TEMAT: Zielono mam w głowie - ogród Anny

Zielono mam w głowie - ogród Anny 17 Cze 2012 22:18 #48053

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Witam znajomych i nieznajomych.

Mam na imię Anna i od wielu, wielu lat jestem niereformowalną pasjonatką roślin ozdobnych i ogrodu. Wśród roślin najlepiej się czuję, cieszy mnie ich urok i różnorodność a praca przy ich pielegnacji nigdy nie wydaje mi się uciążliwa.

Mój ogród ma ponad 1000 metrów kwadratowych powierzchni. Jest w nim część stara, którą zagospodarowałam już dwadzieścia lat temu i nowa, którą mam od pięciu lat. Teren jest piaszczysty i lekko pochylony ku północy a więc niełatwy. Mimo to rosną w nim rośliny o różnych wymaganiach, także wilgociolubne a nawet bagienne.
Myślę, że jeśli nie przytłoczą mnie sprawy techniczne ( ale od czegóż życzliwość administratora :flower2: )to najlepiej będzie przedstawić moje "włości" na zdjęciach. A więc do dzieła - i niech się dzieje , co chce :fly:


Zielone okna z estimeble.pl

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 17 Cze 2012 22:24 #48055

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488


Ostatnio zmieniany: 17 Cze 2012 22:29 przez andowan.
Za tę wiadomość podziękował(a): Ingrid

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 17 Cze 2012 22:34 #48059

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
andowan wrote:
A więc do dzieła - i niech się dzieje , co chce :fly:
Oj, że będzie się działo, to ja nie mam najmniejszych wątpliwości! :woohoo: Jak się cieszę, Aniu, że do nas dołączyłaś! :woohoo: Chyba należałoby przestrzec tych, którzy Cię nie znają ;) , a są w ogóle tacy? ;) , że u Ciebie można się łatwo nabawić nowych "chorób" ;) , osoby podatne na wpływy, inspiracje powinny się mieć na baczności! ;) A serio, to cieszę się bardzo, bo wiadomo, u Ciebie tyle ciekawych rzeczy można zobaczyć, uzyskać fachowe porady...
A zaczęłaś od szerszego planu...A zbliżenia są w zanadrzu? :) Aniu, w jakiej kondycji po zimie są Twoje ensaty?

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 17 Cze 2012 22:57 #48075

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Witaj Marto. Trochę mam za duże zdjęcia; lubię, żeby były obok siebie a nie w rządku. Będę musiała chyba nauczyć się wgrywać via picasa bo tiny ma powiększenie zbyt duże lub zbyt małe. Popraktykuję.

Ensaty zbierają się do kwitnienia.Zima ich nie ruszyła w przeciwieństwie do innych moich pupili :unsure:
Niestety, nowsze nabytki zapadły na rdzę i musiałam zastosować previcur. Na szczęście jest bardzo skuteczny.

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 17 Cze 2012 23:16 #48090

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Aniu :P Jakże się cieszę !
Co do "chorób" ,o których napisała Marta -to święta prawda! Twoje dawne wątki pochłonęłam,
strona po stronie ,w całości ..
Kokoryczki ,miłki ,piwonie -ach !czego tam nie ma...
Czekamy na zdjęcia :P

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 18 Cze 2012 08:01 #48121

  • mirdem
  • mirdem's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2652
  • Otrzymane dziękuję: 2335
Witaj Anno !!!! :bye: :bye:

Uwielbiam ogladać Twoje rośliny , a że ogród jest 'zaraźliwy' potwierdzam ........... ja zaraziłam się tu enastami :hearts: :hearts: ale oglądając Twoje piękności można zarazić się dowolną chorobą kwiatową............ poza tym uprzejmie donoszę , że floksy od Cibie zaaklimatyzowały się na Podlasiu , przetrwały zimę i czekamy na kwiatki :flower2: :flower2:
Pozdrawiam.....wiosennie przez cały rok ... Mirka :P :P

Kolorowy galimatias Mirki

Kramik -wymienię , sprzedam ( głównie ogrodowe)2015

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 21 Cze 2012 13:35 #49135

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Magdo, Mirko- witajcie. Mi też jest niezmiernie miło spotkać znowu dawnych znajomych, z którymi sporo przecież korespondowałam na FO.
Na te zaraźliwe choroby przenoszone drogą forumową chyba tak bardzo nie narzekacie, prawda? :happy4:

Tomku - :) z kondycją niektórych moich paproci nie jest najlepiej a są takie, które straciłam. Najbardziej mi żal Arachniodes standisi - miałam rozrośniętą kępę i już po niej. A Irlandczyk bardzo podniósł ceny swoich paproci więc pewnie nie kupię nastepnej sadzonki. Długosz królewski także przepadł. Pozostałe dwa rosną choć purpurascens od Ciebie odbił dopiero przed kilku dniami. Z mojego Onychium japonikum zostały dwa listki ale ono rośnie szybko więc cieszę się i z tego.Pewna paproć czeka na Ciebie i jest gotowa do podróży :woohoo:
Ostatnio zmieniany: 21 Cze 2012 15:26 przez andowan.

