Forum Ogrodnicze Oaza

Ja z kolei trzy razy w tygodniu woze corke na zajecia na drugim koncu miasta. Zwykle te godzine zamiast przesiadywac z innymi matkami, spedzam na ladowaniu sciolki, bo to miejsce jest zaledwie 5 minut drogi od skladowiska.Ale i tak co jakis czas lapie mnie lek, jak sobie dam rade ze wszystkim, utrzymac ogrod, zajac sie koniem, dzieckiem i psami, spedzic czas z mezem, ugotowac mu kolacje, kiedy wraca z pracy, do tego dokonczyc projekty. Bo musze dokonczyc murek, wybudowac stajnie i pomoc mezowi przy cementowaniu slupkow pod ogrodzenie. A to wszystko na juz.

No nic, na dzis mam w planach pojechac na lekcje jazdy, po powrocie rozladowac sciolke, wymierzyc i zaznaczyc, gdzie bedzie stajnia i slupki pod ogrodzenie, zeby mozna bylo wezwac gosci od kabli, no i myslec o dokonczeniu murku. NO i przygotowac kolacje

Grafik masz bardzo napięty. Podziwiam jak dajesz radę.

Kolacja fakt musi być, a sama się nie zrobi niestety. najlepiej przygotowywać dania jednogarnkowe w szybkowarze lub piekarniku co do wożenia córki to znam ten ból, Iga z uwagi na dowożenie na zajęcia musiała zrezygnować z tenisa. Postawiłam warunek, albo tenis albo konie, bo angielskiego nie odpuszczę. Wybrała konie.
Mam nadzieję,że dasz radę

Najwięcej czasu zajmuje Ci wożenie córki na drugi koniec miasta. To jest poświęcenie dla rozwoju dziecka, taki los rodziców. Twoja mała z Waszej okolicy sama jeździ na tańce?
Jak Babe?

Babe tym razem nie odwracala glowy ani cala sie odwracala sie tylem, jak weszlam do jej zagrody Uwazam to za dobry znak. Osiodlam sie dala latwo, stala jak wmurowana, potem bardzo ladnie sluchala wodzy. Przez poltorej godziny z przerwami na gadanie , cwiczylysmy flat walk, najwolniejszy ze stepa (ow?), zatrzymywanie, zmiane kierunku. Co jakis czas Babe usilowala przejsc w cos w rodzaju klusa, ale ja hamowalam. Sheila chce, by wszystkie konie, z ktorymi pracuje, zatrzymywaly sie natychmiast na najmniejszy znak, rowniez na glosny wydech-to tez dzis przerabiualismy i Babe juz zaczela stawac na to.
Potem wsiadla Sheila-to byl jej pierwszy raz na koniu z chodami, przez cala ponad 20letnia kariere trenerki . Powiedzialam jej, ze teraz juz wie, dlaczego porownuje to do chodu wielblada-Babe przez swoje dlugie wykroki bardzo kolysze do przodu i do tylu , zupelnie jak na wielbladzie
W kazdym razie Sheila uznala, ze powinnam byc bezpieczna jezdzac nawet bez niej. Jutro pojade rano wykapac BAbe przed zima i wykapac rowniez kucyka, ktory wychodzi z choroby kopyt-przez ostatnie dni glownie lezala na ziemi i jest okropnie brudna. Mam nadzieje, ze zdaze pomoc z wykapaniem innych koni, zanim bedzie zimno, bo Sheila ma kontuzje barku i nie moze podniesc reki do gory.
Babe zostala odprowadzona do stalej zagrody, juz nie w korralu, zeby mogla byc z innymi konmi. Konie zaciekawione wystawialy lby i chcialy sie przywitac, a ona zignorowala je kompletnie i poszla pasc sie na chwastach. Mam nadzieje, ze w takim razie nie bedzie jej przeszkadzac brak towarzystwa , jak ja przeniesiemy do domu.

