Forum Ogrodnicze Oaza

Natomiast jeśli chodzi o mój ogródek, to żegnam się już z ostatnimi odmianami tulipanów: Angelique i ciemną Queen of Night. Za kilka dni trzeba będzie je pozbawić główek i kto wie, czy za rok ponownie zakwitną. Niestety różnie to bywa z nowymi odmianami. Oj smutno teraz będzie bez tych tulipanów, zanim zaczną kwitnąć róże

Tyle nowych pięknych ogrodów, aż trudno się w nich odnaleźć... i właśnie trafiłam do kolejnego przepięknego
i w dodatku przedstawionego na zdjęciach bez skazy.
Tulipanowe łodygi grube i proste jak strzały... tak dobrze odżywione, czy to cecha tych ślicznych odmian

Wando, Angelique faktycznie urocze i bedzie ich brakować...ale bedą przecież za chwilę dzwonki, naparstnice, bodziszki...a juz za 2-3 tygodnie pierwsze róże Nawet nie zauważysz przerwy w kwiatach

Wandziu nie smutaj tak jak Kasia pisze zaraz zakwitną różyczki Moje tulipany dawno przekwitły teraz królują bodziszki,irysy i piwonie ...cały czas się coś dzieje
Pozdrawiam !

Witaj Wandziu

Zdjęcia z wojsławic są powalające - masz racje Nie dziwię się ze planujesz tam ponowną wizytę o innej porze roku !
Tulipnay masz piekne, ale nie ma co żałować - za chwilę będa następne kwitnące piękności !

Mrówciu, witaj. Dziękuję za miły post i mam nadzieję na kolejne odwiedziny Tulipany faktycznie miały nogi bardzo solidne. Zasiliłam je wczesną wiosną Azofoską i myślę, że to wpłynęło na ich kondycję. A Angelique jest w ogóle świetną odmianą. Jeśli chodzi o Queen of NIght to właśnie przeczytałam u forumki, że kwitnie u niej już od kilku lat, więc mam nadzieję, że nie zaniknie u mnie po jednokrotnym zakwitnięciu.

Robaczku, czekajmy zatem cierpliwie. Choć te deszcze mnie zaczynają niepokoić, bo grzyb tylko czeka, żeby się przykleić do liści różanych, a opryskiwać nie ma jak

Danusiu, no pewnie kochana, że stale się coś w ogrodzie dzieje. Nie ma co narzekać na pustki. Na azie jednak musimy przeczekać deszcze, które raczą nas sprawiedliwie w całym kraju.

AgaNet, witaj Agatko. Nie masz tutaj chyba swojego wąteczka, prawda?

---

Powojnik Guernsey Cream. Jest tak jasny, że wieczorem połyskuje na elewacji jak latarenki. Niesamowicie zdrowy i odporny.

Nie powiedziałabym, że deszczyk leje sprawiedliwie , zdecydowanie południe najbardziej poszkodowane, a nad morzem wręcz słoneczko
Też się grzybów na różach boję, zwłaszcza, że po takiej masie wody mają przyjść temperatury rzędu +27 stopni

Queen of Night też mam od kilku lat, nie pamiętam ile cebulek wsadziłam, ale dwie sztuki co roku zakwitają bankowo

Marta, otóż to. Wigoć i ciepło to idealne środowisko dla grzyba. Trzeba się więc obkupić w różne środki i działać, choć chemii na ogół raczej nie lubimy. Zresztą, czy ja wiem, czy i ta chemia działa?
A co do tulipanków, to może posadziłaś 3 cebulki? Wtedy wynik 2 byłby wręcz rewelacyjny!

Ślimak skradający się do mojej hostusi


Do pokonania miał cwaniaczek całkiem sporą drogę od ziemi


Bordowy klonik Deshojo


Moje ulubione limonkowe hosty June i żurawki South Comfort.


A nazwę tej już zapomniałam.


Kwitnie na żółto karagana.

Wandziu, zachwycaja mnie zawsze Twoje kompozycje na rabatach. Roslin cała masa, gęsto rosnących a jednak całość stwarza harmonijne wrażenie. To wielka sztuka tak skomponowac ogród.
U mnie cała masa ślimaków niestety tych bardziej żarłocznych Hosty koronkowe

Dorotko, dziękuję ci bardzo za miłe słowa w kierunku moich kompozycji. To samo mogę powiedzieć o twojej zdolności zestawiania gatunków i pięknego ich fotografowania.
U mnie ślimaków też jest trochę, ale one nie lubią pewnych odmian host ze względu na twarde, sztywne liście. I do nich właśnie należy piękna June. Natomist Undulata o miękkich liściach zawsze i u mnie jest obżarta i brzydko podziurkowana. Fuj! Ślimory wzięły się także do obgryzania floksów, szczególnie Blue Paradise im smakuje, nie wiem dlaczego.

Wandziu z ogromną przyjemnością pospacerowałam po pięknym arboretum .... widoki niezapomniane.... dziękuję Ci, że zabrałaś nas na wspaniałą wycieczkę
Twój ogród jak zawsze prezentuje się zachwycająco... tulipanki wprawdzie przekwitają, ale za chwilę pojawią się kolejne kolorki..... wciąż jest pięknie

Hej Wandeczko
Masz w ogrodzie ślimaka alpiniste
A ja tutaj watku jeszcze nie mam. Pewnie najwyzszy czas założyć.

Wandziu, na prawdę ogródek masz fantastyczny, spacerując po nim bardzo się wypoczywa

Agness, AgaNet, Piotrze - dzięki kochani.
Pogoda fatalna, a ja tyle miałam dzisiaj zrobić w ogrodzie. Pozostaje siedzieć na forum i nadabiać zaległości, co też jest skądinąd miłą czynnością.
Dostałam w prezencie pięknego kuklika. Trzeba będzie uważać, żeby po tych deszczach ochronić go przed mączniakiem. Jego i inne rośliny.

Witaj Wandziu
Cieszę się ,że znalazłem Ciebie tutaj i będę mógł dalej bywać pod Czesławem.
Wojsławice najpiękniej wyglądają teraz gdy kwitną Rh.
Drugi raz warto jechać w porze kwitnienia liliowców.
Zresztą zobacz sama.

Bardzo miło mi Ciebie gościć Jurku Właśnie takie widoki liliowcowe zachęciły mnie do tego, żeby zarezerwować sobie czas w lipcu na ponowne odwiedziny tego pięknego skrawka Ziemi.

Wanda,
świetna kompozycja żurawek i niskich traw!!