Forum Ogrodnicze Oaza

Galazka wystajaca do przodu:



Najpierw dalam bambusowy kijek jako wspornik:



A poniewaz widelki po wycieciu przewodnika byly skierowane za bardzo do gory, postanowilam je przygiac do dolu, tak wiec zbudowalam cala bambusowa konstrukcje-gorny bambus przygniata widelki do dolu:



Za kazdym razem obrywam pak wierzcholkowy, palcami-raz ze pedy sa bardzo krotkie, po drugie igly sa sztywne i gesto rosnace, wiec sekatorem nie da sie rady...

Kolejna galaz:



Po wycieciu glownego pedu do pierwszych rozgalezien:



Wycielam gorne, zostawiajac te rosnace lekko do dolu:



i przygielam do dolu:




Kolejna galaz przed:



Po wycieciu przewodnika:



i usunieciu rozgalezien rosnacych do gory:




I rzut oka na cale biedne drzewko:




I widok z drugiej strony:




Nie jest tak trudno, jak myslalam. Przypomnialy mi sie mlodziencze lata, kiedy hodowalam bonzai

To ja widzę, że idziesz na ekstremum. Ja tak szłam do pewnego momentu, a potem zabrakło mi wiedzy. Mam nadzieję, że jak postudiuję tę książkę, to wiosną będę już o niebo mądrzejsza.

Moja sosna była bardzo gęsta, bo ja uszczykiwałam wszystkie przyrosty, ale rzadko je całkowicie usuwałam, co było błędem. Dlatego doszło do takiego zagęszczenia sosny. W ostatnim roku zostawiałam 2 lub 3. I to jak widać też prawidłowe nie jest. Mam nadzieję, że to się da jeszcze korygować.

ide, bo facet napisal, ze sosna thunberga daje bardzo dlugie przyrosty, do 60 cm, wiec lepiej je przycinac bardzo krotko. Natomiast sosna gestoigielna (P. densiflora) rosnie wolniej i przyrosty sa mniejsze, wiec skraca sie je do polowy.

A z kosodrzewina widze ze bedzie ciekawie bo tworzy duzo malutkich przyrostow i kilkoma paczkami na koncu

Mysle ze Twoja jak najbardziej da sie skorygowac. Zawsze mozna czesc wyciac, nie?

Można, można, ale ona od początku (3-4 roku) była uszczykiwana 2/3 z każdego przyrostu, to już rocznie nie rosną takie długie (10-15 cm). Nigra też jest dobra do formowania podobno.
Kosodrzewina też u mnie pójdzie do obróbki, ale najpierw muszę jedną wydostać z "półwyspu japońskiego), bo na złość akurat ta (a kupiłam dwie identyczne Pinus mugo Mops) pokazuje bardzo duży przyrost i długie igły. Jej siostra jest zgrabna i jest o wiele mniejsza.

No, przyciete pomniejsze drzewka, posadzone dwa kolejne
Od lewej kosodrzewina Marand; Pinus sylvestris KBN Gold i P. sylvestris Nisbeth Gold (ten maly, zolty ). W przyszlosci wszystkie beda ksztaltowane na niwaki, z ta duza sosna thunberga z tylu




Wzielam sie tez za ciecie tego jalowca. Na razie tylko z grubsza wyciete konary wychodzace z podstawy pnia, ale widac juz sylwetke



I material sciety

A te sznurki maja służyć do bonsai ? czy do tego by forma drzewka wyglądała jak japońska?
Sama tych wiązań się nauczyłaś?

Widzę, że wczorajsze popołudnie było owocne i kilka drzewek zmieniło formę. Książkę sobie ściągnęłam i studiuję od rana. Mi marzy się formowana wiśnia ozdobna. Kiedyś taką widziałam na żywo i od tamtej pory siedzi mi w głowie, a w książce znalazłam wskazówki jak to zrobić. A jałowiec do formowania też mam, będę się więc przyglądać postępom w formowaniu Twojego.

Książkę na pewno sobie sprawię. Przedstawiłaś super instruktaż formowania kosodrzewiny, ale rzeczywiście biednie wygląda. Ciekawe jak sobie dalej poradzi?

mosewa wrote:

Mosewo-sznurki sluza do odciagania galezi w pozadane pozycje, mozna tez uzywac sznurkow z obciaznikami Z(czego przy tutejszych wiatrach nie zrobie, bo polamia galezie przy silnym wietrze), lub deseczki czy kilki rozporowe.
Galezie powinny byc skierowane nieco ku dolowi-po pierwsze dlatego, ze owo niwaki ma nasladowac stare drzewa a u starych sosen galezie sa skierowane ku dolowi, po drugie konce galezi powodowane tropizmem beda sie unosic.

