Forum Ogrodnicze Oaza

Ursulko, odetchnęłam z ulgą
Pracujesz dziś, biedaku?
Ja jestem trochę wycofana w planach ogrodowych ze względu na ochłodzenie, ale może coś uda się zrobić.
Miłego piątku! Zakupy na sobotę zrobione?

Fiwonko, bardzo się cieszę, że tu jesteś! Super, że nie stracimy kontaktu. Zawsze Cię zapraszam pod brzozy

Julek, jeszcze nie wychodziłam na zewnątrz, więc też nie wiem co robić, ale że różowy szlafroczek-kożuszek mam na grzbiecie, to idę po kawę i na obchód oraz ocenę skali zimna. Nie lubię pracować w ogrodzie w takim chłodzie, a nie wygląda to przez okno zachęcająco.
Chlasnęłaś? I bardzo dobrze!

Zimno Co z tego, że słonecznie, kiedy zimno i wietrznie. Wczoraj podziubałam ledwie pół godziny i zwiałam do domu, dziś pewnie nie dłużej. Niby mrozu nie było, ale pewnie mnie nie minie, o 6 rano było +3.

Ja bylam z paszczami rano na siku, to bylo 5 stopni czy moge sobie fote wstawic? - takie sa kloniki. Czerwony chlasniety - zielony chlasniety pozniej. Topik zaloze sobie jutro, bo bedzie rocznicowo - akurat 3 Maja 2011 roku zakladalam MINI



PS prosze nie zwracac uwagi na plame na focie ale zdupczylam sobie obiektyw w nowym aparatosie buuuu i mam teraz skaze. Nie wiem jak to sie stalo ale cos mi sie musialo ostrego dostac i jak zamykalo przslone, to rysnelo mi obiektyw

Ewa, nie wściekaj się... załóż ciepły bezrękawnik na grzbiet (czy ciepły sweter) i działaj... rękawice na dłonie, co by nie zgrabiały, i będzie dobrze. Nie ma co się męczyć w domu.
Julek, u mnie o 9ej rano (Sara pospała!) było 7 stopni. Teraz pewnie jest niewiele więcej. Mimo wszystko, coś dziś w ogrodzie zrobię.
Może PanM oszlifuje mi ławeczki, a ja je pomaluję.
Kloniki super i bardzo pasują do donic. Ten zielony już wysoki! Zobaczysz, jak one ładnie i szybko rosną. Zaobserwuj, czy mszyce nie osiądą... ja mojego Phoenixa już dwa razy pryskałam.

A u Mnie właśnie pokazało się słoneczko.Trzeba korzystać bo podobno wyłączą na jakiś czas.
Ja niestety tez z tych pracujących.

Agusiu - myślałam, że wiesz, że jestem wielbicielem przestrzeni i tego 'ziuuu', które mają duże ogrody. Zawsze z tęsknotą oglądam. A u Ciebie jest jeszcze to 'cóś' pełne świeżości.

Zimno, nie zimno, i tak byłabym na ogrodzie. W końcu wczesną wiosną uznałybyśmy, że 'alle ciepło!'. Poza tym u nas pięknie słoneczko świeci i przez okno wyglada bardzo zachęcająco. Aż chce się rumakować.
A tu... kolejny dziń 'zmarnowany w robocie' Jeszcze jestem w pracy...

Zakupy grillowe a jakże. zrobione Pan M zameldował, że mięsko kruszeje w zaprawie (chyba musztardowo-miodowej). Swoją drogą. uwielbiam ten początek sezonu, kiedy wszystko przez nami
Pozdrawiam - Ula

A u mnie po burzy z piorunami i grzmotami świeci znowu piękne słonko. Zanim to jednak nastąpiło wyplewiłam, co założyłam Okami wybiegał się jak szalony, a potem obszekiwał górę , że mu hałasuje w jego własnym ogródku powinnam poolejować meble, ale na to potrzebna mi stabilniejsza pogoda Nie minie mnie to i tak, bo innych, chętnych brak.

Jak tam Agus? laweczka pomalowana? ja odszczurzylam tylko w chalupce i zaleglam pod kocykiem na kanapie z paszczakami, nawet do sklepu nie chcialo mi sie podjechac ... no ale pogoda nie nastraja do wychodzenia.

