Forum Ogrodnicze Oaza

Marzenko

Widziałam ,że dojechałaś szczęśliwie Matuś :*
Ja za to dopiero co wróciłam z torbą do domu z działki i .... muszę chyba wracać nacięłam lili i zostały na stole , ejkumkejkum jaka ze mnie gapa , chyba sama se przyłożę

A gdzie fotorelacja z godnego sadzenia 'Lime Ruffles'?

Taką gwiazdę , to się nie sadzi ot tak sobie
To wymaga namysłu , czasu , być może konsultacji ...
Obiecuję ,że będzie !

Aż Majkel z awatara przebiera nóżkami

Marzenia, a dlaczego Ty swego wątku nie uprawiasz???



I gdzie przenosisz ogródek, bo chyba coś w tym sensie wyczytałam pokątnie na forum?

Nie pokątnie, a wielokątnie
No właśnie, pani Marzenko... relacjonować proszę!

Nawet ciocia pytała ostatnio, czemu to Marzenka nic nie pisze... Bo chętnie by poczytała, jako i my

No właśnie , zamilkłaś cosik
Przecież już przenosiłaś kiedyś ogród. Dalej przenosisz?
Przyznaj się -przewozisz na tym białym rowerku ...

Magda... nie uwierzysz, ale o tym samym pomyślałam leżąc dziś rano w pościeli: że Marzenka odepnie rowerek od stojaka załaduje roślinność na bagażnik i fiuuuu!
Tylko goła ziemia zostanie

Ja pomyślałam o tym teraz ,siedząc na kanapie .
A Marzenka nadal nic się nie odzywa. Pewnie koła pompuje, to jest straszna robota,zwłaszcza jak rower dłuuugo stoi
Ostatnio nie dałam rady napompować mojego roweru i podeszłam do takiego serwisu,gdzie zrobili mi to za 2 złote!

Marzenka ,odezwij się ,bo głupot ci nawypisujemy...

Hmmm, czy ten rower był na pewno biały ? A nie niebieski przypadkiem?

Ja na zdjęciach biały widzę

A, to beczki albo wiadra były niebieskie .Albo konewki.
Coś na pewno było niebieskie.

Migdały?
Marzuś... come back!

Bo tu zaraz powstanie Gorzatkowo 2

Marzenka bardzo zapracowana bo przenosi się z drugiej działki na trzecią czyli na tą pierwszą

"Tu na razie jest ściernisko ale będzie San Francisco "

Ja to już dzisiaj pisałam , ale się powtórzę!
Ewciu ja Cię jednak do tego sądu podam za udostępnianie mojego zajebistego wizerunku!
Prosze , prosze jaki tu ruch w interesie , a ja w tym czasie szpadluje , łopatuje , odchwastowywuje , i konam po tym wszystkim z przerobienia No tak przenoszę się z działki na działkę , to znaczy z pieścidełka na murzyńskie bandżo , które się po moim z niej odejściu zrobiło...
Straszne to jest , w dniu dzisiejszym wykopałam trzy drzewa , jedna porzeczkę i przeryłam kawałek ziemi pod plotem i powiem tak końcaaaa nie widać , ale za pięć lat coś się pokaże , ba nawet się pochwali
Jeżeli chodzi o rowery to są dwa , na każdej z działek po jednym , oba bielone płot i donice niebieskie , dobra to mamy już ustalone kolory , a teraz ja się grzecznie pytam kiedy Wy mi z odsieczą przybędziecie? A? I nie chcę słyszeć , no wiesz Szczecin jest tak daleko ...

No wiesz...
Te trzy drzewa to tak podczas Twojej niebytności wyrosły? Że o porzeczce nie wspomnę