Forum Ogrodnicze Oaza

To będę miała trudny wybór. Ale chyba większym problemem bedzie znalezienie szkółki z różami. Kiedyś mówiłam Tobie że nie znam w swpich okolicach szkółek z różami. Wszystkie które mam (na razaie 6 sztuk) kupiłam u siebie na targowisku albo pozostały w spadku po poprzednich właścicielach jako NN. Dlatego tak ważna jest dla mnie opinia forumowiczów, którzy mają doświadczenie w uprawie.

A na zlot się wybierasz mam nadzieję.

Bożka prześledź internet przejrzyj szkółki różane np w Końskowoli jest ich kilka znajdziesz w internecie a może jak na zjazd przyjedziesz i będzie objazd szkółek to sobie może kupisz ..a na zjazd wybieram się,,,

Przede wszystkim to bardzo się cieszę że wybierasz sie na zlot.Mam nadzieję że mi sie też uda (uzależniam to od terminu sanatorium). Bardzo chciałabym być - zanosi sie że może byc ciekawiej niż w ubiegłym roku i mam szansę na poznanie większej ilości forumowiczów.
A co do zakupów róż to masz rację będze czas na zakupy to może coś znajdę. Chociaż ze mną to jest tak dziwnie. Mam tyle chciejstw, kupuję potem nie wiem gdzie posadzić. Czasami coś zmarnuję. A do tego dochodzi ciągły brak czasu.

Kochana ja już na żadne zakupy nie jeżdżę bo nie mam gdzie wsadzać i już się do tego przyzwyczaiłam ale jak coś mi w ręce niechcąco wpadnie to nie odmówię ale muszę dobrze pomyśleć gdzie mogę jeszcze wcisnąć..a ty weź sobie kartkę i pomyśl gdzie możesz i ile roślin wcisnąć i dopiero możesz kupować ...u mnie jest już dużo za dużo więc od takich centrum ja z daleka..

Miejsca to ja mam jeszcze dużo , najwyżej kiedyś zawłaszczę sobie trawnik. Tylko ja nie bardzo potrafie to wszystko zagospodarować. Nie mam takiej wyobraźni i z zazdrością oglądam ogrody innych.

Bożka co do trawnika to mnie po nim tylko ścieżki zostały ..Ja po prostu zagospodarowywałam swoją działkę od zewnątrz do środka i coraz bliżej do środka...to moje pozostałości z lata kiedy miałam niesprawny komputer i rękę...ogrody na forum też z zazdrością oglądam.

Wczoraj właśnie zaprisiłam do komputera mojego M i pokazałam mu kilka ogrodów tak zagospodarowanych że trawnika prawie nie widać. Zdeklarował się że nie ma nic przeciwko temu aby i u nas tak zrobić (stwierdził ze może nawet sprzedać kosiarkę). Tak więc mam pole do działania, tylko czasu ciągle mało. Myślałam że jak już będę na emeryturze to cały czas poświecę działce a tu niestety mama wymaga opieki, a dzieciaki też chętnie podrzucają wnuki. Nie umiem odmówić i tak mam że na działkę znowu brakuje czasu.

Liliowce w takich dużych kępach ładnie wyglądają Moje albo młode, dopiero posadzone, albo dzielę i rozsadzam Czas zostawić je w spokoju niech rosną

Krzysiu Pominęłam Cię wybacz..do białego każdy tęskni a tym bardziej do wiosny ale to tak mamy wszyscy niestety..



Bożka więc zrozumiałaś że z każdym rokiem i u Ciebie trawnika będzie ubywać..ale to fajnie tak po trochu samemu sobie coś podkradać...



Marysiu ja jak dzielę liliowce to ich nie wykopuję tylko odcinam z boku a cała roślina nie ucierpi to jest najlepszy sposób..

ALINKO co prawda póżno już ale ja z życzeniami Noworocznymi przychodzę, zdrówka dużo życzę, pięknych widoków na ogródku i wszystkiego dobrego.

ALU a cóż to za kwiat - takie żółte i czerwone kielichy (zdaje się że na zdjęciach z 8 lub 9 stycznia). Ślicznie wygląda i chyba coś podobnego widziałam u Geni

Krysiu dziękuję a i wzajemnie życzę dużo zielonego i zdrowego..

Bożka chodzi Ci o te kalie(Centedeskia)są to płaskie bulwy i ładnie się prezentują..tylko na zimę trzeba wykopywać..

Naprawdę ładne. A jak sobie radzisz z przecowaniem, masz chłodną piwnicę ? Moja blokowa jest dość ciepła. Na razie niektóre moje karpy dalii przechowuje w piwnicy u mamy, ale nie wiem jak długo.

Bujna, bogata w rośliny działka Wszystko tak pięknie kwitnie latem i jakie zbiory warzywne
Róża flammentantz rośnie u mojej teściowej, czerwone cudo .

A moje oko tym razem przykuły kępy liliowców, najbardziej podobają mi się jednobarwne, no może z odrobiną koloru w gardzieli, choć i kilka takich fryzowanych i wielokolorowych też wpadło mi w oko.
Lilie też piękne, wczoraj już zamówiłam sobie kilka .

Cieszę się Alinko, na nasze spotkanie w realu, bo na zlot też się wybieram i mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie żebym mogła Cię .

Bożka niestety też mieszkam w bloku i piwnicę blokową mam też piwnicę na działce ale nie do użytku tam jest za wilgotno i wszystko gnije..przekonałam się na daturach schowałam daturę a pod wiosnę wyciągnęłam obślizłą do wyrzucenia więcej nic nie przechowuję..



Flora miło mi Cię powitać zapraszam częściej ...cieszę się że Ci się podoba..



Krzysiu te kępy mają po kilka lat i nareszcie pokazują swoje piękno ja lilie dokupuję co roku po parę sztuk ale parę sztuk zawsze coś zjada albo ginie....Ja też cieszę się na spotkanie aby nic planów nie przekreśliło....

Co do datury to ja w tym roku próbowałam przechować na działce w altance. Nie wiem dlaczego zanim jeszcze nastały mrozy moja datura już wygladała tak jakby spleśniała. żałuję tylko że nie pobrałam materiału do zrobienia sadzonek. Ale nic to w tym roku będę mądrzejsza i jeżeli sie zdecyduję na zakup nowej roślinki to na pewno jesienią pobiore materiał na nową, albo spróbuje przecowac na klatce schodowej.

Alinko, piknie kwitną te kalie u Ciebie. Miło jest popatrzeć i powspominać lato....

pozdrawiam, Gosia