Forum Ogrodnicze Oaza

W piękną podróż nas poprowadziłaś-drogi takie dla mnie- po 26 latach od uzyskania prawo jazdy siadłam za kółko-i strasznie się jeździ, wszędzie ciasno jak w szafie upchanej po brzegi. A u Was luksus szerokich dróg

Drogi sa szerokie, ale powiem ze na poczatku jak siadlam za kierownica Bestii, wszystkie drogi byly dla mnie za waskie Nie wspomne ile kraweznikow zaliczylam .
Tak wlasnie czytalam komentarze, ze w Polsce takie samochody budzilyby zainteresowanie skarbowki i ze nie bylyby dozwolone na ulicach i powiem szczerze, ze to jest jeden z powodow, dla ktorych ciesze sie ze mieszkam w Stanach. Europa za bardzo sie dusi pod przepisami i regulacjami wszystkiego. A tu chce duzy samochod i moge zrobic prawie wszystko-a minelismy kilka SUVow i pickupow przy ktorych Bestia byla mala, bo zalozyli kola chyba od ciagnika, i to te tylne . Ze jest sporo tych historycznych samochodow na ulicach, albo pseudo-historycznych, robionych na zamowienie, tzw hot -rodow, z silnikami o olbrzymiej mocy..i tez jezdza po ulicy.
A w Polsce na wszystko trzeba miec zezwolenie urzednika...




Kolejny przyklad wczesnej architektury hiszpanskiej, tzw adobe, zrobiony z suszonej gliny. Te belki sa czescia konstrukcji dachowej. Wszystko wygladzane recznie, stad nierownosci. Ale w srodku panuje mily chlodek i naprawde szkoda, ze juz sie ich nie buduje






Z kolei tu zachwycily mnie koronkowe zdobienia nad drzwiami. Przypomnialo mi bardziej marokanskie palacyki...



Zblizamy sie do parku wodnego zwanego Pueblo Riverwalk. Przy ulicy tablice informacyjne z historycznymi zdjeciami. Zostal utworzony w 1920 r jako uregulowanie rzeki Arkansas, ktora zalala i zniszczyla znaczna czesc miasta. Przez ponad 300 lat rzeka ta byla krwiobiegiem dla mista i okolicznych plemion Indian. Bez wody nie ma zycia i to prawda w tak pustynnym obszarze





Zdecydowalismy sie troche rozprostowac nogi i przespacerowac sie wzdluz parku. Budynki po przeciwnej stronie wody byly zaplanowane przez architektow specjalnie dla tego miejsca, aby pasowaly stylistycznie.W koncu ma to byc atrakcja turystyczna





Mozna wypozyczyc rowery wodne..



.. i w ksztalcie smoka jak ktos lubi



...albo flaminga



Tu odbywaja sie wieczorne koncerty..



... po prostu odpoczac pod drzewem..



...albo na jednej z licznych lawek..




Na jedzenie czekaja nie tylko kaczki, ale i -zdaje sie-sumy-wieksze od nich



Dzien jest upalny

planto - dzieki za zabranie mnie na kolejny kawalek wycieczki

Toyota rulez!



Druga czesc parku po drugiej stronie ulicy..





z wodospadem pod droga..



..ogrodami tarasowymi po lewej..












I po prawej...




Mozna odpoczac na laweczce..




W drodze powrotnej przejezdzamy przez most nad torem kajakowym, do ktorego maz caly czas przebieral nogami





Budynek ufundowany przez zwiazek hodowcow bykow



W dol ulicy..

Znowu malowany fronton..



Wydawnictwo lokalnej gazety..



..i obok budynek wzniesiony z recznie ciosanej skaly..



stary hotel..



i architektura hiszpanska






Posag Diany, mojej imienniczki



i laweczka ukryta wsrod kwiatow, przed sklepem z pamiatkami



Skwerek w dzielnicy mieszkalnej-ciekawe czy to byla lawenda?











Nie dosc ze co drugi w tej okolicy to palacyk..



...to jeszcze lwy maja!

