Forum Ogrodnicze Oaza

Ano ,zgłupiał ten czas zupełnie... No ,żeby już był koniec sierpnia?? Jak to szybko zleciało -od marca
Jeszcze nie tak dawno ekscytowaliśmy się wysiewami,prawda?

---

Kolejne zdjęcia: Sadziec coraz efektowniejszy -bardzo mi się podoba



Sadźcowy kwiat z bliska:

Podpłotowa już całkiem poważną rabatą jest. No i zielone tło od sąsiadów nie od rzeczy
Leonardo z Arabellą stanowią zacną parę. Czy ona padła mu u stóp, czy też jak to wiotka istota wspiera się o podporę jakowąś?

Cześć Izuś

Arabella rzucona do nóg Leonarda...
Czy taki powojnik (jako bylina) zamiera jesienią i wiosną rośnie od "zera"?

Podpłotowa już jako-tako wygląda ,ale jeszcze dużo ,dużo planowania przy niej. Zestawiania roślin.
Wiele rośnie tam krzewów ,które na zimę znikną... Będzie pusto.

---

Takiego brzydala sobie kupiłam wiosną:



Na zdjęciu jeszcze wygląda" jak cię mogę.."-ale w rzeczywistości jest taki niedorobiony, mydlany ,nie podoba mi się ,niestety.
Ale tak to jest ,jak się skusi człowiek na "nowinki" .
Nie ma to ,jak dobre ,tradycyjne odmiany

Za to ten biały Floks jest bardzo wdzięczny i ślicznie pachnie z daleka!



Ostrogowiec :





I Pastella w Gipsówce - gotowy bukiet

A ten floks nie miał mieć tych plamek zielonych? Jak by przypadkiem ostrogowiec się wysiał albo coś to ja poproszę... mam tego jasnego ale wolałabym oczywiście ciemnego Jak już tak zaczęłam żebrać to przypomniał mi się Twój różowy maczek U mnie zrobiły się niechcąco sadzonki z mojego czerwonego, postrzępionego

Piękny portrecik Pastelli To Ci się udało, może do wątku tematycznego wstawisz
Clematisy odbijają bardzo różnie, jednak chyba większość w pierwszym roku potrzebuje dosyć drastycznego cięcia ok. 30 cm od ziemi.
Podobnie jest z Twoją Arabellą
Na zimę zostawiamy pędy, a tniemy wiosną od końca lutego do początku kwietnia. Z tych 30 cm pędzików również wyrosną nowe pędy.
Wczoraj miałam sposobność wąchania floksowego zagoniku bez przykucania i pochylania takie to były floksy
No chyba muszę coś dosadzić u siebie
Madziu, a ten biały jaką ma wysokość u Ciebie?

No cóż, ja wiedziałam, że ten floks będzie brzydki, bo już taki był nawet na podrasowanych zdjęciach.
Ale daj mu się wysiać, to wkrótce będziesz miała całkiem ładne różowe i lawendowe floksy

Rwa i mnie nęka od tygodni... SKS...

Siberia wrote:
A ,to mnie zaskoczyłaś !

Bo pisząc moje zdanie ,"czułam w kościach",że właśnie od Ciebie dostanę opiernicz
Że "nie ma brzydkich kwiatów i wszystkie kwiaty są nasze.." A jednak! Brzydal ,prawda?
No ,chyba ,że jak się rozrośnie - może w masie będzie ładniejszy?
To tak,jak z dziwacznymi narcyzami-ja już chcę mieć tylko te stare piękne odmiany (gatunki?)

Niedobrze ,że rwa Cię rwie ... Mi już leci szósty tydzień ,jutro lecę zapisać się na jakieś prądy,magnesy itp

Jola
Dziękuję ślicznie za wytyczne co do Arabelli
Ten biały Floks jest niewysoki -tak z 50 cm .I taki zwarty ,a pachnie tak ,jak właśnie napisałaś -z daleka !
Jakby ,co to służę

Gipsówka -Łyszczec taką kępą się zrobiła wielką ,że polazła miedzy róże W dzieciństwie u mojego dziadka
zawsze robiłam bukiety z gipsówką właśnie

Iza
Oczywiście ,że floks miał mieć zielone plamki ,ale ,jak napisała Siberia - zdjęcie przekłamało...
floks jest przekombinowany ,a plamki wyglądają jak choroba jakaś

Zapisuję wszystkie Twoje życzenia Już niedługo się spotkamy

Dementuję Ja nie lubię wszystkich kwiatów. Niektóre są tak ozdobne lub dziwaczne, że aż niesmaczne

Siberio
A na widok którego kwiatka aż masz ochotę się odwrócić (z niesmakiem ,oczywiście)?
Jak powiesz ,to ja powiem moje dwa typy (sama się boję, bo zaczną krzyczeć...)

---

Dziś (jak to zwykle u mnie w Święto) popracowaliśmy na działce
Ale ziemia jest ostatecznie przygotowana do siewu trawki. W piątek zakup nasion i do końca tygodnia -wysiew!

