Forum Ogrodnicze Oaza

I jak wyglądają wakacje na Wybrzeżu? Na sakramenckie upały chyba nie narzekacie... ale może trochę szczegółów?

Ten rozchodnik to na 1000% Matrona

Madziu nie masz problemu z mszycą na tytoniu?
Zerkaj, bo u mnie plaga była
A że urodziwy jest ... przyznaję

O! Odgrzebałyście mój wątek ...?

Gosiu - Wakacje na wybrzeżu ....No ,wiadomo ,że wymarzone!

Poniekąd się wyleguję,ale to jeszcze nie urlop ,a pierwsze w moim życiu L4 Gorączka jakaś
mnie dorwała ,cóś na kształt grypy...A ja tak rzadko choruję

Zawsze sobie mówię ,że jak na mieszkanie w tak uroczym regionie -za mało to wykorzystujemy!
Morze na wyciągnięcie ręki ,a człowiek za rzadko je ogląda...Ale to wszystko przez pracę,która
zabiera tyle cennego czasu

Marzenko Dziękuję za identyfikację rozchodnika. Tak je lubię ,że ciągle dokupuję,a potem się
zastanawiam ,który to ? Ale teraz już sobie przypomniałam: w tamtym roku kupiłam dwie Matrony,
tylko jedna miała kwiaty różowawe ,a druga prawie białe -muśnięte różem-ciekawe czy w tym roku
też tak będą się różnić?

Jolu Tytonie mam za oknem w domu i właśnie już zaobserwowałam te cholerne mszyce. Prysnąć tym
samym ,co róże?
Tak bujnie kwitną ,a to diabelstwo zawsze się przypałęta...

Śmiesznie ,bo jeden tytoń kwitnie na śnieżno-biało, a reszta jest taka limonkowa. I ten biały bardziej pachnie-będę musiała odseparować nasiona po zbiorach

---

A co w ogrodzie? Ano, szykujemy się do siania trawy,dzisiaj rozmawiałam telefonicznie z panem z Centrali nasiennej,
mamy przyjechać i on nam zrobi mieszankę ,że ho,ho! Zobaczymy

Róże ślicznie kwitną- a najpiękniej Nostalgia! Niesamowite kwiaty.
Zrobiłam też rabatkę ostróżkowo -jeżówkową ,żeby było kolorowo

Ale zdjęć ni ma...
Tzn. mam coś tam w aparacie(chyba First Lady i Pastelle),ale aparat w aucie został.

Tym samym, jak masz już roztwór zrobiony, to leć po kolei

Agatko A jednak to był grill ,a nie ognisko Wycieczka do ogrodu w Orlu bardzo udana,
a gościna na działkach u zaprzyjaźnionych forumowiczek -fenomenalna!

Ja zapamiętałam najbardziej Perukowca , który oczarował mnie tymi swoimi "puszkami",zwłaszcza pięknie wyglądały po deszczu- muszę go mieć Równie podobała mi się świecznica z białymi kwiatami w ogrodzie chińskim-nawet miałam ją już w łapach w wiadomym ogrodnictwie,ale musiałam odłożyć ,bo przesadziłam z kosztami Ale wrócę! Po Runiankę też

I znowu leje,grzmi i błyska.... Wakacje na Wybrzeżu

pamelka wrote:
No to psiknę panny Mszyce....

Ja sobie z tą świecznicą nawet zdjęcie zrobiłam. Moje jej dorastają co najwyżej do pięt!
A, udało mi się też posadzić prawie wszystkie badylki z wymiany i trzech paczek z all.I pan przewodnik wycieczki mi odpowiedział na maila, skorzystałam z okazji i wysłałam mu kilka zdjęć ze szkodnikami ogrodowymi. Przynajmniej wiem, co mam i czym to mogę potraktować...

sure wrote:
O! Czyli dobrze wykorzystałaś nauki z tej wycieczki
Ja jestem ciągle "noga" w temacie ochrony i walki ze szkodnikami i chorobami w ogrodzie...
Jedynie na mszyce pryskałam ,teraz czas na tę piekielną osutkę- chociaż jak ten pan
pokazywał osutkę w tamtym ogrodzie ,to moje igły wyglądają inaczej. Ale chyba u nich to była sosna
czarna ,albo jeszcze jakaś inna,a nie ta pospolita.

