Forum Ogrodnicze Oaza

ojej to nieweseło........dobrze, ze mieszkam tak blisko działki bo bym go pewnie szukala i ganiała po całym Łazarzu
ale teraz jego zamiary lotnicze zostały dosłownie uziemnione......paskud jeden
zaś jutro bede jeszcze go mocniej uziemniać bo mam taaaakie grube i wielkie szpile i taaaaki gruby sznur to na samym dole porobię małe dziurki i go po prostu jeszcze przywiąże.....już sobie nie polata bo do licha to ma być altanka a nie balon i paralotnia

Martuś czy ta ROSA cukierkowa to nie będzie czasem Rosarium Uetersen .Szkoda byłoby namiotu gdyby wiatr go porwał

Jagódko oj nie to nie Rosarium bo ona ma bardzo silny zapach i to taki cukierkowy - to jest Rosa climbing a wiatr już namiotu nie porwie bo został dziś przybity do ziemi........dosłownie

tiaaaa.........ja to jestem szalona, wróciłam z pracy po 4, poszłam spać przed 5 a .......wstałam 8:30 bo leciałam na działkę bo pogoda była wręcz wymarzona, zresztą dopiero co wróciłam do domu
gałąź od wiśni ścięta a ile było przy tym śmiechu.......hehe kto się smiał, ten się śmiał - tu mama, zaś ja stojąc na krześle klnęłam bo za Chiny się nie chciała ściąć, aż się wnerwiłam i poszłam za płot i zaczęłam ciągnąć i ciągnąć za jedną z gałęzi by ją złamać do końca, mama mowi uważaj bo zaraz Ci pęknie a ja, że nie a po chwili......... no wiadomo - rozległ się trzask, wrzask i łomot......no się złamała a ja wylądowałam tyłkiem na ziemi a gałąź na mnie
mama tylko się trzymała za brzuch i ryczała ze śmiechu
ale najważniejsze, że się cholera złamała i wylądowała na płocie a ja miałam czas by zerwać wiśnie....no wyglądało to mniej więcej tak - mama musiała aż zdjęcia porobić.....no bo ja się podnieść nie mogłam bo mnie tyłek bolał

no i za to mogłyśmy z mamą zbudować i postawić pergolkę

zaś oberwane wiśnie......hmmmm



tiaaaaaa......a potem......no Szkodnik w akcji..... no miałam ja Ci pieniek, który służył jako stół i był od wieeeelu już lat i nic go nie ruszało, ni wichura, ni burza ni czas .....no dopóki nie nadeszła zaraza i plaga w postaci mojego ogrodowego Szkodnika czyli - no mamy........miała tylko dopasować listewkę i wierzcie mi, dosłownie się lekko oparła.......no i..........po stole
no się cholera złamała tuż przy ziemi........no i powiedzcie mi.......jak tu się nie załamać i nie paść ze śmiechu....no przecież ona nic nie zrobiła tylko się oparła


tiaaaa..... a potem przylazła sąsiadka i powiedziała, że mamy ściągnąć maty, te koło róż bo ona bedzie płot malować.......grrrrrrrr i jeszcze stwierdziła, ze to wygląda tak po cygańsku i sobie ona tego nie życzy by coś takiego wisiało na płocie no i trza było ściągnąć..........ale niedoczekanie, jak tylko pomaluje płot - ja kupuje takie cienkie, bambusowe tyczki i na nich zawiesza te maty przy różach i wtedy to może mnie cmoknąć.....hehe na płocie wisieć nie będzie a róże bedą miały osłonę - wredna jestem a co!

no....a teraz kilka fotek......




no i róże.........na początek coś na słodko.....Chocolate i Vanilla


........teraz troszkę ognisto......Fresia, Rumba, Sekel no i NN




coś w czerwieniu, różu i niebieskim......czyli Erotica, Rosa, Rose de Resht, Novalis, Elmshorm, kolejna NN no i Rhapsody







no i biało czyli Kosmos

i pozostałe ślicznotki.....

Oj piękna ta Rapsodia
Może kiedyś...kiedyś...jak mi przejdzie i znów zacznę życzliwszym okiem patrzeć na róże
Ale miejsca masz jeszcze sporo Martuś

Ech, młodość
Trzy godziny snu i działka , w taki upał
Naprawdę podziwiam i... zazdroszczę, bo ja tylko rano coś dłubnę, no i wieczorne podlewanie

Pieniek czyli stołowa noga jak widać już ma swoje lata, więc czas dać mu emeryturę .Piękna dalia ta bordowa z białymi płatkami .Wisienki takie z ogrodu to mają smak a jaki bedzie pyszny kompot Zobacz tę czy to nie Twoja www.helpmefind.com/rose/l.php?l=2.40065&tab=36

Grześ
Rapsodia od razu podbiła moje serce, nie dość, ze w moim ukochanym kolorku to jeszcze ten zapach......jej oj to ja trzymam kciuki by to szybko nastąpiło

hahaha Martuś, ta młodość ja zaraz pewnie padnę jak kawka
jutro u nas ma być jeszcze cieplej do 32 w cieniu zaś w niedziele to tropiki - 35! ojej

