Forum Ogrodnicze Oaza

Magda, ależ mąż piękne fotki cyknął ... mój to pewnie by celował w te najbrzydsze rejony ... jakiś zakątek niedokoszony, albo chwasty pod płotem . No brawo, jestem pod wrażeniem .

Dużo się Wam zostało jeszcze tej roboty na budowie?

Ogród się robi... pełną gębą!
I widać w nim Twoją rękę

Życzę powrotu do pełni sił

Dziewczyny gdańskie, będziecie sobie kupowały taką jażówkę ? to ja też poproszę U mnie wszystkie zimują świetnie bez kopczyków.

A ja nie doczytałam, że Jola napisała już nazwę tej jeżówki!
Musze podjechać do tej "mojej" szkółki. Zaczynam urlop niedługo, będzie czas na szastanie pieniędzmi - szastnę sobie na jeżówkę!

Sadziec to fajna roślina, widziałam ją niedawno w rozkwicie u znajomej z FM, tez mnie zaczęła kusić...

Dorcia Mój mąż jest wyszkolony w omijaniu bałaganu na zdjęciach -po co to publicznie brudy prać?

Budowa tymczasem stoi -czekamy na przypływ gotówki ,która w tym roku ma tendencję do odpływania...
Dobrze ,że chociaż ogrodem się cieszyć można na bieżąco

Gosia-robi się ogród Na razie ,mimo jako takiego planowania- te nasadzenia są trochę na łapu capu
Myślę ,że najlepsza zabawa dopiero przede mną ,kiedy to na spokojnie zacznę komponować poszczególne zestawienia i
grupy roslin.

Iza Dzięki za miłą konwersację

Agatka Od Izy dostałam wielką kępę Sadźca ,rozsadziłam ją w dwa miejsca ,a i tak została kępka
pod sosnami ,także w razie czego możesz przyjechać po sadzonkę
Następne dwa tygodnie mam urlop (boski będzie zapewne, bo dalej będę się leczyć...)

Super! Ja właśnie też zaczynam urlop!
I najpierw wyprawię się do owej szkółki po jeżówki, a jak jeszcze gdzieś mi się zmieści sadziec, to chętnie przygarnę. Ale że z sadzonki masz dwie rośliny i jeszcze sadzonki??

sure wrote:
Bo Iza wykopała mi właściwie całą swoją roślinę ! Taka ona jest

Kwitnie Annabelle.
Koniecznie muszę kupić więcej Hortensjii -i drzewiastych i bukietowych.

Też mam po raz pierwszy sadźca Ciekawe czy spełni nasze oczekiwania U mnie ma zasłonić płot i być tłem na rabacie różowawej

Zdrówka i słońca życzę

Siberio Myślę ,że moje oczekiwania spełni ,bo Iza wykopała go ze swojego ogrodu w jego fazie szczytowej
I ja widziałam ,co dostaję Bardzo mi się podobał! Teraz już zasłonił siatkę ,bo o to też mi chodziło.

PS. Pewnie szybciej będzie zdrówko niż pogoda... No i dobrze.

Zdrowie ważniejsze od pogody,obyśmy zdrowi byli To reszta nieistotna się stanie Sadziec mam ,tez dostałam Uwielbiam takie monumentalne roślinki

Cześć Marzenka Święta prawda z tym zdrowiem !

Dzisiaj wpadłam sobie na budowę ,zobaczyć co i jak

No i tak :

Zakwitł mój Powojnik "po przejściach" i ma się coraz lepiej Takich kwiatków ma trzy!
Nie pytajcie o odmianę Oczywiście -nie wiem. Dla mnie właściwie jest to nieistotne, chyba ,że na etapie poszukiwania jakiejś rośliny ,ale potem ,kiedy mam ją w ogrodzie...zapominam .

Wooowww, Magdo...czekałam na serię zdjęć z budowy a tu... clematisik.

Cześć Pola

No ,niestety, budowa na razie stoi jak stała...My budujemy jak za starych ,dobrych czasów
Tzn. mąż obiecał ,że okna i drzwi w tym roku na pewno będą ,a ja się tam wprowadzę jak tylko
stworzą się warunki "do przeżycia"-nie będę czekać na "luksusy"


First Lady między Lawendami:

U Agaty "roztrząsałyśmy" problem "Czy to sadziec ,czy to trojeść"...

Porobiłam dzisiaj zdjęcia.
Oto Sadziec ,przywieziony od Izy :





A to Trojeść krwista ,kupiona we Franku :

Tak ,jak pisałam - kwiatków jest trzy sztuki, jeden na razie w pączku





A tu na pierwszym planie Ostrogowiec powoli zbiera się do kwitnienia:

Ty mi nie tłumacz,moja budowa tez stoi, albo postępuje drobnymi kroczkami...Drobniusieńkimi,powiedziałabym.
Ale ja sobie obiecałam,ze wprowadzę się do nowego domu,jak juz ciuchy w szafach beda na ganz ułożone...Juz mieszkałam na budowie ...Nigdy więcej.
Jaki to clematis?

Pola42 wrote:
Nie wiem Polu Wiem jedynie ,że pierwszy raz powinien zakwitnąć pełnymi kwiatami,a tak się nie stało...
Ale co on za jeden - któż to zgadnie..

Co do budowy -to nie,nie! Ja wprowadzam się jak najszybciej ,mogę żyć choćby i na tekturach i w pudełkach
Szkoda czasu .

Kiedyś mój mąż ułożył podłogę z paneli w naszym 50-metrowym mieszkanku ,a cała nasza czwórka tam oczywiście "normalnie"
mieszkała Jesteśmy zaprawieni w boju




O, jeszcze zakwitł mi powojnik bylinowy Arabella...



A ile chwastów mi urosło! Normalnie las!

No to jeszcze raz First Lady (za którą nie przepadam)



Za to moja ulubienica Nostalgia szykuje kolejne pąki -strasznie mi się podoba!

Magda, tylko uważaj, bo człowiek się szybko przyzwyczaja do środowiska. Wprowadzisz się na na tektury i uznasz, że to super podłoga!
Ja się wprowadziłam na prawie gotowe, tylko drobiazgi były nie wykończone i część z nich została do dzisiaj. A na ścianach prawie nic nie wisi (i przyznam, teraz nie przeszkadza mi to wcale )

A w sprawie identyfikacji badylków - teraz jestem przekonana, ze to moje to trojeść na pewno. Ma trochę inne liście i skoro masz sadźca od Izy, to na pewno pamiętam, ze sadźca od niej nie brałam (tylko dlatego, ze nie mam pomysłu, gdzie posadzić tak dużą bylinę, kąty wszystkie zajęte)