Co do wozenia to wiem ze to posiwecenie rodzicow i dlatego zapisy na zajecia byly konsultowane miedzy cala trojka Wiedzialam, ze bede ja wozic, nie wiedzialam tylko ze dojdzie mi wiecej jazd na koniu, ale na szcescie moge tam pojechac rano do wczesnego popoludnia, a mala zajecia ma o 5 po poludniu-z domu wyjezdzam punkt 4.15 zeby ja odebrac i zawiezc na zajecia, po drodze mala zjada cos, co wzielam z soba. Ostatnio jej tak wchodzi cos w rodzaju kabanosow Na razie z tancow zrezygnowala, zostala gimnastyka artystyczna i doszedl cheerleading

Cyprydo-chyba jednak zrobie dzis wolne-po poltorej godziny w siodle mam dosc wszystkiego. No moze pomierze i zaznacze choragiewkami ogrodzenie i miejsce pod stajnie..

No. Ogrodzenie wymierzone, gdzie beda slupki, oraz stajnia:







I 1200 kg kamienia rozladowane



Na sciolke nie mam juz sily

Dianko PW.

Diano z Ciebie tytan pracy

eeetam.tytan to by byl, jakbym rozladowala te sciolke, dokonczyla murek i zrobila mezowi kolacje przy swiecach!

Wtedy to nie byłby Tytan a Robocop

Wlasnie wyobrazilam sobie Dave'a jedzacego przy swiecach z Robokopem...

Ze nie wspomne o cd...

Wedzidla przyszly!!!!






Teraz musze popatrzec jak wszystko razem zlozyc do kupy. I dokupic angielskie lejce, bo moje okazaly sie duzo za krotkie przy tym dlugim karku Babe

Mnie to raczej wygląda na pelham.
Jeżeli pozwolisz to napiszę jaka jest różnica.
Lejce służą tylko przy powożeniu zaprzęgami. Wodze to przy jeździe konnej.
Pelham
Jego działanie jest wspomagane przez zastosowanie dźwigni przy pomocy czanki. Pehlam jest kiełznem podobnym do munsztuka, lecz łagodniejszym w działaniu, jednak silniejszym od wędzidła zwykłego. Nie potrzeba do dniego specjalnego ogłowia, w odróżnieniu od zwykłego wędzidła, paski przypina się do specjalnych czanek (górnych i dolnych).Pehlam stosowany jest z jedną lub z dwiema parami wodzy. Przy stosowaniu dwóch par wodzy,działa się osobno czankami i wędzidłem. Przy zastosowaniu jednej wodzy, działa się równocześnie tymi elementami.

Munsztuk

Munsztuk – to bardzo silnie działające kiełzno służące do kierowania koniem. Składa się z metalowego drążka, umieszczanego w pysku konia oraz z ustawionych prostopadle do niego czanek zakończonych pierścieniami, do których przymocowuje się paski ogłowia (do czanek górnych) wodze do dolnych czanek. Ważnym elementem jest łańcuszek lub pasek zapinany pod brodą konia. Siła działania kiełzna jest proporcjonalna do długości jego czanek im dłuższe tym mocniejsze działanie. W zależności od rodzaju szkoły jazdy, munsztuka używa się w połączeniu ze zwykłym wędzidłem (jeździectwo klasyczne) lub bez (jazda western).

Wędzidło zwykłe powinno leżeć w kącikach pyska konia, munsztuk zaś umieszcza się nieco niżej. Takie zestawienie pozwala na rozdzielne użycie wędzideł przez jeźdźca. Aby je ułatwić, wodze munsztuka są zazwyczaj cieńsze od wędzidłowych. Rezultatem użycia kiełzna munsztukowego jest wygięcie części ciemieniowej szyi przez konia; wędzidło zwykłe skłania go natomiast do opuszczenia głowy.

Wędzidło

Wędzidło – rodzaj kiełzna, element ogłowia wkładany koniowi do pyska w celu przekazywania mu sygnałów i kierowania nim. Istnieje wiele rodzajów wędzideł, które dzieli się ze względu na kryteria:

Są wędzidła metalowe (stopy różnych metali),gumowe,syntetyczne,skórzane.

Są tez różne kształty części wędzidła ktora lezy w pysku konia

proste, (inne nazwy, to - pełne lub zwyczajne)
pojedynczo lub podwójnie łamane,
ze skręconym ścięgierzem,
wędzidła łamane wielokrotnie.

ze względu na kształt pierścieni przy wędzidle (kółek)są wędzidła oliwkowe - zapobiega ono zranieniom konia w kącikach warg; wykonywane jako metalowe łamane,z wąsami,z pół wąsem lub z luźnymi pierścieniami. Stosowane sa tez gumki żeby nie ranić pyska konia.