Jurku, u mnie dziś słońca nie było ani przez chwilę. Jest naprawdę zimno.
Już po pracy?
Uleńko, obserwując Twój ogród wiem, że znasz się na rzeczy i potrafisz właściwie układać oraz oceniać krajobraz. Nawet nie wiesz jak mi miło, że mój ogród odbierasz in plus. Mam świadomość, czego mu brakuje, ale też doceniam walory... to w końcu świat, w którym mamy czuć się przyjemnie, więc tworzymy go według własnych upodobań.
Miłego grillowania! Mięso w zalewie musztardowo-miodowej to moje ulubione
U nas jutro pizza ze szparagami i szynką serrano - doczekać się nie mogę
Aniu, burza z piorunami i słońce raczej świadczą o ciepłym dniu Trochę zazdroszczę, bo u nas dziś paskudnie zimno.
Zrobiłam jednak to i owo
Julek, ławeczki zostały na jutro. Do pomalowania jest jeszcze pergola, drewutnia i domek ogrodnika...
Zimno!

Udało się nam odświeżyć trzy duże skrzynie na kwiaty - dwie na tarasie i jedną na froncie domu (tej nie pokazuję, bo jeszcze w niej nic nie rośnie). Oto porównanie przed i po:

Niby nic wielkiego, ale jednak skrzynie odzyskały wygląd i świeżość... są jeszcze mokre i po pierwszej warstwie malowania.
Jutro kontynuacja

Aguś, ja tez lubię w pojemnikach i donicach rozchodniki,z reszta one w każdym wydaniu są rewelacyjne
U mnie tez się teraz ochłodziło, ale wcześniej dzionek był pierwsza klasa
Hej mamuśka , jak tam się trzymasz przed maturą Miałam się stuknąć pajdką ,bo wszamałam kanapeczki z wędzonym łososiem i jabłkiem ale Ty stronisz od chlebka tak

Doris, obie mamy słabość do rozchodników Te od Ciebie rosną przednio!
Jak się mam przed maturą? Mam nadzieję, że nie kojfnę w poniedziałek
Córka ciągle ma duży kaszel - pozostałość po zapaleniu gardła - i taka chudziutka po tej chorobie... Staram się ją witaminizować.
Wierzę, że da sobie radę ze wszystkimi egzaminami!
Pajdka z łososiem? Zawsze

No popatrz... moja Zuza właśnie skończyła brać antybiotyk na zapalenie krtani Kurcze uciekamy od tego jak od ognia...ale ponoć już się nie dało
Matura pójdzie git...to wiem ,Twoja Nisia ambitna dziewczyna , tylko niech stanie mocno na nogi....czytałam,że to chucherko

Takie drewno pokryte patyna czasa ma swoj urok ale jednak odswiezone, to jest to.
Ja za rybami szczegolnie nie przepadam ale takiego Losia-lososia, napchanego pietrucha i czosnkiem, zawinietego w folie aluminiowa i wrzuconego do ognicha sama bym zjadla o

Ja tam każdego łosia zjem...uwielbiam ryby...może nie wszystkie ...ale większość...Julek zrobiłaś mi smaczek na łosia na ciepło

Dziewuszki, ja najbardziej uwielbiam ryby wędzone i pieczone. Łososia wędzonego pożarłabym łapczywie, ale nie mam.
Jutro robię pizzę ze szparagami

No nie, ale się uśmiałam....nie uwierzysz Aguś, ja też mam jutro pizzę ze szparagami.

Znalazłam, przeczytałam i obejrzałam wszystko. Ogród , jak zwykle cudny. Artykuł dobry ,kącik czytelniczy ..... . Komentarz w telegraficznym skrócie ,bo muszę jeszcze do ogrodu ratować doniczkowce przed przymrozkiem , czyli ewakuacja do piwnicy.

Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz...

Mam nadzieję Agnieszko, że już teraz dasz się sobą nacieszyć nieco dłużej. Przebój zespołu ,,Łzy" pozostaw na FO-info, ale ,,Bajmu" też tutaj nie nadużywaj.
Podziwiałem Twój piękny ogród na ,,Oazie" już dwa lata temu. Do gustu przypadła mi zwłaszcza jego wielostopniowość oraz piękne i przemyślane roślinne kompozycje.
Ponieważ jesteśmy niemal sąsiadami pojawiam się ponownie w Twoim wątku aby powiedzieć ci ,,saluto".