Forum Ogrodnicze Oaza

Polubisz, nie wie czy w westowym siodle też sie anglezuje. Ale jak złapie sie rytm to jz nie trzesie. Może nie zawsze pisze ale codziennie czytam i podziwiam Twoje prace i rośliny.

Upewnilam siebie-i Sheile-ze moj osobisty kon NA PEWNO bedzie Tennessee Walkerem

Pojechalysmy wczoraj na pole poklusowac i pocwiczyc. Konie przeszczesliwe, bo sloneczko grzeje, cieplutko-tylko duzy wiatr, tak wiec po dwudziestu minutach wrocilismy z powrotem do budynku. Romano byl tak zadowolony ze ten row melioracyjny dwa razy przeszedl galopem! I nie spadlam!!!! Potem juz w pewnej odleglosci od rowu zmuszalam go do przejscia w spokojnego stepa...

Na razie jestem na etapie usilowania zlapania rytmu przez obserwowsanie zewnetrznej nogi. Romano jest bardzo cierpliwy, ale po treningu stanowczo domaga sie marchewki za swoj trud

Romo-oj chcialabym! A swoja droga ciekawa jestem czy bede umiala jezdzic na koniu nauczonym inna metoda-bo tu wodze sluza glownie do ozdoby (no i korygowania niechcianego zachowania), a cala praca jezdzca polega glownie na zmianie balansu ciala i pracy nog. Konie uczone sa tez reagowac na slowne komendy, wiec wystarczy powiedziec "klus' , Step" czy stoj. Ewnetualnie odchylic sie do tylu w siodle, co zatrzymuje konia. Czy konie w Polsce sa tak samo trenowane? Bo jestem ciekawa, a doswiadczen osobistych brak

Cyprydo -Nie wiem jak w westernowym, bo nie mialam szansy sprobowac, ale w trailowym (endurance) tak. Niestety

No i wczorajszy wiatr przeszedl w burze piaskowa-gdy maz wracal z pracy widocznosc byla prawie zerowa, samochody jechaly z minimalna predkoscia na wszystkich swiatlach, bo nie bylo widac nic przed maska. Podmuchy byly do 90 km/godz i musze sprawdzic, czy nie zwialo nam asfaltowych dachowek z dachu
A roslinki wczoraj posadzone do doniczek musialam ewakuowac do garazu-i bardzo, ale to bardzo, cieszylam sie, ze go mamy!

Więc jak też anglezujesz to jeden takt jak siodło Ciebie wyrzuca to sie unosisz a na drugi takt opadasz na siodło. Jak złapiesz ten rytm to już potem nie ma problemu. W galopie natomiast masz ruch krzyżem taki wcierający się w siodło jak na huśtawce.

Heh, uparcie anglezuje na zla noge

Sheila uczy mnie, ze anglezuje sie na strone zewnetrzna do ogrodzenia areny, ktora robi dluzszy wykrok. W linii prostej nie mam problemu, za to w kole juz tak

Roma na bank potwierdzi, że i u ich koni wodze też służą do kontroli. Same konie są naprawdę inteligentne i posłuszne. Oczywiście osoba dla nich (w tym przypadku Lotka) w pierwszych minutach powinna stanowczością pokazać, kto rządzi, w moim przypadku był to moment, gdy uparcie chciałam by klacz weszła w kałużę. Cyrkowała, kombinowała, za 3 kółkiem jednak weszła i od tej chwili jeździliśmy po lecie o jeziorze.... tak długo, że dostaliśmy mały ochrzan, że czekano na nas z obiadem.

Wyobrazam sobie jaka mialas frajde!! Na mni9e pewnie Roma bedzie czekac z kolacja, bo na obiad i tak nie wroce

Moj plac budowy po wczorajszym wyglada tak :





Przyszly tez elementy do furtek-musze kupic czarna farbe w spreju do metalu Nie mam tylko pojecia, jak je zamontowac

To są elementy do wspawania. Nabędziesz nową umiejętność

Grrrrrr.....raczej wywierce dziurki i przykrece!

Ulka-ja to tylko teoretykiem jestem i za wiele powiedzieć nie mogę,na naszych koniach nie jeżdżę już nie te lata.
Diano-chyba nie będziesz brała się za spawanie?

Nie! Mam pirofobie i widok iskier przyprawia mnie o panike...

A to pytanie co do koni to bylo z ciekawosci-bo np tu konie czesto maja wodze zwisajace luzno, a jezdziec wlasnie kieruje nogami i zmiana ciezaru ciala. Bo kon musi umiec w zasadzie sam pracowac, bo jezdziec ma w tym czasie zajete rece-tu czesto uzywa sie koni jak za dawnych, westernowych czasow do pracy przy bydle. Wodze potzrebne mi byly glownie do sterowania przy cofaniu tylem i skrecaniu jednoczesnie-odchylalam sie w siodle do tylu, uzywalam jednej wodzy i piety stopy, w ktora strone kon mial sie do ogrodzenia przysunac. Na lace wystarczylo zmienic kierunek przez odwrocenie glowy i lekkie scisniecie nogami-Romano juz wiedzial ze ma sie przysnac blizej do drugiego konia.

I pewnie tez dlatego dzis ledwie laze i czuje kazdy miesien ud z osobna

Diano, są kleje do metalu, tzw. zimny spaw To byłoby dość nieskomplikowane rozwiązanie

planta wrote:
Przeca żartowałem Kup dwuskładnikowy tzw. płynny metal i wklej. Na przykład taki: www.denbraven.pl/produkt.php?idp=262&idg=13&idm=1&zastosowania

Droga Diano p.w

Dzis, jak sie uda, bede konczyc wylewac cement. Na razie jest -1C, a ma byc +21. Oby

Ty będziesz wylewać a ja mam "śmierdzącego lenia" nic nie robię i jestem bardzo zmęczona Jutrzejszy dzień również będzie stracony dla ogrodu,opuszczam moją polanę na cały dzień zrobię to z bólem serca no ale cóż,siła wyższa.

co sie stalo, Romo? Mozesz odpowiedziec na priva, jesli to prywatne...

26 paczek cementu pozniej...



Ciesze sie, ze skonczylam, bo znowu wiatr sie zerwal . I ciesze sie, ze skonczylam!!!

I te nieszczęsne tumblecoś