Galezie tez nie powinny byc skierowane do przodu, zawsze lekko w bok.

W bonzai uzywa sie drutow i cale galezie owija dokladnie-w drzewkach na zewnatrz jest to trudne bo drut, ktory bylby wystarczajaco sztywny, zeby utrzymac galaz w danej pozycji, jest jednoczesnie zbyt gruby, zeby go moc owinac wokol galezi i pnia. Nie wiem jak u innych, ale ja nie mam takiej sily w palcach

Martino-w owej ksiazce sa zdjecia praktycznie golych sosne, ogoloconych niemal kompletnie z igiel . Mysle ze zostawilam wystarczajaco duzo, by mogla spokojnie sie wyzywic

Gosiu-ja mam dwie wisnie ozdobne i tez sie do nich przymierzam

Najpierw jednak musimy przezyc dzisiejsza noc i jutro-w tej chwili zapowiadaja ponad 30 cm sniegu i wiatr przekraczajacy 90 km/godz. Oj, czuje , ze bedzie wesolo . Musze pojsc potem i pozabierac wszystkie luzne przedmioty z podworka. Zastanawiam sie nad okryciem tych swiezo posadzonych...

Ha dopiero teraz dowiedziałam się co to jest niwaki wcześniej nie wiedziałam,poczytałam o tym trochę i nawet nie wiedziałam,że intuicyjnie tworzyłam coś podobnego skracając przyrosty mojej sośnie

no widzisz

A my oboje ostatnie cztery godziny spedzilismy zabezpieczajac co wrazliwsze drzewka. Dave obsypywal je sciolka (te male), a ja robilam namioty z bambusow i maty od przymrozkow. Kiedy zabraklo maty, po prostu stawialam duze plastikowe doniczki nad roslinami (choc raz przydalo sie , ze sa takie male ) i przygniatalam duzymi kamieniami.

Niebo z bardzo blekitnego i bezchmurnego zrobilo sie granatowe, chmury zakryly cale niebo a temperatura w dwie godziny spadla tak, ze zalozylam kurtke-a zaczynalam w krotkim rekawku. W pewnym momencie takl powialo, ze prawie zbilo mnie z nog, a wszystkie zeschle tumbleweeds pofrunely wyzej od domu Na szosie zaczely sie krecic w kolko unoszac sie w gore, jak w niewidzialnej trabie powietrznej -sadze ze to pyl diabel piaskowy, ktory nie podniosl wystarczajaco duzo pylu, zeby byc widoczny.

Kurcze, mam nadzieje, ze nie bedziemy mieli tornad

No ,ciekawe, jak sie sytuacja rozwinie..

A mieszkasz w miejscu zagrożonym tornadami ?

O tak
Jesli cofniesz sie do zdjec z jesieni, zobaczysz zdjecie tworzacej sie traby powietrznej za nasza posesja. Mamy kilka ostrzezen przed tornado rocznie, zwykle co najmniej jedno przechodzi blisko.

Do wszystkiego mozna sie przyzwyczaic

A u nas sytuacja rozwija sie-pojechalismy do sklepu i dalej temp. spadala jak kamien. W sklepie bylo chyba pol populacji miasta-wszyscy z wyladowanymi wozkami-coz, my tez mielismy wyladowany, ale glownie dlatego, ze nie zrobilam zakupow w tygodniu W drodze powrotnej dwutonowym samochodem bujalo jak zabawka, dolaczyl snieg. Zobaczymy, czy jutro beda pozamykane szkoly i przedszkola!

Diano czekam z niecierpliwością na dalsze relacje od Ciebie , mam nadzieje że już wszystko się ustabilizowało i wiatr ucichł.

Też jestem ciekawa, jak się sytuacja rozwinęła . Swoją drogą to niebywałe, że jednego dnia sadzisz drzewka, a drugiego może spaść 30 cm śniegu

W tej chili (7 rano) mowia o 14-20 calach sniegu (35-50 cm sniegu) w ciagu ostatnich 12 godzin. Wiatr ma 57 mil/godz (ponad 80 km); na zewnatrz wyglada jak biala mgla, widocznosc kilka metrow.
Dave poszedl odsniezyc patio za domem, bo sniegu nawalilo tyle, ze opieral sie o szklane drzwi. W TV leca komunikaty, ze szkoly i przedszkola sa dzis zamkniete i ze czesc drog jest nieprzejezdna, zeby zostac w domach. Autostrady pozamykane dla ruchu; praca meza tez

Zima!

Widok z okna

Toż to szok, nie zima! Trzymajcie się ciepło!