Forum Ogrodnicze Oaza

Pozwiedzałam sobie dzisiaj nieco jednego i drugiego z Twoich ogrodów i wrócę tu jeszcze . Znam z autopsji takie przeprowadzki ale tworzenie nowego jest wielce absorbujące. Tyle nowych pomysłów i tyle miejsca do obsadzenia, sama radość dla ogrodnika
Wybrana przez Ciebie sosna faktycznie wygląda na himalajską ale moja mimo,że nie cięta wcale nie wygląda tak anemicznie. Jak dasz jej dobre stanowisko i dobrze podkarmisz to może za parę lat coś z nie będzie, ale czy warto?
Może znajdziesz ładniejsze drzewko. A pytałaś o gaurę, owszem zimuje ale biała odmiana jest chyba odporniejsza, bo u mnie tylko ona przetrwała ostatnią zimę.

markita wrote: Otóż to Planowana naturalność - trudna sztuka..

Wiesiu Bardzo mi miło ,że zawitałaś w moim wątku
Dzisiaj nie pojechałam odwiedzić"mojej" Sosny w szkółce .Ale intensywnie myślę cały dzień.
Mówisz -wątłe to drzewko ?

Przy okazji oglądania sosen w necie ,chyba zachorowałam na ...Wejmutki
I ,co dziwne ....takie bardziej kolorowe, nawet żółte(?!)
Jest taka Pinus Strobus Louie. Jak to zaraza na forum postępuje

Czyli różowej Gaury mogę nie znaleźć po zimie.

---

Zdjęcie dla Marty Artam - czy taka żółć na Kalinie Aureum może być?

magdala wrote: Nie jest to przesądzone, moja wytrzymała kilka lat, dopiero ostatnia zima ją załatwiła , ale może taka zima się nie powtórzy, ja mam taką nadzieję

Taką żółć, a nawet bardziej zółtą to jesienią mają prawie wszystkie drzewa liściaste
Jedna z moich dwóch kalin cały czas jest żółta.
Mam dwie różne choiny kanadyjskie

Na żywopłot nie mam pomysłu. Mnie to przerasta
Chyba że kosodrzewina, wtedy nie przerośnie

Mam żywopłot z kosodrzewiny i do 10 lat był bezobsługowy, teraz już trzeba go ciąć, bo stracił formę , myślę, że należało to robić dużo wcześniej

Skoro kolorowe strobuski Ci się podobają to zerknij na Golden Candles

Mnie też kręcą wejmutki , a już najbardziej te pokręcone . 'Tiny Curls' Marta mi przywiozła z Krzywaczki

Wiesiu Ta Gaura jest u mnie pierwszy raz. Od momentu zakupu strasznie przybrała masy

Siberio Dlaczego mnie straszycie z tą Kaliną ....
Może Wasze są żółte ,bo już rosną w ziemi ,a moje biedaczki musiały tkwić w doniczkach?

Wiosną zażółcą się ,że aż miło,zobaczycie

Czyżby to rozbiórka szalunków? Fajne deski na kompostownik
A gaurą się za bardzo nie martw, jak przybrała masy to da radę

Póki co, mnie na razie kręcą Wejmutki o prostych igłach ,wystarczy już ,że żółte...

Co wyście porobili z moją głową ?
O ,Wy ! Iglakowi czarodzieje?

Paweł Bardzo ładna sosna (i normalna ,a nie miniaturowa )
Ile może osiągnąć docelowo wzrostu ?

Wiesiu Dwie małe kosodrzewinki mam pod płotem , ale jak widzisz ,tutaj trudno
mieć zwyczajne krzaczki. Przedtem nigdy nie słyszałam o Wejmutkach,Himalajkach itp...

Markitko Widziałam Twoje kręciuchy

---

Skoro o żółci mowa ,taką "lampę" mam z Hortensji pnącej

piku wrote:
Tak ,tak Wiesiu To deski od szalunku do ogrodzenia.
Jeszcze się zastanawiamy nad miejscem dla kompostownika ,chociaż najlepsza lokalizacja byłaby
właśnie za tymi brzozami ,w kącie działki.

magdala wrote: Magdo - witaj oficjalnie w gronie iglakowo zakręconych
A co do Golden Candles to rośnie spora. Ma przyrosty do 30 cm rocznie.

rispetto wrote:
No ,nieeee...Paweł Ja to jestem tylko skromnym podglądaczem...
Gdzie mi do zakręconych

---

Mój ogródek jeszcze nie zrobiony ,a już następują przesiedlenia roślin

Otóż ,ta panna Kalina Japońska zajęła reprezentacyjne miejsce Pęcherznicy .
Pewnie zaraz mi napiszecie,ze taka Kalina przemarza

Pięknie jesień zawitała w nowym ogrodzie
Między chyba Magdo już się skończyło No i zaczynają się wykopki

Grujecznik... U mnie notorycznie przemarza zanim zacznie pachnieć... Ech... Może kiedyś...

Magdo musisz koniecznie wybrać się na forumowe spotkanie! Mam nadzieję, że odbędzie się niedaleko ostatniego miejsca i będzie okazja wybrać się na prawdziwe iglaste zakupy do Opoczna

aleb-azi wrote:
Iza -skończyło się definitywnie Dzisiaj właśnie .
Już są "nowi"

A listek Grujecznika roztarłam w palcach i wtedy powąchałam To nie tak się robi ?

Ile lat rośnie u Ciebie Grujecznik i jaki jest duży ? Bo docelowo to chyba spore drzewo?

Paweł No i do tej Krzywaczki chcę koniecznie dotrzeć .
A ten pan w Opocznie to wie, że musi się przygotować na taki najazd?

---

Jeszcze raz jesienna Hortensja :

Co z pęcherznicą? Tak się za nią wstawię nieśmiało

Trochę boję się powiedzieć ,Marzenko
Pęcherznica stała się ,póki co ,zasłoną dla sterty ...pustaków .

Roślina użytkowa