Forum Ogrodnicze Oaza

Ja też zaglądam w wiadome miejsce po cichutku i podziwiam nieustannie
Choć najbardziej to Ci zazdroszczę tych panów, co Ci tak pięknie darń usunęli pod nową rabatę
Ale pomysł zatrudnienia kogoś do tej czarnej roboty już mi wcześniej świtał, tylko jakoś realizacja nie wyszła , no i na razie drę sama

Widziałam wrzosy
REWELKA jak dla mnie

Aga, większość z nas cierpi na brak czasu i gdy się pracuje to nie da się równocześnie prowadziś wątków na wielu forach. Od czasu do czasu, oby jak najczęściej, pokazuj nam chociaż w skrócie co się dzieje.
Ogród pod brzozami zawszę z przyjemnością odwiedzam.
A swoją drogą to biedny ten los forumowych trawników. Nawet tych najbardziej zadbanych jak u Ciebie.

Romku, popatrzyłam ostatnio obiektywnym okiem na swój ogród i stwierdziłam, że to koniec ekspansji na trawnik - wydaje mi się, że zabiegi poczynione ostatnio wystarczą, a dalsze jego zmniejszanie zaburzy przestrzeń, którą jednak sobie cenię. Wiesz, co mam na myśli, prawda? Nie chcę 'nakićkać', mówiąc wprost.
Dawno nie zaglądałam do Twojego cudownego, pełnego drzew i krzewów ogrodu... Nadrobię to wkrótce, obiecuję, bo mimo, że jesień w nim wygląda cudownie, to jednak nie chcę pominąć uroków lata. Pozdrawiam Cię serdecznie!
Joluś, serio piszesz? Również wydaje mi się, że wrzosy jako niskie plamy kolorystyczne na tej rabacie, to było najlepsze rozwiązanie... nie chciałam więcej większych roślin dosadzać, więc to chyba wystarczy? Na końcu wsadzam jeszcze trzy azalie pontyjskie - tam na nie czeka miejsce - i finito
Martuś, dziękuję że mnie odwiedzasz... panowie zdarli darń aż miło, a ja zaoszczędziłam sobie i M. bólu kręgosłupa, co w przypadku dyskopatii M. ma niebagatelne znaczenie jednak. Cieszę się, że Ci się podoba!

Pozdrawiam wszystkich

Jak miło, że wpadłaś choć na chwilę i mnie również pozostało oglądanie Twojego pięknego ogrodu w milczeniu
Tym razem zbanowana zostałam za Woodstock Dobre rozwiązanie z tym paleniskiem.Mam kostkę brukową w zapasie i chyba też coś takiego na wiosnę zbudujemy.

Aguś coś nam szczędzisz Twoich ogrodowych fotek
Muszę podglądać tam ... ale porozmawiać nie mogę
Znaczy teraz już mogę, ale ...

Coś na koniec roku może i początek kolejnego pokażesz

Kochani (Jolu!), jestem, zaglądam do Was, raczej po cichu... strasznie mi trudno prowadzić życie ogrodowe w więcej niż jednym miejscu, strasznie żałuję, że nie jesteśmy wszyscy razem!
U mnie w ogrodzie wiosennie, wczoraj dojrzałam wychodzące floksy, a i ciemierniki szykują kwiaty do kwitnienia... mam szczerą nadzieję, że zima do nas nie wróci, bo jeszcze trochę takich ciepłych dni, i rośliny przy nagłym pogorszeniu się pogody poważnie by ucierpiały!
Moja głowa jak zwykle pełna pomysłów, a nogi przebierają już do marca, żeby to wszystko realizować...
Póki co, czekam na krążki torfowe i po raz ostatni spróbuję z wysiewami...
Studiuję też oferty bylin, i pewnie krótko po Nowym Roku złożę zamówienie... Bożenka Babopielka namawia mnie by szpaler hortensji Limelight podsadzić bodziszkami, o których nie mam pojęcia... zwróciły jednak szczególną moją uwagę bodziszki Laura oraz Salome... jakieś doświadczenie macie z tymi odmianami?

U mnie teraz jest tak:

Życzę Wam spełnienia planów ogrodowych w Nowym Roku, zdrowia i dobrej aury

Z badziszkami to raczej nic nie poradzę
U mnie rosną w towarzystwie różyczek i strasznie się panoszą
Czytałam o tym szpalerze hortensji, już widzę jego kwitnienie
U Ciebie wszystko rośnie, jak na drożdżach
A w ogrodzie wiosennie Masz racje, oby scenariusze z poprzednich lat sie nie powtórzyły
Choć u mnie w nocyu mrozi i rośliny nie wychylają nosa nad ziemię

Happy New Year szampańskiej zabawy i zdrowia przede wszystkim

Muszę koniecznie do Ciebie zajrzeć, bo mam zaległości
Szpaler widziałabym tak: Limelight przeplecione budlejami, a w nogach jak radzi Bożenka, bodziszki... całość biało-fioletowa. Czy to ma sens wg Ciebie? Budleje dotychczas mi przemarzały, ale może schowane między krzewami hortensji i zabezpieczone, dadzą radę?
Najlepszego w Nowym Roku!

