziłam Kardynała Richelieu w donicy?
Nie mogłam zdecydować się na miejsce ,bo zostały same bardzo słoneczne,
a te mniej nie zostały jeszcze przygotowane.
Da on radę tak rosnąć przez jakiś czas?

Da radę, nawet sezon.
Z Kardynałem to wiesz - w upalnym słońcu szybciej przekwita a w cieniu ma tendencję to chorób grzybowych... Wybieraj

Właśnie przełożyłem kartkę w forumowych kalendarzu i wyskoczyły Twoje serduszki W tym roku chyba przyjdzie nam jeszcze parę dni na nie zaczekać ...

A u mnie serduszki w kalendarzu... i w ogrodzie... a w sercu maj!

Paweł To trochę czekałeś z tym kalendarzem ,skoro kartkę przełożyłeś dopiero szóstego ...
Moja serduszka zakwitnie już lada chwila.

Gorzatko Maj to ,czy raczej już pełnia lata? Dzisiaj była taka spiekota...!

---

A teraz zdjęcie specjalnie dla Artmana , który wątpił w aureum mojej hordowiny :



No ,aureum ,jak byk!

No muszę ja się swojej przyjrzeć, czy przypadkiem nie jest bardziej Aureum! To teraz poddam w wątpliwość to "jak byk" Eeee...Mała...

A przyjrzyj się ,przyjrzyj ... Godna ona uwagi

Zdjęcia kaliny robiłam parę dni temu ,dzisiaj wyglądała jeszcze śliczniej !
Ale dzisiaj robiłam zdjęcia innym krzakom.

Piwonia Fan Tan ma osiem pąków ,za nią widać kępy ostróżek -chyba służy im ta ziemia ,
bo rosną bezproblemowo





A to moja siatka do zarośnięcia:

---

No i wciąż się zastanawiam -gdzie wyjdą liście temu wiązu ?
Ma takie czupiradła (to kwiaty??) ,a tylko w dwóch miejscach widzę
gramolące się liście ...
Czy z tych czupiradeł też wyjdą liście?

No, Magdo, masz trochę tej siatki A co zamierzasz na nią puścić?
Ja mam podobną kalinę, tylko Aureovariegatę, bo listki ciapate - już się szykuje do kwitnienia
Też codziennie podziwiam Twoje serduszki na kalendarzu forumkowym Tym bardziej, że w ogrodzie ich nie mam

Dalu
Na zdjęciu jest zaledwie ułamek tej siatki...
Chciałabym ,żeby było malowniczo Chcę dużo liściastych i kwitnących ,ale
muszę też zasłonić się od ulicy ,bo widać nas jak na dłoni.
Dlatego sadzę trochę iglaków ,żeby stworzyć zielone tło dla tych kwitnących.

Kaliny są przepiękne. Mam je w planach

---

Chciałam Was zapytać o używanie włókniny. Ja nigdy jej nie stosowałam , jak również kory..
W nowym ogrodzie jednak musimy sobie nieco ułatwić - jeszcze tam nie mieszkamy i nie
mamy możliwości na bieżąco odchwaszczać .
No i rabaty zarastają potężnymi chwastami .

Postanowiłam więc ,że na początek położymy jednak brązową włókninę ,a na nią korę.
Dzisiaj wypieliłam dokładnie część tej wielkiej rabaty bylinowej (z sadźcem) i włóknina już leży.

Ale -mam duże wątpliwości ,bo co na to powiedzą np. bodziszki ,których zadaniem jest
wszak rozrastanie się? A goździki i floksy szydlaste?

Z czasem tę włókninę chciałabym usunąć i zostawić samą korę.
Boję się też o jakość ziemi pod włókniną- nie będzie przecież spulchniana ,a to niedobrze.
Jak dosypywać kompostu itp ?

---

To właśnie widok na tę rabatę pod płotem . Duże drzewa są sąsiadów ,ja wykorzystuję je
jako tło. Czy ta ciemna "choinka" to cyprysik ? Nutkajski czy może lawsona?




A tu widać posadzoną dzisiaj choinę kanadyjską.
Wszędzie piszą ,że bardzo dobrze nadaje się do cięcia ,ale w naturze to olbrzymie drzewo.
Czy ktoś z Was ma może doświadczenia z choiną -czy faktycznie da się ją utrzymać w ryzach?

Upalne lato mamy już za sobą ,teraz nastała pora deszczowa...
Rośliny rosną jak szalone !




Kalina japońska Mariesii:



Pąki na hortensji pnącej (aż dwa! ):



Grab fastigiata:

Jakie u Ciebie wszystko jest duże i dorodne

Ula
To wszystko młode listeczki - maluśkie
Ino kępy przywrotnika są rzeczywiście duże -ale on tak się właśnie rozrasta.

Serduszka:


Kalina praska:


Jodła kalifornijska:




A tu widać niebieskie plamki cebulicy ,w tym roku takie mikre kwitnienie ,ale zawsze coś

Cyprysik Lawsona...ale jaki nie powiem...
Magda, zamierzasz ciąć choinę? Hm... Cały jej urok polega na tych opadających gałązkach, jakoś nie potrafię sobie wyobrazić udanego jej cięcia...
W kwestii włókniny... Rozumiem, brak czasu, względy estetyczne... Ale nie da się zaprzeczyć, że rośliny tego nie lubią...

U kogo nastała pora deszczowa, to nastała
U nas tylko chwilowe ochłodzenie, ale już dziś słoneczko przypominało, że od jutra wraca na dobre
A ja mam tyle planów

Marta - wiem ,że włóknina to nie jest idealne rozwiązanie ,ale po zeszłorocznych
przebojach z rwą kulszową ,nie mogę bezustannie wyrywać tych chwastów, muszę je osłabić.
Potem prawdopodobnie będzie tam sama kora ,ale na razie jest tak:



A jak fajnie widać w końcu gdzie są rośliny, bo wysokie chwasty dokładnie zakłócały mi widok

Najbardziej to żal mi ziemi ,która zbije się ,bo nie będzie uprawiana. no ,ale tak musi być
przez jakiś czas -przynajmniej na tej rabacie.

Choiny nie chcę ciąć jak żywopłot . Chodzi mi tylko o to ,żeby ją lekko przycinać na końcówkach.
Wtedy zagęści się w sobie ,a gałązki będą zwisać -to cały jej urok.

Marta -markita
U nas ochłodziło się ,popadało ,a teraz też jest słonecznie -czyli wszystko jak należy

Tawuła Grafsheim -jest prześliczna !


Jeden z nowych powojników:


Arabella:


Cudowny pachnący przewiercień zakwitł:


Stara dobra hortensja pnąca:


I "aż" dwa narcyze :

Moja tawuła juz przekwitła, ale co się dziwić w takie upały
U mnie naprawdę dobrze sprawuje się sama kora. Wcale dużo nie znikło od zeszłego roku i odchwaszczenie całej kilkunastometrowej rabaty zajmuje mi kilkanaście minut . Nie dotyczy to tylko krwawnika kichawca , do którego muszę robić specjalne podejście . Ale to chwast na własne życzenie z niewiedzy