Forum Ogrodnicze Oaza

O takie piwonie lubię! Puste! Śliczna!
A co do hortensji na pieńku...Nie ma żadnych obaw! Miejsce szczepienia nie ma znaczenia, bukietówki nie wymarzają!
Ja mam szczepioną wysoko Vanille Fraise, przeżyła zimę i ma się świetnie!

No taka piwonia to nawet mi się podoba ... przepiękna!

Magda... zważywszy na bliskość różanki, która stała się celem nawożenia, "po" nie siedziałby tak spokojnie

Takiej piwoni jeszcze nie widziałam

Magdo,dziękuję.

Cześć i czołem !

---

Grażynko- widzę,że ta mizerota zakwitła Cieszę się.

Gosiu -rozumiem, że wówczas niepokój siedzącego męża miałby podłoże w zapachu .... ?

Roma Ja też nie widziałam wcześniej takiej Piwonii ,powiem Ci ,że zrobiła na mnie wrażenie

Dorcia Czyli i dla Ciebie -"antypiwoniaka " jest jakaś szansa ?

Marta -Masz rację -puste Piwonie są wyjątkowo ładne A o Limelight szczepionej -same dobre wieści Dziękuję !

---

W ostatnich dniach dwa razy napatoczyłam się na prawdziwe cudo w szkółkach - Hortensja pnąca ,
prowadzona jako samodzielne drzewo .. Bardzo wiekowe okazy ,bo pnie miały grubaśne ,takie poskręcane.

No i proszę ,oto finał :

---

Ta Hortensja tak cudownie pachnie.... W sąsiedztwie Maciejka ,a więc doznania zapachowe wspaniałe

Na temat pnącej mam zresztą pewne przemyślenia -bo niby jest to roślina z preferencjami co cienia.
A na mojej działce kwitła jedynie ta część ,która przerosła na południową stronę domku.
W pełnym ,palącym słońcu....

Chyba zaczynają się róże Moja pierwsza Augusta Louise...

Dla towarzystwa ma Szałwię i Maciejkę...

Pod sosny przywędrowała jeszcze jedna Hosta :

Chyba faktycznie się zaczynają
Hortensję kop, bo jak jedna zmarznie to druga zostanie na pocieszenie

Siberio
A dlaczego miałaby zmarznąć? Czy ja o czymś nie wiem ...?

Magda poszperaj dobrze na starej działce może jeszcze coś fajnego znajdziesz po co kupować nowe rośliny.A na tamtej działce było bajecznie.

Już teraz w nowym ogrodzie czuję się "u siebie"....

Moja szaleńczo pachnąca Maciejka:

A moja maciejka nadal w kieszeni ogrodowego polaru... a przecież teraz nie chodzi się do ogrodu w polarze!
Magda... co do kwitnienia i cieniolubności hortensji pnącej, mamy chyba podobne spostrzeżenia... moja również zakwitła obficie w tych partiach, które były wystawione do słonka...
Inna rzecz, że jakby się przypaliła leciutko, zwłaszcza na świeżych przyrostach ale już nie ma po tym śladu...
W tym czasie zaobserwowałam takie objawy na wielu hortensjach... właśnie wystawionych na dzialanie promieni słonecznych
Jedyne, czego bym się obawiała przy takim sposobie prowadzenia, to rzeczywiście przemarzanie... ale ona chyba będzie osłonięta od wiatrów przez bryłę domu?
Może warto by było opatulać ją na zimę, póki jej pień nie nabierze "mocy"?

Madziu z nostalgią ogladam TYwoje ogrodowe postępy jeszcze niedawno zaczynałam zagospodarowywać mój kawałek świata
Zastanawiałam się nad szpalerem cisów przy ogrodzeniu naprawdę chcesz go dzielić sosnami? Nie będzie ładniejszy jako jednolite tło?

Magda... u mnie w ogrodzie na piwonie szanse małe , ale ta Twoja "pusta" i w tym kolorze bardzo, bardzo ładna . Widzę, że cały czas w ogrodzie coś się dzieje... podziwiam. Ja na etapie budowy byłam jednozadaniowa... najpierw budowa, urządzanie, przeprowadzka... a potem dopiero ogród .

Nie, Magduś, ja o hortensjach nic szczególnego nie wiem, ale wiem, że zimy bywają różne i "najżelaźniejsze" egzemplarze mogą po nich wypaść. Szczególnie na piaskach.
Ja, kiedy mam możliwość, dzielę roślinę na pół i sadzę na dwóch różnych stanowiskach. I czasem przeżywa zimę tylko jedna z nich.

Magdo, witam
Dawno mnie nie było
Za to miałam możliwość obejrzenia'bez systemu ratalnego' imponujących zmian w Waszym ogrodzie.
Świetne roślinne zakupy. Bardzo mi się podoba ta jasna i bordowa piwonia.
Róże tez już zaczynają spektakl.
Twój maczek nie zechciał u mnie kwitnąć, ale ładnie przyrasta. Może w przyszłym roku...
Przypomnij dla kogo miały być bodziszki? Marysi czy Grażyny?
Wybierasz się 30 do Orla?

Witajcie Dziewczęta!

---

Leje tak bardzo ,że pod domem mam jezioro ... Tzn .tutaj w mieście ,bo nie mamy odpływów
Na mojej wsi jest za to spokojnie -nic się nie zalewa

Czy coś wiadomo o prognozach na najbliższe dni ?

---

Gosiu -może ta Maciejka wykiełkowała już dawno w kieszeni ?

Hortensję na pewno opatulę przed zimą , jest trochę osłonięta przez dom (nasz i sąsiadów z boku),
ale przyda jej się "sweterek".

Jolu -tak ,oczywiście żywopłot cisowy będzie jednorodny Taki klasyczny przycinany "klocek", muszę dokupić jeszcze kilka sztuk. Tylko on będzie na jakimś odcinku -czterech , może pięciu metrów. No ,a dalej chciałam sadzić inne krzaki . Na tle tego żywopłotu również.

Dorciu -ja bym nie wytrzymała... W sumie to bardziej marzyłam o tym ogrodzie niż o domu.
A ponieważ u nas wykańczanie domu będzie trochę trwało (kasa)-więc tak długo czekać nie mogę
Teraz to wygląda trochę jak zabawa w dom -moje dziecko np. ostatnio odrabiało tam lekcje-
zmontowałyśmy fajne biurko z desek i cegieł-pod oknem w salonie...
Albo skoczę sobie do sklepiku po jedzenie i wrócę z zakupami "do domu" ,i piesek ,który tam został z mężem - wita mnie ... I sąsiadów już znam. Fajnie jest
To już nie jest tylko budowa

Siberio - aż mnie zmroziło ,kiedy przypomniałam sobie zimę....Znowu te biedne rośliny
będą musiały stawić czoło ciężkim warunkom...

Justynko Do Orla pojadę
Hmmm .... Maczek ode mnie? Czy aby na pewno ?
A Bodziszki dla Ciebie -chciałaś chyba ? Grażynka dostała tez swoje. Wszystko nam się już plącze....

Madziu i o to mi chodziło
Jednak piękne odmiany, o których wspominasz mogą być niedostępne na tej stronie, którą studiujesz
Może pozwiedzaj nasze iglakowe watki Tylu tam miłośników kulek