Forum Ogrodnicze Oaza

Pewnie tak, szanuję zdanie innych ale właśnie w tej kwestii jestem nie do przerobienia. Ceres ma z nami stały kontakt, ale mieszka w budzie. To pies pilnujący stada, domu, podwórka i super się z tego wywiązuje. Jak mieszkał w domu to ciągle było mu za gorąco, ciągle chciał wchodzić i wychodzić na zewnątrz, jak tylko usłyszał coś ciekawego na zewnątrz. Teraz ma wszystko na oku, piękną sierść i jest w bardzo dobrej kondycji mimo swych 8 lat

Niestety z dobermanami tak sie nie da; to sa psy, ktore musza miec caly czas kontakt z swlascicielem. W zasadzie sa nazywane "velcro dogs", jak taka tasma z rzepami
Gdzie ja, tam one; pojde do pokoju, natychmiast sa ze mna, pokjde do lazienki-dwie glowy sa w drzwiach ; usiade na sofie-mam dwie grzalki po bokach. Nie mam szans zostawic je same na podworku i zatrzasnac drzwi, bo zaraz zaczynaja plakac. Ze nie wspomne, ze brak im futra pozwalajacego na bycie na zewnatrz w te temperatury-ba, Xena demonstracyjnie trzesie sie, jesliw domu temp. spadnie do <20C; musze ja wtedy nakryc kocykiem

Romo-dobry pomysl, bede szukac!

Dla mnie zwierzak to domownik i pełnoprawny
członek rodziny. Z przyjemnością patrzę na zdjęcia
Twoich psic . Te pozy podczas snu - człowiek śmieje się
patrząc w monitor.

planta wrote:
Diano mam jedną opuncję kwitnący na różowo , wystarczy i tak za każdym razem jak pielę na skalniaku to się po kuję

Ja dzień zaczynam od kawki i forum

E-geniu-szkoda, bo wiesz, mam cala taczke opuncji do oddania, a to tylko pierwsza partia

Jo-powinnam byla zrobic ich fotki wczoraj wieczorem. Pokazac ich miny, kiedy wygodnie porozciagaly sie na CZYSTYCH, pachnacych kocach na sofach . Jedna psica statystycznie na jedna sofe

A ja mam szanse na pozbycie sie kochanej rodzinki dzisiaj
Jak slubny z dzieckiem wroca z zakupow, jada na caly dzien do Lubboick, do owej zaprzyjazionej rodziny z bronia a ja bede mogla caly dzien ciac i torturowac drzewka i nikt mi nie bedzie patrzyl na rece!

Pierwsze efekty juz mam, na sosnie thunberga do ktorej czailam sie caly czas (dzieki, Danielo za wsparcie duchowe )








A to bedzie nastepne: kosodrzewina Marand




A to sosna thunberga Frosty Patches, ktora zaczelam formowac pare miesiecy temu:

Teraz pije herbatke i przegladam ksiazke o Niwaki , jak podciac dolne galezie

Formowanie galezi bocznych:



I formowanie 'glowy"

malej:


i duzej:

Ogrodzenie - a zwłaszacza areał, który otacza - imponujące!
Ale mnie rozłożyła na łopatki... fasolka!

Diano,
nawet nie wiesz jaka jestem dumna z Ciebie. To mnie trochę nie ma, bo spotkałyśmy się dzisiaj z koleżankami Oazowymi, wracam a tutaj sosenka powiązana.

Jak zajrzysz do książki o Niwaki, to podejrzyj na stronie 71 to dwoiste prowadzenie kolejnych nowych przyrostów. Wydaje się kluczowe dla tworzenia zagęszczeń płaskich. Przy sosnach musimy tylko pilnować, by odgałęzienia z igłami nie wyrastały w dół. U mnie jeszcze będę to musiała skorygować. Twoja sosna jest młodsza i ma mniej odgałęzień, więc jest chyba bardzie poprawnie niż u mnie. W tej książce to wyczytałam, że sosny thunberga są najlepsze do formowania.

W moim temacie umieściłam dzisiejsze zdjęcia z mocno poobcinanymi starymi cisami, o których Ci wspominałam.

Gorzato-wejdz na strone sprzedawcy, to wiecej fajnych rzeczy zobaczysz Dla siebie kupilam nasiona czegos w rodzaju skrzydlatej czworokatnej fasolki , miedzy innymi

Danielo-to dopiero rozgrzewka! Galezie chce dluzsze, wiec jak przeczytalam wlasnie, powinnam je przyciac na drugim rozgalezieniu (znaczy sie to pierwsze mam wyciac kompletnie? )
A formowac bede wiekszosc moich drzewek, szczegolnie te rosnace na 'polwyspach', wiec mam nadzieje, ze w koncu sie naucze . Rosna tam glownie sosny thunberga i gestokwiatowe.
Kiedy dojdzie moja sosna thunberga Torafu Matsu, ktora ma ponoc miec 4-5' wysokosci, chcialabym ja posadzic kolo 'rzeczki' tak, by zaczac formowac te dluga galaz nad glowa po przejsciu przez przyszla brame..

