Forum Ogrodnicze Oaza

planta wrote:
Kochana ja bardzo marzyłam o córce , ale ten u góry widocznie postanowił inaczej , za to mam śliczną wnusię , też jest naszą księżniczką .

Genia

Moja corka odpowiada tylko na zawolanie "ksiezniczko" lub swoje imie, przedstawia sie obcym jako ksiezniczka i upiera sie ze nie ma nazwiska.. Co rano idzie do swojej garderoby i wybiera, ktora sukienke bedzie nosic tego dnia, a ja dobieram reszte garderoby-za nic nie zalozy spodni czy bluzy polarowej, chyba ze jest bardzo zimno i na wierzch, zanim nie dojedziemy do przedszkola; w przedszkolu lata w sukience. Ale przyznam sie , ze uwielbiam kupowac je te sukienki Moja mama tez lubi ciuchy, wiec pewnie beda sie swietnie dogadywac-niestety na migi, bo corka nie mowi po polsku a mama po angielsku
Poprosze o adres na priva!

Amelka jeszcze nie chodzi do przedszkola dopiero w kwietniu 2013 będzie miała 3 latka .

Szkoda że babcia z wnusią będą miały problem z porozumiewaniem .
Czy to jedyna wnusia Twojej mamy ?

Genia

Jedyna. Probowalam ja uczyc polskiego ale to byla orka na ugorze i dalam sobie spokoj-gdyby Dave mowil po polksu byloby inaczej, ona lapalaby od nas, jak u znajomej rodziny Polakow, ale tak bylam jedyna ktora mowila do niej po polsku. Juz psy wiecej rozumieja po polsku niz ona. Moze odziedziczyla drewniane ucho do jezykow po ojcu, ktory po kursach na CD moze powiedziec "Czesc", "tak", "nie", "piwo" i "Nie rozumiem po polsku"-to ostatnie mowi prawie bez akcentu bo czesto uzywal
Corka chodzi do przedszkola od poczatku-moj urlopp macierzyski byl 6 tygodni; potem przez prawie rok miala nianie (ja musialam wrocic do pracy), potem zlobki i przedszkole. Dzieki temu uwielbiai kontakt z innymi ludzmi, jest bardzo smiala i pewna siebie, do przedszkola leci na skrzydlach i placze w weekendy ze nie moze tam isc bo zamkniete...

Wiesz... może mała słusznie trzyma się tego angielskiego, bo princess jest zdecydowanie łatwiejsze do wyartykułowania niż księżniczka

Poczekaj, poczekaj... moja czarownica już dziewięcioletnia, kwestia sukienki stanowczo odpada natomiast nie pogardzi wszystkim, co błyszczy i świeci

O tak, tak..i najlepiej rozowe
Teraz jest na etapie sluchania piosenek z filmow Disneya jak Mala syrenka, Cinderella, Pocanhontas itp i molestuje ojca za kazdym razem jak jada do/z przedszkola. Co gorsza, probuje tez spiewac..

PS Poprosze adres

planta wrote: Ojciec też?

Az uszy wiedna!

Zazdroszczę Wam córeczek

Nie masz czego-na co dzien doprowadza mnie do bialej goraczki! Codziennie sprawdzam w lustrez czy mam siwe wlosy...

Widzę ,że u was już całkowicie świątecznie .
Ja muszę się wziąć dopiero za porządki ,a o strojeniu to jeszcze nawet nie pomyślałem
Kuruj się szybciutko

Ja mam! A jestem od Ciebie o rok młodsza!
Jedyne racjonalne wytłumaczenie to takie, że mam to szczęście już dziewięć lat i to by się nawet zgadzało, bo jakoś pierwsza siwizna pojawiła się po przyjściu Anki na świat... przy Młodym nie miałam (i proszę mi tu nie wmawiać, że byłam po prostu młodsza )...

Kochana z niej dziewczynka, nieprawdaz?

Dziewczyny , to co ja mam powiedzieć wychowując 3 chłopaków , wlaściwie to już ich wychowałam bo to już stare konie ,najmłodszy ma 23 lata.

Mnie zostały już tylko siwe włosy , dobrze że są na to sposoby

To juz masz z glowy! A przede mna same radosne lata..kiedy miala poltorej roku i zaczela pokazywac charakterek, uslyszalam ze potem bedzie lepiej...mala ma juz 4,5 roku i wcale nie jest lepiej!!!

Kochana mówię z doświadczenia , małe dzieci mały kłopot , duże dzieci duży , na małe dzieci ma się jeszcze wpływ a na duże żadnego .
A Ty jeszcze nie śpisz? u nas już godz 00.42

Diano- a jak księżniczka będzie miała czternaście to dopiero zobaczysz co to jest być matką takiego podlotka.Przeżywałam to dwa razy i uwierz mi nie jest to ani miłe ani sympatyczne

planta wrote: Tiaaaaa z własnego doświadczenia wiem, że te dziecięce humorki są przebiegiem zbliżone do sinusoidy... którą ktoś nieco docisnął z góry, tak, że większa część znalazła się poniżej osi X
Z czego oczywiście naturalnie wynika, że z jej okresowością też nie wszystko jest w porządku
Chyba nie trzeba rysować wykresu, żeby wszystko było jasne?