Po oględzinach grządek zapisuję w głowie :
dużo Rozchodników (tworzą piękne kuliste formy w delikatnych kolorach), dużo Hortensji drzewiastych i bukietowych
oraz dużo Żurawki Obsydian. Pięknie kontrastuje z kulką Bukszpanu (i na pewno nie tylko).

I dyscyplina! Nie kusić się na wszystko ,co akurat spodoba mi się w ogrodniczym

No i znowu Sadziec -z rozchodnikami u stóp.
Zwłaszcza Matrona (po lewej) bardzo dobrze współgra z Sadźcem ,tylko muszę ją posadzić bliżej .



Leonardo dopiero się rozkręca...




Z niecierpliwością czekam na różaną ofetę jesienną Ewy Gloriadei. Róże kupione wiosną u niej kwitły jak szalone-
Pastella cały czas w kwiatach. inne mają nowe pąki. Żadnej zarazy ,plamistości czy mączniaków.

Pastella dzisiaj:

Witaj po dłuższej przerwie!
Pastelka wyjątkowo pięknie wygląda na tle delikatnej gipsówki. Moja wymarzła. Kupiłam w tym roku drugą, ale nie ejstem nią zachwycona. No cóż, dopiero się rozkręca.
Sadziec wygląda imponująco. To wielka roślina, dostojna. Niestety nie dla mnie, z powodu braku miejsca.
Pozdrowionka

Cześć Wando

Sadziec w tym roku robi na mnie największe wrażenie Mam go u siebie pierwszy raz i to dzięki Izieziemiance
jest tak dorodny ,bo dała mi ogromną kępę!

Zobaczymy jak te moje nowe różyczki poradzą sobie zimą...Aż się boję ,ze mój zapał może osłabnąć wiosną,
jeśli róże wymarzną...Tfu ,tfu!

Podglądam, jak sobie radzisz na swoim - jest dobrze, jest dobrze.
Wiesz, zaimponowałaś mi tym postanowieniem, żeby nie kupować, co w ręce wpadnie.
Podzielam brak zachwytu nad wydziwianym floksikiem, stare poczciwe są urocze i pachnące,
wysiewając się tworzą nowe odcienie; ja miałam białe, koralowe i karminowe, teraz mam jakieś pośrednie dodatkowo.
Magdziu, ja także nie lubię pełnych żonkili, no jak je oglądać, gdy leżą pod ciężarem?
Róże okopcujesz na zimę i będzie dobrze.U mnie tak zimują bez problemów.
Może jestem już z tym nudna, ale wierzę, że chodzenie z kijami pomaga na bolące plecy.
Jak się ma dyskopatię to boli raz tu raz tam.
Wznowiłam chodzenie; w czerwcu skręciłam nogę, miałam przerwę, ale kiedyś trzeba zacząć.
Wprawdzie zamiast chodzić mogę ćwiczyć, ale jakoś nie wierzę, że się zmobilizuję,
a jak pójdę już te trzy kilometry to przecież wrócić muszę .

Cześć Elu

Na pewno kiedyś "pokijkuję" ,bo tyle już dobrego słyszałam o nich.Tylko to chyba trzeba nauczyć się jak odpowiednio chodzić? Czasem kiedy widzę ,jak ludzie ciągną te kije za sobą albo się na nich podpierają...

To chyba nie o to chodzi,co?

O właśnie - i ten "nowy" floks nie pachnie! To co to za floks??

Też się nabrałam na tą "nowość" i odczucia mam podobne. Albo wywalę, albo przesadzę w jakieś mniej eksponowane miejsce.
Sadziec fantastyczny! Lubię takie okazałe, widoczne z daleka rosliny.

Sadziec i owszem! Ale pewnie nie dostał rykoszetem raundapem? A ja się dałam nabrać na pomarańczową dziewannę z niebieskim oczkiem Dziewanna ładna, nie powiem ale oczko nie jest takie niebieskie jak miało być. Z tego co się orientuję to kijki właśnie raczej się ciągnie. Tego odpychania właściwie nie widać.
Magdo jak by Ci przyjazd nie pasował to Andrzej mógł by to odebrać ale jak masz pretekst na wycieczke to fajnie

Sadziec bardzo mnie zainteresował, nie znam tej rośliny, a jest naprawdę piękna.....jak to człowiek ciągle się uczy
Panoramka super....ależ masz pole do popisu....aż zazdroszczę tego sadzenia u mnie miejsca mało i wszystkiego nawtykane na wcisk jeden wielki galimatias, a tyle jeszcze roślin się podoba .....
Pastella bajecznie zanurzona w gipsóweczce....gotowy bukiet

Odwzajemniam wizytę, no i jakos tego bałaganu nie widzę Przenosząc ogród do ogrodu robisz to niezwykle umiejętnie, ale 11 lat na działce czyni eksperta. Wyobrażam sobie jak często łapie Cię żal, że rozmontowujesz tę pięknie zarośniętą działkę, ale perspektywa jest tak wspaniała, że szybko chyba przechodzi.

Jak będzie moja działka za 11 lat? Nie wyobrażam sobie tego. A jaki bedzie Twój ogród za 11 lat? Na pewno piekny, miejsce jest piękne,a Ty masz ogromne doswiadczenie.