Forum Ogrodnicze Oaza

artam wrote:
Marta
Niektórzy mówią ,że za wcześnie na wspominki ,ale ja nie przepadam za jesienią,
zwłaszcza jeśli pogoda jest taka jak dzisiaj-lało i wiało.
W takim przypadku lepiej obejrzeć sobie nieaktualną różyczkę

Piwonie...
Uczyniłam tyle tylko ,że przesadziłam na stałe (?) miejsce.
Nic nie dokupiłam ,bo zaczynam się gubić w moich planach -ciągle coś przesadzam,
bo okazuje się ,że urośnie za duże .
Chyba muszę dokończyć tzw. szkielet ogrodu ,a potem dopiero sadzić te wszystkie drobiazgi
Ale to oczywiście teoria tylko

Dorotka
Ciągle mam do posadzenia ciemne i fioletowe róże w donicach : Astrid, Cardinal i Veilchenblau.
Ile słońca mogą znieść ? Obawiam się ,że będą padać od upałów (pamiętacie upały ?Piękne czasy !)
Masz te róże u siebie?

Zgadzam się , najpierw szkielet! To jakieś drzewa nowe może? Czy to teoria tylko?

Teorią jest ,że powinnam tak postępować Zacząć od szkieletu na przykład.

A praktycznie sadzę równocześnie szkielet i drobnicę (oczywiście za blisko...)
Ale Ty Marto powinnaś najlepiej wiedzieć jak trudno powstrzymać się od zakupów

Ja nie mam dużego problemu ,żeby nie kupić byliny ,ale drzewa....Oj,drzewa lubię kupować!
W tym roku to już finito ,ale wiosną zacznę
Dereń elegantissima na pewno przybędzie , jakieś klony chciałabym, brzózkę "płaczącą",
tego wymarzonego grujecznika pendulum, żadnego buka jeszcze nie mam, no co tam ładnego
Pani mi poleci ...?

Poleci na pewno poleci,Marta uwielbia polecac i kupować,piekne będzie wszystko

Dereń to nie drzewo , ja choruję na klony czerwone , taki 'Sun Valley' na przykład , którym Edytka kusiła. Nie ma nawet w naszych zasobnych szkółkach

sierika wrote:
A płacić ?

Markitko

Drzewo nie drzewo ,na szkielet się nadaje
A klona czerwonego miałam już kiedyś w łapie...Jak mi się te jego listeczki podobały.
Prawie go kupiłam ,ale to duże drzewo jest Na razie zrezygnowałam.
Czy odmianowce mniejsze rosną?

'Sun Valley' na przykład do 10 m, to sporo mniej od gatunku , poza tym większość klonów dobrze znosi cięcie, więc można sprawę kontrolować . Ja pomimo dość sporej działki też staram się unikać wielkich drzew

Ja już mam na działce "z natury" 7 brzóz i 8 sosen .
Posadziliśmy następujące drzewa :
grujecznika, 3 choiny kanadyjskie, grab fastigiata ,glediczję ,
jarząba Koehnego, 5 jałowców blue Arrow , 3 cyprysiki Lawsona , 12 thuj,
jodłę concolor,jodłę koreańską, dwa świerki odmianowe (więc niby można liczyć ,
że nie będą wielkie,ale to znów tylko teoria ), wiąz Camperdownii,
jabłonkę ozdobną pendula.

O,kurczę.... Trochę tego posadziliśmy.
Działka ma 1200 metrów i póki co ,drzewa wydają się mieć dużo miejsca.

Następne drzewka muszą być kupowane z rozsądkiem ,ale kilka ładnych egzemplarzy jeszcze się
zmieści

Na zdjęciach poniżej widać jabłonkę ozdobną i sosnę wejmutkę Himmelblau .
Konkurują ze sobą (wizualnie).Akurat w tych ujęciach widać je obok siebie,ale tak
naprawdę źle są posadzone,bo jedna zasłania drugą ,a obie ładne
Najprawdopodobniej jabłonka ustąpi i pójdzie bliżej domu .

I ustąpiła.
Jabłonka

Tym razem mogę pokazać aktualne zdjęcia z ogrodu , pogoda była cudowna!

Bałam się trochę,że po zabraniu jabłonki z "podpłotowej" zrobi się tam pusto,ale nie...
Podpłotowa zrobiła się przejrzysta ,a jabłonka w nowym miejscu
bardzo dobrze się prezentuje
Teraz rośnie na linii : nasz przyszły taras - drzwi wejściowe sąsiadów,a więc
zasłania nas w połowie drogi . O to chodziło!