Planta -w Polsce też możesz mieć taki samochód(mam tu na myśli jego zakup bez tych przeróbek) jeżeli masz pokrycie w ...przychodach bo jeżeli rocznie wykazujesz dochód 40 tysięcy PLN(przykładowo) a kupujesz brykę za ileś tam dziesiąt czy nawet set tysięcy PLN - to wtedy jesteś w kręgu zainteresowania skarbówki

Rozumiem to doskonale, bo u nas tez tak jest. Chodzilo mi raczj o obwarowanie przepisami co Ci wolno...


Dom z lwami mial bardzo ladne drzwi, pasujace do frontonu



Malutki ale ladny ogrodeczek z niebieskimi akcentami..



Dom kryty dachowkami z polupanych deseczek cedrowych. Takie dachy maja czesto i po 100 lat..



Wlasciciele posesji czesto sadza rosliny i kolo drogi, zeby upiekszyc okolice. Bardzo mi sie podobalo



Nie moglam sie nacieszyc widokiem kwitnacych roslin i bujnej roslinnosci, tak rozne od widokow w Amarillo






Kwitnaca katalpa



i murek-wejscie na cmentarz komunalny

CDN po drzemce regeneracyjnej

Te domy pałacyki sa obłędne i te skwery kwiaty. PIeknie pokazujesz.

Tak wiec trafilismy do domu siostry Eda, Christine. Ta starsza mila i pelna energii pani zalozyla ogrod dla dzikich zwierzat roznego sortu , tak wiec praktycznie wszystkie jej rosliny zywia owady, ptaki i zwierzeta. Ma swoj ogrod zarejestrowany jako swego rodzaju schronisko dla owych zwierzat. Pewnie rozpoznacie wiele wiecej roslin niz ja

Przedogrodek od strony ulicy:



Nawet uschniete drzewo mozna wykorzystac jako wieszak na doniczki



Drzewo przed wejsciem kladlo sie do tego stopnia, ze maz Christine zbudowal te konstrukcje. W przyszlosci bedzie sie po tym pial wiciokrzew, ktory na razie jest jeszcze maly..






Kwiaty dzikich roz dla pszczol, owoce z nich dla ptakow..







Po plocie sasiada kolo drogi pnie sie klematis...





Po jej z kolei plocie wzrasta bujnie pnacze, ktorego nazwy zapomnialam, a ma trabkowe kwiaty. Owoce sa uwielbiane przez ptaki.



Pan domu musial podwyzszyc plot i wybudowac calkiem solidna kratke, aby podtrzymac te zielona mase..



Dziki ogrod na tylnym podworku



warzywniak z paprykami i kwiatami odstraszajacymi szkodniki, na nawadnianiu kroplowym...



...i obok podobny z pomidorami...



W tym ogrodzie nie uzywa sie zadnej chemii, a mszyce zwalcza, zapraszajac do ogrodu biedronki i modliszki.

Slonecznik dla ptakow podsadzony ziolami i samosiewkami salaty.




I drugi kwietnik ze zbozami i pnaczami...niestety nie maialm nic zeby zapisac dokladnie nazwy roslin, a migrena nie pozwalala myslec jasno i zapamietac wszystko

Coś krótka ta drzemka jesteś kobietą niezmordowaną
Diano miłam zajrzeć, za czas jakiś a tu znowu snujesz opowieść
Dziękuję bardzo

Ciekawa ta Twoja relacja. Miasto ładne. Dużo młodych zabytków, ale te krajobrazy półpustynne są bardzo nieprzyjazne. Brr.

Szczerze mowiac nie moglam zasnac, polozylam sie tylko ale nerw znowu boli, pewnie po tych godzinach w samochodzie. Nic to. Jeszcze troche zdjec zostalo Milo ze wam sie podoba

Bardzo stary dab kolumnowy za plotem..



i dziki zakatek, gdzie ukrywala sie wiewiorka, ktora cos chrupala w gestwinie



Christine, pozujaca na tle krzewow jagody kamczackiej, wyhodowanej z nasionek ode mnie Pytala sie, czy powinny byc takie duze...raczej wina ogrodniczki z talentem do roslin!



