Forum Ogrodnicze Oaza

już weekend....jejku super....planujemy z mamcią spędzić całe 2 dni na działce
pogoda ma dopisać to tym bardziej się cieszę

dziś takie ogólne zdjęcia.....no i takie tam

lilia śliczna,,,kocham wszystkie lilie,
moje lada dzień też już rozkwitną

Aniu też kocham lilie i jak na razie ta biała jest pierwsza ale jak ślicznie pachnie
na swoje też czekam....ale będzie zapach i te kolorki

dziś na działce było cuuuudnie słonko, leżak, dobre piwko i książka o różach.....czego chcieć więcej
czyli takie słodkie lenistwo, grillek - mniam, mniam no i składanie nowej pergoli i......dokuczanie Szkodnikowi....hihi
jutro powtórka a jakże

nowe róże się pojawiają
Creme Brulle


Honey Milk


Alinka




Rumba


Julia - takie samo czupiradło jak moja świnka




Rosarium Uetersen




NN ale jej kolor jest niesamowity



Lavaglut i Muttertag




zaś pozostałe....no cóż.......
Hot Chocolate




Fresia


Bella



Vanilla


Sekel






Rhapsody in Blue




Aachaner Dom



Lykke




Comte de Chambord



Cafe




Moriah



Ispahan


i takie ogólne

Marta, odnoszę wrażenie , że Bella i Cafe są zadziwiająco podobne ,rzekłabym - niemal identyczne...

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa..................no fajnie....chochlik mi się wkradł, brzydal jeden
dzięki Asiu......ślepa jestem

kolejny dzionek na działce....i znowu lenistwo....pogoda dopisuje i taką właśnie lubię
jutro czeka mnie ciężki dzionek bo mam zebrania z rodzicami i na działkę raczej nie wpadnę nawet na moment ale za to we wtorek.....po pracy lot na działkę bo kończę po 11

kolejne róże pączkują i kwitną

Sympathie



Blue for You






Lavaglut





Lady Mary Fitzwilliam





Pashimka



Avalon


Bremer Stadtmusikanten


Rumba





Kosmos


Novalis



Elmshorm



Bard


Hot Chocolate

Shirall wrote: For me? Really?
Dziękuję! Przecudny, piwoniowy kształt pąka!
Czy z otwarciem kwiatka traci swój urok?

no dla nas wszystkich Gosiu, dla Ciebie też
oj nie mam pojęcia bo ta ślicznotka jest u mnie dopiero pierwszy sezon, sadziłam ją na jesień i jak na razie jest urocza.....płatki ma dwukolorowe....ma ciemne z przodu zaś w środku...jasne - no coś pięknego
jak tylko rozkwitnie to zrobię zdjęcia

Jak długo masz Lavaglut i jaka jest Twoja opinia na jej temat? rośnie u mnie trzeci sezon i ma zaledwie dwa kwiatki i ciągle wygląda jak dopiero co posadzona.
Zastanawiam się czy jej nie wyautować

hehe Lavę mam też dopiero jeden sezon i jak na razie sprawuje się całkiem całkiem
jest co prawda niewielka ale zobaczymy co dalej

Ale fajna ta Lady Mary Fitzwilliam... Odkrywasz jakieś zupełnie nieznane róże, brawo!
Marta, a ta Caffe miałaby bardziej kawowy kolor, gdyby rosła w cieniu trochę?
Leżaczek, książka, piwo? To tak też można?

I kawa...truskawki ze śmietaną...i leżak...
Oj gadaj szybko skąd i gdzie i w ogóle ta Lady Mary Fitzwilliam
Piękna...już ją chcę

U mnie leżak, ale truskawki nadal w lodówce... a kawa i piwo szkodzą
Coś czuję że się gremialnie nowa róża objawi przy następnych zamówieniach!
No to gdzie?

Martuś
zakochałam się w niej kiedy robiłam zamówienie do Petrovica i przeglądałam katalog.....jest po prostu urocza...ten kolorek i te płatki
Cafe rośnie w półcieniu, zresztą jak pozostałe deserowe róże i akurat zdjęcie robiłam kiedy słońce na nią świeciło no i mi aparat zgłupiał i dlatego ona jest taka jasna
wygląda o tak jak pada cień i tylko delikatnie słonko świeci...

hehe no leżaczek, książka o różach i piwo cytrynowe jak najbardziej.....

Grzesiu haha truskawki to były wczoraj zaś kawę pijam rzadko i to bardzo ale leżak to jest to!
hehe u Petrovica ją jesienią zamówiłam

Gosiu to piwo co ja piję to raczej nie zaszkodzi bo to 70% lemoniady a 30 piwa...ledwie 2 %
hehe nowa róża to pewnie i u mnie trafi....niedługo urodzinki mam

Marta, piękne różyce... U mnie też różane szaleństwo, ale głównie... szkodników. Dziś wykilowałam chyba ze dwadzieścia ogrodnic niszczylistek. Zżerają płatki na potęgę ... a jeszcze do tego rozpanoszył się mączlik różanecznikowy i zaczynają dokazywać opuchlaki. Ogród niknie w oczach...

Asiu biedulko - dasz sobie radę
u mnie płatki zżerają jakieś wredne chrabąszcze.....dziś kilka ubiłam bo mi dobrały się do Jacqueline i tą uratowałam ale pączków od Afrodytki i Herculesa już nie i muszę czekać teraz na nowe pąki

poprawka - mam te same ogrodnice niszczylistek
bo sprawdziłam jak to wygląda i w kropka kropkę podobno do tych co dziś tępiłam
ale dziś je opryskałam to pewnie zginą i to marnie

Ja też muszę moje paskudy potraktować bezlitośnie...
Na marginesie, mam nową różaną miłość... na imię jej Blue Girl...