Oczywiście między bukszpanem ,a jabłonką będą inne rośliny , w całości będzie to
nowa rabata,którą ostatnio odtrawniczaliśmy

Tu z innej perspektywy :

Przejaśniło się nie tylko na podpłotowej, ale i w głowie mojej

Może to szczegół ,który nie zwracał uwagi ,ale w lewym rogu ogrodu (przy ceglanym murku)
jeszcze do niedawna rosła u sąsiadów wierzba.



Została ścięta ,a my widzimy odsłonięte dachy sąsiednich domów .
Jest łyso,widać to wyraźnie na pierwszym zdjęciu w poprzednim poście.

Pomyślałam sobie ,że może w końcu zrealizowałabym
mój jabłoniowy plan z zeszłego roku
Nawet taki rysuneczek nieudolnie zrobiłam (dla mnie narzędziem do rysowania jest ołówek ,
a nie komputer).



W dodatku miałaby to być Reneta
Uwielbiam te jabłka. Zwłaszcza w ciastach,plackach i deserach.
Reneta nie musi ładnie wyglądać (bo dłużej przechowywana może być "niewyględna:"),
ale smakuje zawsze

Co o tym myślicie?
No ,chyba ,że widzicie w tym miejscu inne ładne drzewo o podobnym pokroju.

---

Poćwiczyłam i narysowałam jeszcze raz :

Magda ja żadnego "jadalnego" drzewa Ci nie podpowiem , ale rysujesz pięknie . Moim zdaniem w tym kącie ładnie wyglądałoby coś z jasnymi liśćmi. W tle jest tyle zieloności, a na jasnych liściach pięknie zatrzymywałoby się oko. Dla mnie pasowałby tam wiąz 'Wredei' - ma inny pokrój niż planujesz, ale jest piękny .

Jak to drzewo ma być zasłoną to wiąz jest zbyt wąski. Szara reneta to piękne drzewo i te co znam zwykle przybierają ładne formy. Wiosną pięknie kwitnie a jesienią ma owoce. Może złota reneta ma ładniej wybarwione jabłka a równie smaczne
A jak nie owocowe to może tulipanowiec albo catalpa

Dorciu

Ale ładnie Ci to wyszło! A wiesz ,że nawet wczoraj mój mąż wspominał o tym
wiązie , że mu się podoba
Naprzeciwko okien w obecnym mieszkaniu wiąz Wredei rośnie w jednym z ogrodów,
ale mimo ,że ma już z 10 lat ,ciągle "robi" za przypłotowe zarośla .
Nie jest duży i ,tak jak pisze Wiesia -nie jest rozłożysty.

Wiesiu
Mój działkowy sąsiad miał renetę (chyba złotą) i drzewo to miało piękną koronę .
Regularną ,rozłożystą .
W tamtym roku szukałam odmiany jabłoni do ogrodu i ostatecznie doszłam do wniosku,
,że jeśli przyjdzie nam jeść ciągle ten sam smak jabłka ,to się znudzi.
W dodatku cała moja rodzina lubi jabłka twarde ,jeśli stają się "mączyste"- nie
będą miały wzięcia.

Z renetą to zupełnie inna sprawa To jabłka głównie do przetworów, ciast.
Ja używam bardzo często w kuchni kwaśnych jabłek.

---

Od ulicy powolutku też przybywają rośliny, chociaż ziemia jeszcze nie jest wyrównana.
Brzoza widoczna na zdjęciu podczas budowy została przysypana ziemią i niestety ucierpiała
przez to.
Część gałęzi uschła i nie wypuściła liści...
Zobaczymy jak będzie w przyszłym roku.



A to brzózki w drugim kącie ,można już dosadzać jakieś roślinki ,ale tutaj ma wyglądać
dość naturalnie,a więc np. jakieś jałowce .

Reneta ma twarde jabłka a złota nadaje się również do jedzenia, chyba że ktoś lubi raczej słodkie owoce. Ale na ciasta i do przetworów wszelakich są wyśmienite. Ja koło domu posadziłam sobie Championa. Owoce ma rewelacyjne (twarde i soczyste) ale pokrój drzewa nadaje się do ciągłego formowania.

W szkółkach dostępne są chyba Złote Renety.
My lubimy ją jeść tak zwyczajnie -jak inne jabłka ,tylko trzeba kroić sobie w plasterki,
do gryzienia za kwaśna

Bergenia w paprociach :



I nadzieja na wiosnę

Świetne to pierwsze zdjęcie... takie tajemnicze!

A, to nie moje oko . Męskie.

I "szkółka" roślinek :



Już nawet rozchodniki mają świetność za sobą,a ostróżki raczej nie rozwiną pąków...

Widać męskie oko bardziej tajemniczym ogród postrzega , a ostatnie zdjęcie również udane