Forum Ogrodnicze Oaza

Się nie rymuje!
Magda... widzisz... tak mnie czule wczoraj wspominaliście, że się teraz rozpanoszyłam...
Jak już tak siedzę, to popilnuję ogrodu... posłucham jak trawa rośnie

No tak do Gogolina to tylko flaszeczka wina
To ja też popilnuję, będzie Ci raźniej Gorzatko

Oooooo....

Widzę ,że tu jakaś dobra zabawa była .
I nalewka ,i wino ...
Grujecznikowa legenda krąży już po całej Polsce...

---

Dzisiaj rano samochód był przyprószony śniegiem... Chyba to naprawdę już.

A tydzień temu było prawie jak latem ... Zdjęcie z zeszłej soboty : gonitwa z okazji Hubertusa
w pobliskiej wsi

Czy to cudo wyszło spod Twoich zdolnych rączek?

To się trochę chłopaki we wsi pospieszyli, bo Hubertus 3 listopada
Faktycznie, można obejść dwa razy a nawet 3 razy... objechać...

Siberia wrote:
To tak jak z Bożym Narodzeniem...Podobno w sklepach już świątecznie?

Gosiu Tak ,to moja dłubanina

Wiesiu -Piku Chciałam zapytać Cię o tę pigwę (nie pigwowca?)- czy masz u siebie drzewo?
Mam na nią ochotę ,ale czy ono duże rośnie?

Dłubanina? Noooo... pewnie trzeba się nadłubać, ale jaki efekt!
Możesz sobie różankę w dowolnym czasie wyczarować...
I to nie byle jaką!

Aż szkoda konsumować

Jak to ... Własnoręcznie
Bosz... Czemu takie rzeczy zdarzają się tylko innym?

Iza
Jeden wierszem gada ,drugi ...torty składa

Ja też czuję się pokrzywdzona przez los

Tak siebie pocieszam, że chociaż umiem pisać bezwzrokowo czyli 10 palcami w ciemności oczywiście nie w zeszycie tylko na klawiaturze

No i jak ja się mam zrewanżować skoro dla mnie dekorowanie tortu ma coś z ekstremalnego sportu

No ,widzisz Siberio

A ja nawet liczyć do tyłu nie umiem ,tzn. odejmować w pamięci.
To jest dopiero defekt!
Ale muszę się poskarżyć ,że "przez Ciebie" przestałam pisać nazwy roślin z wielkiej litery

aleb-azi wrote:


Zdziwiłabyś się , jak szybko można nauczyć się cukrowych sztuczek

Niech niebiosa Cię strzegą, przed takim uczniem... Wolę z Siberią popisać bezwzrokowo

Bo Ty pilna uczennica jesteś, Magdo

To Ci pokażę coś ciekawego

drzewa.nk4.netmark.pl/mapa.php

drzewa.nk4.netmark.pl/dodatki/dopasowanie/dopasowanie.php

A tu fotki ciętych lip:

wrzesnia.info.pl/gminy/pyzdry/9586-pyzdr...-cicia-wiekowej-lipy

megimoher.blogspot.com/2011/08/krajobraz-kulturowy.html

Magdo, jestem pełna zachwytu dla Twoich cukrowych prac To wspaniałe dzieło i nie wpadłabym na to nigdy , że to jadalne

A co do nalewki to robię z owoców pigwowca, rosną u mnie japońskie które są najbardziej aromatyczne i okazały który przepięknie kwitnie ale dorasta do 3m. Natomiast pigwa rośnie jak drzewko owocowe i również dorasta do ok. 3m owoce duże i łatwiejsze do przetwarzania ale mniej aromatyczne.

Iza- pisania w ciemności też pouczyłabym się ,bo coraz gorzej widzę

Siberio - widzę (a jednak!) ,że chyba bardziej nastawiasz się na lipę i nawet przemyśliwujesz jak
będziesz ją ciąć za ...50 lat(?)
Fajne strony ,na tej pierwszej muszę więcej pobuszować.

Wiesiu - ja właśnie zastanawiam się nad pigwą-drzewem. Wydaje mi się bardzo dekoracyjne samo w sobie

Niestety zima dotarła i do nas... Za oknem zrobiło się białawo Fuj!


Wpadłam na parę chwil na działkę - złote liście hortensji pnącej opadły , ale grujecznik trzyma fason
Tylko nie powąchałam...

magdala wrote: Nauczysz się, nauczysz, jak Ci rośliny zaczną wymarzać! Tfu, tfu!
Widziałam u Pawła, że pytałaś, kiedy rośliny potrzebują okrycia... Mniej więcej kilka tygodni później niż potrzebujemy my!
Znowu nie powąchałaś grujecznika?