Tutaj dzieli sie nieco inaczej:



Lekko dzialajace to snaffle bit-nie ma dzwigni, a jedynie roznego rodzaju kolka.





Druga kategoria silniej dzialajacych wedzidel to curb bit. Ma dzwignie (shank) roznej dlugosci i przy ofercie mozna znalezc ilu calowa. Im dluzsza dzwignia tym silniejsze dzialanie.





Czesc w srodku, w pysku konia, to port. Moze byc zupelnie plaski, az do takiego z czescia wystajaca posrodku, dzialajaca na podniebienie przy nawet lekkim ruchu wodzy. Do tego typu uzywa sie lancuszka na dolnej szczece, jako ze tutejsze uzdy nie maja czesci na nosie a czesto rowniez na dolnej szczece. Lancuszek trzyma wedzidlo w miejscu a jednoczesnie wzmacnia jego dzialanie:






Takie cos niestety przyszlo razem z Babe, dlatego szukam czegos lzej dzialajacego, jednoczesnie majac w pamieci, ze sprzedawcy powiedzieli, ze mieli problem z zatrzymaniem jej przy lzej dzialajacych wedzidel. Dlatego najpierw chce zaczac uzywac tych z dlugimi czankami, ale bez wysokiego portu, a potem gdy przyzwyczai sie do tego , przejsc na te drugie wedzidlo, snaffle bit, ktore dziala bez dzwigni. Nie chce jej ranic, ale jednoczesnie nie chce zby mnie poniosla.

To wedzidlo uzywa dzwigni na szczeki, ale nie na podniebienie, jesli wodze sa zamocowane na koncu czanek. Jesli sa zaraz przy porcie, uzywa sie ich jak snaffle bit. Wg ksiazki oferuja mnostwo miejsca na jezyk konia (wysklepione do gory czego nie widac na tym zdjeciu), oraz ta miedziana czesc przykrywa miejsce laczenia, wiec unika sie przyszczypywanie jezyka.


A potem chce uzyc tego. Przy zamocowaniu wodzy do dolnego kolka uzyskuje sie bardzo lekka dzwignie:





Najsilniejsze, ktore powoduja, ze kon pochyla glowe, co nie ma nic wspolnego z tzw collection (podstawieniem) to gag bit. Dzialaja przez dzwignie na tylna czesc podniebienia. Uzywane, zeby miec "pozadany efekt" pozycji glowy konia bez dlugiego szkolenia-kon sam ustawia glowe tak, by uniknac bolu Stad nazywane "elevator" czy "wonder"-cudowne, bo masz ladnie wygladajacego konia, bez wysilku

My używamy wędzidła English typ Snaffie.Jest to chyba najmniej inwazyjne i jedno z najbardziej bezpiecznych wędzideł poza oczywiście gumowym

Ja mam nadzieje przejsc do snaffle wkrotce Do tej pory jezdzical tylko na snaffle bit, wiec trudno mi jest wymierzyc sile potrzebna do uzycia curb bit-caly czas staram sie byc jak najdelikatniejsza, ale i tak dlugosc dzwigni jest tam duza

Lancuszki pod szczeka wcale nie musza byc z lancucha:



A tak to wyglada bez wodzy-wodze mozna przypiac do D-rings (czych kolek w ksztalce D) lub na koncu czankow:



Wrocilam do domu a tu czeka na mnie paczuszka z kocykami zimowymi dla Babe!





I okrycie na glowe i kark:



Tak wyglada na koniu:



No to jestesmy przygotowane do zimy.

A teraz szukam angielskich wodzy, bo tutaj w dwoch sklepach sa, ale brazowe. Pewnie skonczy sie na eBayu

Widzę że dużo sie nauczyłas w tak krótkim czasie.
Dereczka jest śliczna. Ja to żartobliwie mówię że koń chodzi w sukience.
Kolor niebieski do kantarka w sam raz.
U nas ostatnio jest moda na jazdę be ogłowia, były nawet zawody

wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,158616...a_w_jezdzie_bez.html

whitemare.nets.pl/freestyle.html

Skoki bez siodla Robert Whitaker

Tu sie to nazywa Liberty style i nie jestem na to jeszcze gotowa, Babe tez nie

Lubie sobie poogladac...

Diano ale masz teraz zabawę z wybieraniem rzeczy dla Babe
tylko nie zaniedbuj ogrodu
ściskam