Studiuję strona po stronie ten wątek z Muratora,który mi poleciłaś Jest świetny- mnóstwo informacji! No i fajnych pomysłów-np. bardzo spodobała mi się wizja trzech kolumnowych "Wojtków"
podsadzonych Hortensjami.

Słuchajcie -dopadła mnie jeszcze rwa kulszowa i to tym razem ta prawdziwa- chodzić nie mogę,siedzieć nie mogę,leżeć też- jak źle się ułożę.... Czuję się jakbym miała naciągniętą strunę od tyłka do łydki
Chyba będę musiała nauczyć się czołgania w pracach ogrodniczych

Madziu, a jak się czołgasz to nie boli No to trenuj
Bardzo współczuję choróbska bardzo
Czasem mam podobne problemy z kręgosłupem

O, kurcze...Tego nie przemyślałam Jolu
Pewnie też boli... Jak kaszlę ,to nawet boli. Co za diabelstwo.

To jakiś tramal trzeba łykać pomoga nawet przy złamanych żebrach
Prawda, że diabelstwo okrutne

To musisz na siebie uważać bo ta rwa lubi powracać Zdrówka życzę

Oj, niedobrze z tą rwą, chyba musi być bardzo dokuczliwa?
Magda, fajnie, że wątek Ci się przydaje, sama zaglądam często. Wiele inspiracji i uwag jest do wykorzystania, dla mnie szczególnie na temat zasad projektowania i kompozycji roślinnych. Co do szkodników, to mało jest miejsc, gdzie można się pytać, choć Elfirka też stara się radzić, ale sama przyznaje, że to nie jej specjalność. A w tym roku mokro i mam mnóstwo plag w ogrodzie. Nie bardzo wyobrażam sobie, jak zrobić oprysk dębów, które mają ponad 10 m!!

Sure, a może w sprawie szkodników warto zajrzeć do naszego działu:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/4...-nasi-sprzymierzency

Wspólnymi siłami jakoś identyfikujemy i radzimy, mogłabyś też podzielić się z nami zdobytą wiedzą o szkodnikach

Magdo, do czołgania potrzebne będą szersze ścieżki Ale tak na poważnie to miałyśmy pogadać o kręgosłupie ale zabrakło czasu.Trzymaj się !

Jola ,Marzenka, Agata, Hiacynto,Iza

Miło mi Was widzieć

Rwa dalej mnie rwie ,i to jak! Nawet już jestem umówiona z rehabilitantem ,który niedawno stawiał
na nogi mojego tatę. Tylko musi ustalić godziny. Czekam.

Nie mogę nawet dokończyć zwykłego mycia naczyń ,bo tak mnie to ciągnie i boli. Leżakuję sobie...

Zapisałam się szybko do neurologa prywatnie na dzisiaj ,ale chyba zrezygnuję, bo poczytałam ,że rwę leczy się ruchem - leki tylko przygłuszą ból ,a i tak przyczyna zostanie.
Zresztą byłam niedawno dwa razy u neurologa z tymi moimi plecami,a on też ciągle tylko
poleca mi ćwiczenia w basenie ,nawet takim solankowym ,który mamy w Sopocie w szpitalu reumatologicznym.
Póki co ,jest do kitu...

---

Różne oblicza Pastelli :

Wspaniale też kwitnie Nostalgia -chyba najbardziej podoba mi się ze wszystkich nowo zakupionych
róż. Ale nie mam zdjęcia...

Za to mam zdjęcie takiej miłej miniaturki od Ewy Gloriadei



I First Lady, która szczerze mówiąc nie powaliła mnie kolorem...
Na zdjęciu jest jeszcze w pąku, później widziałam ją rozkwitniętą ,ale jakoś tak nie
skradła mi serca...
Wydawało mi się ,że będą mi się podobały takie nie do końca otwarte kwiaty ,ale chyba jednak wolę te
róże,które pokazują wnętrze

Madziu z tym basenem to prawda, ale tak dorywczo polecam znaleźć dobrego masażystę Pomaga na kilka miesięcy