Nie wiem tez czy zauwazylas, Danielo, ale znalazlam w sklepie cos w rodzaju miekkiej maty (bardzo i podejrzanie przypomina mi te mate od chwastow), sprzedawana w rolkach 5 cm szerokosci. Bardzo fajna jest do podkladania przy wiazaniu, zeby sznurek nie ocieral kory

Witaj Diano. Podglądam twoją działkę już od dawna i jestem pod wrażeniem twojej pracowitości i zapału. Formowanie drzewek to jest to co lubię. Daniela też narobiła mi apetytu na formowaną sosnę, ale niestety ja dopiero zamówiłam dwie sadzonki sosny czarnej. Po twojej relacji poszukam sosny thunberga i będę śledziła twoje poczynania. Zazdroszczę tempa stawiania ogrodzenia, moja ogrodzona działka to 3500m2, a grodzenie trwało ponad 2 tygodnie.

Diano,
powiem tak. Pan Bogusław z Ogrodowiska, kiedy zobaczył moją sosnę powiedział, że wg niego gałęzie powinny być krótsze. Jednak efekt który on uzyskuje u swoich jest jakby kulką iglastą na końcu gałęzi, a ja w tych wszystkich japońskich ogrodach najbardziej lubię te poziome odgałęzienia dłuższe i płaskie (jak wydłużona paletka na płasko). Kulek różnych już mam sporo, a chcę już czegoś innego. Twoja bardzo mi się podoba, jest bliższa tego co ja preferuję. Aczkolwiek nie jestem aż takim znawcą, żeby wyrokować. Ja myślę, że przed nami wiele lat czeladnictwa w tej dziedzinie.

Swoją drogą czytając o niwaki dowiedziałam się, że przez 30 lat już zajmuje się karikomi (np. formowane kuliste bukszpany) i wcale o tym nie wiedziałam.

Jak patrzę na ten "wybieg" dla piesków to trudno mi uwierzyć, że ogrodzenie to tylko 933 stopy. Ja mam wrażenie, że tyle to ma jeden bok

Ostro działacie aż jestem ciekawa kiedy Wam się zazieleni. Z tego co wyczytałam to raczej sporo wcześniej niż nam.

Danielo-wczoraj udalo mi sie znalezc watek p. Boguslawa i tez pare rzeczy u niego podpatrzylam, w zasadzie przelozyc na ludzki jezyk to co jest napisane w tej ksiazce na str 71 Na razie jestem na stronie 16 jego watku
Ja tez wlasnie lubie plaskie a nie kulki, ale jest napisane ze jesli chcesz miec dlusze galezie to przyciac na poziomie drugiego rozgalezienia. I tak musze sobie z bliska obejrzec jak to by wygladalo

Martino-poszukaj ksiazki Niwaki Jake'a Hobsona. Jest na Chomiku . Na temat sosen ma on caly oddzielny rozdzial,ale jest o formowaniu praktycznie kazdego gatunku-mam zamiar tez troche przycinac klony palmowe a jego zasada ciecia wg dloni jest bardzo prosta (w zasadzie godzi o to, by wszystkie galezie byly jak dlon z wyprostowanymi palcami, galezie wystajace ponizej i wyzej sa ciete)
Nie wiem czy sosny thunberga przezywaja dobrze polskie zimy, mam watpliwosci. Ale jest tyle innych gatunkow, ze na pewno znajdziesz cos dla siebie. Sosny thunberga z kolei maja piekna, spekana, szara kore juz w mlodym wieku. Widze to na moim drzewku.

2 tygodnie!!!!!

Agusiu-tyle ma ogrodzenie bez wliczania tego kawalka, ktore juz stalo, naszego psicowego podworka, a ono tez jest dlugie.

Juz sie cieszylam , ze dzis cieplej, slonce swieci, a maz powital mnie hiobowa wiescia ze jutro bedzie znowu padal snieg i to prawdopodobnie przez cala dobe, w polaczeniu z silnymi wiatrami .
A bylo tak pieknie...

Diano,
na ludzki to trudno. Ja lecę translatorem i czytam te głupkowate teksty co wychodzą starając się z tego wyłowić jakąś filozofię. Jakbym miała siedziec i tłumaczyć ręcznie, to życia by zabrakło, a wiosna tuż!

Przygody z sekatorem i sznurkiem ciag dalszy

Przed przycieciem:



Po przycieciu do pierwszego rozgalezienia: wycielam przewodnik i widelki skrocilam




Druga dolna galaz przed:



i po:




Gorna galaz przed:



i po:

Z ta galezia byl problem, bo wytworzyla boczne galazki jednostronnie.




Po przycieciu wyglada wiec tak-jescze nad nia bede myslec



A calosc wyglada jak dzielo szalonego ogrodnika




A to moj drugi obiekt eksperymentu, kosodrzewina:




Zaczelam od przyginania dolnej galezi:



i po cieciu:



Dol drzewka: