Forum Ogrodnicze Oaza

Zmiana dnia i godziny spotkania,zajrzyj na pogaduchy

Magda, ja osutkę widziałam tylko raz, takie plamki to typowy objaw, niestety...I niestety, to jest bardzo trudne do zwalczenia...Ale próbuj...Ewelina Ci włożyła niemal oręż do ręki...
Ogród to nie tylko piękne kwitnienia, kompozycje i frajda, ale czasem też pole do popisu w zwalczaniu chorób...Walcz jednak, bo ta osutka to na tych sosnach, co mają cień hostkom dawać?

Hej Hej !

Grażyno - wiem o zmianie terminu Czy jest już 15 chętnych?

Marta- Tak ,to prawda -Ewelina bardzo mi pomogła, zanim ja sama znalazłabym te wszystkie chemikalia i proporcje...To kolejny rok minąłby.
Na razie plany opryskowe pokrzyżowała pogoda,ale już ma się poprawiać.
Jaka właściwie powinna być idealna pogoda na takie zabiegi ?
Oglądałam te sosny od środka- tam jest taka gęstwina igieł! Trochę przeraża mnie -jak to zrobić?

Mężulo wczoraj oznajmił ,że teren pod trawnik przygotowany
Już zrobiłam rozeznanie w okolicznych centralach nasiennych (trzymam się tego ,co pisał Tadeusz48),
trzeba pojechać po mieszankę nasion ...i siać!
Chociaż powiem Wam ,że ja tak lubię ten widok gołej ziemi ...
Kory nie lubię ,trawy nie lubię- dziwna jestem.

---

Na działce pewnie juz się otwierają kolejne róże ,a w domu też co nieco zostało ,np. z przesyłki od
sławnego Pana Marka

Liliowiec "Stella d'oro" i "Floks Bright eyes"- obłędnie pachnie (nawet tej jeden otwarty kwiatek).

A tutaj kwiatek "Tytoniu wędrowniczka"
Tytoń ów przewędrował w postaci nasion do Vity ,a w tym roku w takiej samej postaci wrócił do mnie

Normalni ludzie to na parapetach fikusy mają
A ja czystą glebę lubię mieć tylko na ścieżkach w ogródku kwiatowym.
Nie marudź, tylko siej i koś jak ludzie A przed wysianiem trawę z pudełka lub worka trzeba dokładnie wymieszać! I kupić dużo więcej, niż kłamie instrukcja na pudełku

I nie wyrzucać opakowania, bo na pewno trzeba będzie dokupić!
Normalni ludzie? A kto zacz?

A ja widoku gołej ziemi nie lubię... nooo... może wyjątkiem jest wąski paseczek pomiędzy kamiennym obrzeżem rabaty a trawnikiem

Magda powinno już być 15 mysle ,że jak bedzie np.13 to nic się nie stanie.Przecież nas nie odeślą.

Siberia wrote:
Cóż z tego Siberio ,jak mi się fikusy nie udają...
I tak już jest dobrze z tymi parapetami ,bo pustoszeją Jeszcze jakieś siewki lawendy zostały,
ale już na dniach wyjada do ogrodu.

Trawę chcemy kupić w Centrali Nasiennej - mieszankę kilku gatunków. Mam nadzieję ,ze dobrze na tym wyjdziemy i nie stworzymy ...pastwiska

Wiem ,wiem Gorzatko-w kwestii gołej ziemi nigdy się nie zgodzimy

Grażyna-a ile czasu przewidujemy na zwiedzenie tego ogrodu?

---

Żabka...Tylko korony jej brakuje
Jak weszłam pod sosny ,to fyrgały mi spod nóg we wszystkie strony ! Tyle ich było

Hortensja Annabelle.

Rozchodnik Matrona (?)

A Augusta Louise tym razem wygląda zupełnie inaczej -zero łososia

Powojniczek :

Pastella w końcu otwiera kwiaty . Jakoś wyobrażałam sobie,że te kwiaty są większe
Ale bardzo mi się podobają.

Tutaj umorusana ziemią - obraz po burzy ...

Uroki gołej ziemi widać doskonale na ostatnim zdjęciu! No ale trudno róże sadzić w trawie!
A propos trawy, Magda jak już dowiesz się, jaka trawa jest najlepsza, jaka mieszanka, jakiej firmy, to ja poproszę o podzielenie się ze mną tą wiedzą, bo dostałam takie zadanie... To ja już bym tak na gotowe!
A powojniczek to Rooguchi? Bo u mnie podobne frędzle wiszą...

Marta

Że różyczka umorusana gołą ziemią? Toż to takie urocze "Czysta" natura

Co do trawy, Tadeusz48 pisał tak : w centrali nasiennej przygotowali mu mieszankę trzech gatunków trawy.
Pierwsza ,co szybko się rozkrzewia ,ale ma żywotność tylko 3(lub 5 ?) lat. Druga- rozkrzewia się
wolniej i żyje 10 lat ,a ostatnia ,która zagęszcza się bardzo powoli ma żywotność baaardzo długą.
Czyli reasumując -po latach pozostaje ta ostatnia i cieszy nas do późnej starości doskonałością
angielskiego trawnika

Ciekawa jestem czy w tej centrali ,do której trafię ,spotkam też takich fachowców ....
Nie wiem ,czy to będą nasiona konkretnych firm? Obstawiam raczej konkretne gatunki traw.
Wszystko ci powiem ,jak kupimy te nasiona

---

No ,to jeszcze zanim pojawi się trawa ,zdjęcie ziemi

Kwiaty Hosty widziane z góry (mniej drażnią )

Rabatki widok ogólny :

I jeszcze raz Augusta ,ona naprawdę dzisiaj była taka różowa:


Te wszystkie plamy i kropki na róży to pewnie efekt ostatnich kilku ulewnych burz...
Czy powinnam opryskać czymś ,np. Dithane ? Bo takie coś już kupiliśmy.