Christine i Sue ogladajace cos. Z prawej trzeci krzew jagody kamczackiej. Na trawniku posiana koniczyna dla pszczol.



Wiekszosc owocow juz zostala zjedzona przez ptaki



Z gestwiny zielonego wyluskalam cos kolorowego..




Czyzby mutacja pedu o pstrokatych lisciach? Szansa na nowa, ozdobna odmiane jagody? Christine bardzo sie ucieszyla mozliwaosci ai bedzie probowala to rozmnozyc



Kwitnacy wiciokrzew, na ktorym nie widzialam ani jednej mszycy-co za zdziwienie po moich w ogrodzie rodzicow, wiecznie oblepionych mszycami i mrowkami




Okazalo sie, ze Christine ma trzy koty, ktore przyblakaly sie do niej, wiec musialam, po prostu musialam je zobaczyc Jeden z nich to poldziki maincoon, ktory pozwolil mi sie krotko poglaskac i uciekl, po czym wrocil przyjrzec sie intruzom z bezpiecznej odleglosci Drugi, syjamski odpoczywal gdzis pod meblami i nie mozna go bylo znalezc, trzeci w typie maincoona, bialo-czarny, zdecydowal ze intruz jest niebezpieczny i uciekl od aparatu, zanim zdazylam pstryknac choc jedna fotke

To jest drapak/drzewko do wspinaczki wykonane przez pana domu. Sue jako modelka dla porownania wysokosci (jest wyzsza o pol glowy ode mnie)



Gora polaczona kladka..



Wkurzony bohater zdjec



"Co sie tak gapisz, kota nie widzialas? "



Wrocilismy akurat na czas, aby Dave mial szanse jeszce skorzystac z dobrej pogody i pokajakowac, bo juz zaczynalo sie zbierac na horyzoncie..



To sie surfing nazywa, utrzymac sie na fali przy minimalnych ruchach wioslem. Dokladnie jak te na desce serfingowej, uzywa sie balansu cialem, aby utrzymac sie w fali..Nie wspomne ze caly plan prawie wypalil na panewce, bo moj slubny zapomnial obowiazkowej kamizelki ratunkowej. Postanowil jednak sprobowac, choc to bylo nielegalne i policja mogla go capnac..





Ja jednak zdecydowanie wole hobby bardzij pokojowe jak czytanie ksiazek i przejezdzanie samochodow osobowych moim czolgiem

Sciany kanalu sa pokryte mnostwem grafitti..

cdn po powrocie z zakupow i odebrania dziecka z przedszkola. Oczywsicie Rosomakiem!

Kot identyczny jak mój Wiewiórek ktory jest Mainecoonem. Jagody imponujące. Szkoda że nie udało sie zrobić zdjęcia tym pozostałym kotom.

Fantastyczna podróż. Dzięki za pokaz zdjęć.

Kiedy maz sie relaksowal, dziecko z fobia do robakow staralo sie trzymac z daleka i tylko ogladala co tu brzeczy



reszta murali..







Pocahontas?



Panorama




Stara stacja kolejowa, przeksztalcona w muzeum kolejnictwa








Budynek z ktorym wiaza sie moje nie najlepsze wspomnienia. Schronisko dla maltretowanych kobiet i dzieci. W stylu hiszpanskim. Wyglada spokojnie jak oaza, ale cale podworze i wszystkie strony obwarowane sa kamerami i zawsze ktos przy nich czuwa. Byly juz przypadki, gdy rozwscieczony maz czy partner usilowal wtargnac z bronia i zastrzelic uciekinierke..W pasazu po lewej ludzie skladali dary typu ubrania czy sprzety gospodarstwa domowego. Dzieki czemu wiekszosc z nas miala sie w co ubrac.






Na pamiatke pobytu w Pueblo kupilam sobie dwa paski w stylu indianskim




I wracamy do domu...tym razem przez Oklahome.
Prawie kazde, nawet male miasteczko usiluje czyms sie wyroznic. Czasem jest to jakas rzezba, czasem czolg czy lokomotywa parowa. W Boise City byl to stalowy brontozaur









The end

Na specjalne zyczenie: ja i moj Rosomak