Forum Ogrodnicze Oaza

Wszystko ma swoje plusy i minusy-jak to w zyciu derka i ochraniacze chronią przed muchami i innymi owadami mechanicznie, ale są często niewygodne (i dla konia i dla właściciela), krępujące ruchy, szeleszczące itd., natomiast wszelkiego rodzaju preparaty są wygodniejsze w użyciu i przechowywaniu, ale to przeważnie chemia i toksyny jak nie kijem to pałą. Ale trzeba coś wybrać, aby chronić swoje zwierzęta my stosujemy preparaty, ale to dlatego, że Baster jest pod względem nowości bardzo niechętny. Ale to na głowę co ma Babe jest, moim zdaniem, bardzo dobre, ponieważ koń spokojnie się pasie, muchy mu do oczu nie wchodzą(szkoda, ze ten pokrowiec nie ma wbudowanej siatki ochronnej na uszy), a jak ma długi ogon( nigdy nie pozwolę Basterowi obciąć nawet centymetra ogona)to od much się odgoni

Nasi tez używają masek nawet na treningach jak sa na ujeżdżali i w terenie.
Koń syna wiekszość czasu spędza ostatnio w boksie ( była kontuzjowana)Kupił środek do pryskania ścian na muchy i w boksie jest ich mało przedtem była masa i koń nie miał spokoju.
Obaj synowie używają derek i golą konie ( treningi mają na hali) Goląc konie szybciej one schną po treningu. Wszystko ma swoje plusy i minusy w zależności od przeznaczenia i okoliczności.
Derka p. owadom jest bardzo dobra maska tez. Fakt po czasie może nie być już taka czysta.

Preparatami pryskam ja przed jazda. Uzywam preparatu zachwalanego przez sprzedawczynie, ktora uzywa tego na swoje konie. Mimo wszystko muchy siadaja. Preparatow dzialajacych kilka tygodni nie widzialam
U Sheili stoi 20-30 koni, ktore produkuja duzo nawozu, a ona jest sama. Wiec choc sie stara, troche tego wokol jest. Podejrzewam ze dlatego jest tez tyle much.
Ta maska, ktora zamowilam, wyglada tak:



a dzis przyszly ochraniacze na nogi:



W tej chwili zrobilam sobie przerwe. Zacementowalam cztery slupy-trzy pod sciane stajni i naroznik do ogrodzenia. Ufff...

Trochę kosmicznie ta maska wygląda, ale bardzo pomaga i przynosi ulgę, jak tylko koń nie będzie walczył, aby ją zdjąć. Jak się przyzwyczai to bez problemów daje sobie ją zakładać
Nieźle znowu się napracowałaś

Taka sama maske kupilam wczesniej, z zakladaniem probnym nie bylo problemu, nawet lbem nie ruszala. Teraz zamowilam jej rozmiar.
I wracam do pracy. Hej ho, hej ho, do pracy by sie szlo...

Klacz syna chodzi w takiej masce

Widzę że praca idzie pełną parą.

Widać,że ten koń kocha wodę, nawet nurkuje i widać,że ta maska w niczym mu nie przeszkadza

pierwszy raz widze konia z lbem pod woda!!!
Jakiej on jest rasy? Wyglada na olbrzyma!

A ja przez osiem godzin wczoraj postawilam takie cos:





Mysle, ze powinnam skonczyc na tym etapie-wyglada jak drewniane Stonehange i moge zbierac pieniadze za ogladanie przez turystow!

Pewnie sąsiedzi ciekawi co budujesz. Lecisz z tymi pracami jak expres. Podziwiam. Klacz Lady jest rasy holszytńskiej.

Lady jest piekna!

Dzis zrobilam sobie wolne od pracy, caly dzien mam migrene. Ale mam nadzieje skonczyc jutro i zamowic arkusze metalowe z tej firmy, ktora sprezdala nam garaz. Wtedy bede miala w tych samych kolorach, no i nie musze malowac-elementy sa malowane proszkowo
A jesli bedzie cieplo, wykapie Babe i 1-2 konie Sheili

Brawo Diano

No. Slupki postawione .



A Dave jest w trakcie kopania nowych dziur. Wyprobowal drugiego ogra, tym reazem jednoosobowego ale na wozku i ni ejest pod wrazeniem. Ostrze wcina sie jakies 20 cm na glebokosc i koniec, tylko mieli. Pojechal wiec szukac innego sprzetu.

Kanny dalej kwitna jak oszalale:

Zachod slonca...



Zaciekawily mnie dwie smugi samolotowe kolo siebie..



Kiedy zblizyly sie, zrobilam zblizenie: Latajace skrzydlo! Niewidzialne dla radarow!!!

no no samoloty niczego sobie, przyznaj się Ty po ranczem tajną bazę urządziłaś a te samoloty na zwiady

Heh, wczoraj jak maz wrocil, pokazalam zdjecia mezowi. Powiedzial nieco przestraszony, ze rzad bardzo nie lubi, jak sie robi zdjecia ich tajnym samolotom. Moze wiec Agent Mulder zapuka do moich drzwi?
O tajnej bazie nic nie wiem. Pewnie dlatego, ze jest tajna..

Stracilam jedna sosenke , obdarta z kory przez czochrajacego sie jelenia

Normalnie zatluklabym gada! Swinia nie jelen!!!

Tak wiec wczoraj spedzilismy cale popoludnie na stawianiu na nowo slupkow i ogrodzenia z plastikowej siatki wokol ogrodu. Mam nadzieje, ze pomoze

Hej
a którą? może da się zastąpić

planta wrote: Wcale się nie dziwię,że się chłop przestraszył Dianuś-może stratę sosenki zastąpi Ci coś co sobie wybrałaś u Pawła?