Nie wiem co się stało temu pąkowi ?Wygląda jak ucięty nożyczkami ...
Czy mszyce mogły tak zaszkodzić ? Bo sporo ich było (już są ubite )

Marta Pytałaś czy ten powojnik to Rooguchi ... Otóż, jak zwykle -nie wiem
Nie znam odmian ,nie pamiętam nazw i tak chyba już pozostanie na wieki ...

A skoro jesteśmy przy Powojnikach- są trzy pąki na wielkokwiatowym biedaku ,wyrwanym z łap uwiądu...

Kulki bukszpanowe fajnie wyglądają. To nie te, które zrzucały liście?
Żabek mam teraz pełno w ogrodzie, wczoraj też widziałam jaszczurkę. I osutki też mam pełno, chyba sezon na nią. Jeszcze dodam, że Falcon działa systemicznie, na większe drzewa pewnie będzie skuteczniejszy, a Diphtane się również dość dobrze rozprzestrzenia po powierzchni.

Agata- tak ,to ciągle te same bukszapny W środku są te zżółknięte liście ,ale proces jakby się zatrzymał Chyba to był szok po przesadzeniu. Tak myślę. A poza tym zaczęłam je opryskiwać Magiczną siłą po liściach- chyba nie zaszkodzi ,prawda?

Czy walczyłaś kiedykolwiek z tą osutką na sosnach ? Ciągle nie mogę zacząć opryskiwać,
bo albo burza ,albo wiatr...

---

Nakupowałam w tamtym roku rozchodników i teraz nie mogę wszystkich zidentyfikować ,ale to chyba jest
Matrona?

Tawułki kwitną:

Annabelle:

Magdo, Augusta Luiza jest jak piękna kobieta - zmienna! Zmienia swój kolorek od różowego do łososiowego i odwrotnie, układ płatków, kształt kwiatu; inne jest pierwsze kwitnienie, inne drugie...Ale na tym polega jej urok!
Widzę, że do trawnika podchodzisz profesjonalnie Życzę Ci trawnikowego sukcesu, bo wbrew pozorom, założenie i utrzymanie pięknego trawnika nie jest takie proste. Mój to mieszanina trawy i koniczyny, mleczów, stokrotek i czego tam jeszcze nie ma! Ale pogodziłam się już z tym, a nawet ...polubiłam

Dalu - faktycznie , Augusta zaskakuje Każdy kwiat jest inaczej zbudowany ,
chyba nawet ten pączek, co to wydawał mi się jakby "ucięty nożyczkami" po prostu taki będzie płaski

Co do trawy - to już zasługa mojego męża . Zresztą kosztowała go ta praca pierwszy w życiu ból kręgosłupa,niestety...
Tak prawdę mówiąc , ten nowy ogród i budowa to taka zabawka mojego męża (i oby tak zostało na dłużej). On bardzo lubi tam jeździć i zrobić coś nowego

---

A to widoczek od strony Lawendy. Tej uzyskanej z siewu dwa lata temu.
Tuż za Lawendą róża First Lady -ma sporo pąków.

W mieście zrobiło się jakby pusto... Wakacje

A za oknem kwitnie floks od Pana Marka -jak on pięknie pachnie...

Długo wyczekiwany Tytoń -skromny ,ale ma w sobie to "coś"

magdala wrote: Ja już się jakoś wstrzeliłam pomiędzy deszczami, tym razem Dithane. W zeszłym roku stosowałam Topsin chyba, objawy się zmniejszyły, Oculus Draconis teraz jest bardziej zielona, ale za to na innych powyłaziły objawy. Jedną z sadzonek sosny już chyba kupiłam zarażoną niestety, ale malutka, najwyżej wyrzucę, jak padnie. Z dużymi drzewami nie mam doświadczenia, ciężko opryskać. Spróbuj tym środkiem, który działa systemicznie, to się rozejdzie po roślinie.Swoją drogą, ten Dithane po deszczu się nie zmył, widać takie brzydkie białe plamki.

Magdo, czy jutro wybierasz się na spotkanie? Zastanawiam się, czy godzina na dojazd mi wystarczy i ile to oglądanie zajmie?

Cześć Agata- ja też właśnie zastanawiam się ile tam będę jechała Oglądanie pewnie trochę czasu nam zajmie- bo to wielki teren jest- tak przynajmniej wygląda na zdjęciach.

Całość ma chyba 37 ha, ale pewnie wszystkiego nie obejdziemy??
Zostawiam sobie godzinę, tym bardziej, że jestem przeziębiona i "zamulam", jak mówi młodzież...
Grażynka pisała, żeby zabrać jakieś jedzonko na grilla i napoje, chyba planowana jest biesiada całodzienna!

sure wrote: ...albo to miało być ognisko?