Jagódko hehe no trochę lat to on miał ale mama po prostu go wykończyła
jaka emerytura? hehe teraz posłuży jako siedzisko przy grillu
kompot już się studzi
bardzo podobna tylko, że piszą, ze trzeba okrywać na zimę a ja swoją w ogóle nie okryłam, ba nawet nie zmarzła ale może to ta
bo reszta się zgadza

ale była dzisiaj burza......rany.....no poszłyśmy z mamą na działkę po 10, zabrałyśmy się za robotę - warzywnik trzeba było wyplewić a tu nagle sie zrobiło ciemno a my nic dalej pracujemy a po chwili..........jak nie zaczęło wiać my choooodu do altanki a po chwili rozpętało się piekło, coś było po 11.....wichura, strasznie porywista, taka, że się cieszyłyśmy, że pawilon został uzmieniony bo byśmy razem z nim odleciały, no i te grzmoty, pioruny i ulewa....zaś po 12.......niebo bezchmurne i ten upał siedziałyśmy do 16
ale za to musze pochwalic mojego Szkodnika - zlikwidowała kolejny kawałek trawnika pod cebulkę, gruby szczypior i czosnek.....i jak ładnie mi pomagła wypielić warzywniaczek



no i nowinki ........oto Chocolate



a tu Creme Brullle (Sonnenchirm)

Goldilocks

Sekel



Rose de Resht


Rhapsody


Komos - jest niesamowity


Rumba

Rosa

Fresia


NN - niska, rabatowa, kolor lawendoworóżowy

kolejna NN - kolor amarantowy

Ty to masz zdrowie dziewczyno
No ale jakby u mnie przeszła porządna ulewa, to od razu bym dostała napędu
Róże nieodmiennie zachwycające

Nadrabiam sesyjną przerwę i zaglądam
Pięknie wszystko kwitnie Różankowa cukiernia w pełni urody?

Martuś, wesoło macie z Mamą na działce Jak nie jedna, to druga pęka ze śmiechu, a gałęzie się łamią i stoły rozpadają
Wesoło i smakowicie - wisienki mniam, mniam (kompocik czy konfiturki?), no i jeszcze czekolada, wanilia...

Martuś hehe dziś znowu bylam na działce no normalnie tropiki u nas......burze w nocy albo nad ranem a potem......no dziś było 38 stopni! dopiero po 17 byłam w domu
róże
Violuś oj jeszcze nie cała....jak na razie Nostalgia kwitła i teraz wypuszcza kolejne pączki zaś teraz króluje tam Chocolate


Vanilka ją niedługo dogoni, Creme Brulle jeszcze troszkę zaś na Creme Caramel i Cafe muszę jeszcze troszkę poczekać
Daluś oj mamy.........dobrałyśmy się nieżle
a jak na razie to wiśnie są pożerane na surowo i jako kompot no i placek

rany jaka u mnie rano była burza czy raczej nawałnica i oberwanie chmury i jak wiało.......no wśród roślin nie było żadnych szkód ale......no pawilon.....zalało mi go całkowicie i na dachu porobiły się takie doły z wodą.....zbyt gwałtowny deszcz i nie zdążyło ścieknąć i wszystko wleciało do środka zalewając nam wszystko od narzedzi począwszy a na ciuchach, kochach, ręcznikach skończywszy
ale dziś znowu z nim walczyłam i powiązałam go do góry i zrobiłam rowy by tam woda spływała a nie do środka zaś wszystko w ciądu godziny wyschło na słonku

no i niedługo kolejne róże zakwitną......na słodkiej różance Vanilla - ile ona ma pączków!
no i niedługo kolejne róże zakwitną......jak Vanilla - ile ona ma pączków! ;:oj


no i lody czyli Nostalgie...


no i inne
Goldilocks czyli Złotowłosa


Novalis


Fresia - kolorek to ma niesamowity

Barkarole

no i Rhapsody

no i reszta mojej gromadki

Sliczne roze - widze, ze roboty postepuja lawinowo Obejrzalam watek od poczatku - super

Ciekawy sposób na bezwysiłkowe zrywanie wiśni... Ale wiesz, że tym sposobem wiśni w przyszłym roku nie będzie?
Martusia, co Wy tam ze Szkodnikiem wyrabiacie! Drzewa, stoły się łamią! Przyznam szczerze, że pierwszy raz widziałam taki stół! I tu nazwa "stołek" wydaje się bardziej odpowiednia!
Ale nie czas żałować stołów, stołków, gdy kwitną róże! Pięknie kwitną, a niektóre pięknie się zapowiadają!
Cieszę się, że Szkodnik okazuje się czasem pożyteczny! Pozdrowienia!

GreenEvil
fajnie, ze do mnie wpadłaś no i baaardzo dziekuję za słowa uznania
na razie prace wstrzymane bo od jutra do pracy ale już w piątek znowu szaleństwo

Martus oj tam, oj tam wiśnie bedą, spoko, mniej ale bedą bo w zeszłym roku tak samo potraktowałam inną wiśnie i teraz ma duże i dorodne owoce
hehe no jesteśmy Kobietki - Demolki
spoko stołek już teraz służy jako siedzisko zaś bedzie nowy kupiony