Ma to sens całkiem, całkiem
Budleje to takie dziwne krzewy Na wyspach rosną, jak chwasty na kolejowych nasypach, na kawałku ziemi pomiędzy chodnikową płyta z ścianą domu
A u nas im za zimno
Powiem szczerze, że u mnie ubiegłą zimę budleja zniosła nad wyraz dobrze i nareszcie urosła w spory krzak
Myślę, że pomiędzy hortusiami w osłoniętym miejscu powinny dać radę w kopcach

Super, Jolu, w takim razie idę w tę koncepcję. A propos, muszę sobie kupić porządny notatnik ogrodnika, bo zaczynam w swojej głowie mieszać szuflady, zapominam, a czasem trudno szukać przemyśleń w tym, czy innym wątku... Masz coś takiego?
Mam nadzieję, że budleje odpowiednio potraktowane, dadzą sobie radę. Efekt, który widzę oczyma wyobraźni, byłby super!

U mnie też dwie budleje przezimowały pod kopczykami i porosły w wielkie krzaki, a przecież my z Jolą z lubelskiego , u nas znacznie zimniej niż u Ciebie
Bodziszki popieram, sama nakupiłam sporo odmian w zeszłym sezonie, a teraz poprawiłam zamówieniem u pana Marka P. . I też będę sadzić w towarzystwie hortensji

Aga, witaj kochana!
Nie nadążam za tobą w tamtym miejscu, z resztą jakos mnie coraz mniej tam ciagnie.
Co do bodziszków z hortensjami. Salome stanowczo NIE! kwiatek piekny, ale to kapryśnik jakich mało. Poza tym długasnie płożące pędy a kwiatków jak na lekarstwo.
Laura jest dość wysoka, ładnie kwirnie masą białych kwiatuszków. U mnie oststnio było jej zdjęcie z różą Astrid v G. Jednak z tego co pamietam jakos tak krótko kwitła.
Zastanów sie nad bialym kaszmirskim. U mnie pieknie wygląda z rózami, jest zupełnie bezproblemowy a do tego kwitnie dość długo. Choć z hortensjami chyba żaden nie zagra czasowo - takie mam wrażenie.
Miłej zabawy ci zyczę

Dorotko, widzę, że coraz Cię mniej - dobrze, że tu mogę śledzić na bieżąco co u Ciebie i w Twoim ogrodzie...
Co do bodziszków, to bardzo mi się podoba himalajski Plenum... ten biały kaszmirski po prostu tak się nazywa? Dzięki za porady, proszę o jeszcze
Szampańskiej zabawy! My kameralnie, we dwoje
Martuś, ja też zamierzam zamówić bodziszki u pana P. Cały czas się motam w odmianach, ale mam nadzieję dojść do finalnego wyboru jeszcze w tym roku Cieszę się, że mamy podobne plany! Udanego Sylwestra!

Aguś mój kajecik obejmuje głównie ewidencję nabytków jak się czasem okazuje niezbyt skrzętną
Pomysły ... kłębią się w głowie, czy będą zrealizowane

Pooglądałam i podziwiam. Bardzo piękny ogród.

Agusia - większość bodziszków kwitnie wcześniej niż hortensje. Dorota (dodad) ma rację, że ciężko będzie zgrać ich kwitnienie, ale czy jest to konieczne, żeby kwitły w jednym czasie?
Wiadomo, że jedna 'Limelight' w czasie kwitnienia robi wrażenie( bez żadnych dodatków), a cały szpaler z tych hortensji będzie imponujący!
Jako zadarniacz możesz zastosować bodzieszek krwisty biały.

Zdjęcie z 21 czerwca, ale kwitnie jeszcze w lipcu.

Bożenko, bardzo dziękuję za podpowiedzi i rady... szpaler Limelight podsadzę bodziszkami magnificum oraz himalajskimi Plenum. Nie zależy mi, żeby kwitnienie hortensji z bodziszkami koniecznie się zgrało - rabata powinna być atrakcyjna przez większość sezonu. Planuję tez poletko z Vanille Fraise - ta hortensja wyjątkowo pięknie się u mnie przebarwia, więc przynajmniej kilka nowych sztuk dosadzę na frontowej rabacie, którą wiosną reorganizuję.
Mam pytanie o hortensję Choco Bleu, którą kupiłam w ubiegłym roku, zakochując się od pierwszego wejrzenia... na razie niewiele można o niej przeczytać, wiesz coś o niej? Ma zachwycające ciemno czekoladowe pędy i cudne, cały sezon kwitnące, kwiaty.
Danusiu, bardzo dziękuję za odwiedziny i pochlebne słowa!
Jolu, ja skrzętnie zapisuję tegoroczne plany w kajecie, bo zapominam co wymyśliłam i co kupuję!