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 21 Cze 2012 21:01 #49269

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
A dałabym głowę, że jak tu wcześniej zaglądałam, to były piękne ensaty! :blink:
Moje już chyba czwarty rok w bajorku, więc powinny się zadomowić, tymczasem nie zapowiada się jakieś zjawiskowe kwitnienie... Coś jest im nie tak...Przypuszczam, że ten torf, który mieszałam z rodzimą ziemią za szybko wysycha i nie trzyma wilgoci...Chociaż tak głębiej powinien...A ensaty mają długie korzeniory...
Aniu, krótki przepis proszę...Jak Ty dbasz o swoje ensaty?

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 21 Cze 2012 21:42 #49301

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Marto- masz rację-były zdjęcia ale ich jakość mi się nie podobała i dlatego je wycofałam. Jednak podczas drastycznego zmniejszania jakość bardzo cierpi a ja także.

Cóż Ci mogę powiedzieć o uprawie ensat - sztuczne środowisko jest bardzo trudne. Trzeba czuwać nad uzupełnieniem wody, gdy jest susza, zapewnić odpływ jej nadmiaru, gdy są długotrwałe deszcze, uzupełniać niedobory minerałów i składników organicznych, czuwać nad zdrowotnością bardziej, niż w naturalnym środowisku.Mam nadzieję, że nie przesadziłaś z ilościa torfu (?) A mają "głowy" w słońcu? Cień jest naczelną przyczyną niekwitnienia ensat. Ja po kwitnieniu i na wiosnę stosuję saletrę potasową; potas , jak wiadomo, warunkuje wytwarzanie kwiatów.

Rzeczywiście przyszedł czas na irysy szablolistne. Bardzo lubię ten okres w ogrodzie bo mimo wielu problemów z tym gatunkiem roślin, pozostają dalej jednymi z moich pupili a ich kwiaty wynagradzają wszelkie trudy uprawy.










Oto one :
Za tę wiadomość podziękował(a): Ruda2011, Alina-277, waldek727

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 21 Cze 2012 21:46 #49307

  • pamelka
  • pamelka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 9346
  • Otrzymane dziękuję: 2383
Aniu witaj :bye: Piękne ensaty :hearts:
U mnie brakuje jednak jeziorka do ich uprawy :oops:

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 21 Cze 2012 23:19 #49361

  • magdala
  • magdala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 4524
  • Otrzymane dziękuję: 1071
Aniu -wspaniałe te irysy ....Ale dla mnie to jeszcze zbyt wysokie "progi" :P

Powiedz Aniu ,co teraz zrobić Piwoniom? Kupiłam wiosną piękną Fan Tan od Eweliny -zakwitła cudownym kwiatem ! Czy teraz trzeba ją nawieźć ,a co zrobić z liśćmi ,żeby ładnie wytrzymały do jesieni?

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 22 Cze 2012 22:13 #49642

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Pamelko- witam serdecznie. Ja też nie mam jeziorka. Tak bardzo chciałam mieć irysy japońskie w swoim ogrodzie, że zbudowałam im sztuczne bagienko bo na moich piaskach nie zdołałyby się utrzymać.

Magdo- irysy japońskie rzeczywiście nie należą do najłatwiejszych szczególnie w tych rejonach Polski, gdzie panuje rdza. W Ogrodzie Botanicznym PAN w Powsinie, też mają ten problem. Na szczęście pojawił się fungicyd systemowy provicur i można z rdzą skutecznie powalczyć :whistle:

Piwonię najlepiej zasil sfermentowanym obornikiem lub obornikiem granulowanym. Liście, gdy dostaną azotu zawartego w oborniku, też będą zielone do połowy września albo i dłużej. Nie zwlekaj z tym zabiegiem bo potem będzie za późno i roślina może nie zdążyć przygotować się do zimy. Fan Tan jest odmianą podatną na choroby grzybowe więc nie od rzeczy będzie, jak podlejesz ją roztworem fungicydu np Dithane.
Ostatnio zmieniany: 22 Cze 2012 22:14 przez andowan.

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 22 Cze 2012 22:19 #49646

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Aniu, moje ensaty wszystko mają w słońcu, głowy, ręce, nogi... ;) Ze słońcem u mnie nie ma problemu! :lol: Ja regularnie podlewam, jak nie pada, zasiliłam je też o właściwej porze...Przyrastają ładnie, ale w tym roku kilka mi przemarzło...No nie wiem...A może jak jutro pojadę, jednak mnie zaskoczą? Nie narzekam, dobrze, że choć tej rdzy nie mam...
Twoje przecudne! Trudno powiedzieć, który najładniejszy...

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 22 Cze 2012 22:46 #49658

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Marteczko- to już nie wiem, co Ci doradzić :silly: Wiadomość, że przemarzły Ci niektóre odmiany, bardzo mnie zaskoczyła. To już bardziej chyba były moje zagrożone tej zimy a żyją i kwitną. Port Arur tylko ucierpał a jest tak śliczną odmianą , że nie chciałabym go stracić.

A oto, co wykwitło mi dzisiaj. Flashing Koi rozwinął zupełnie płatki a po raz pierwszy zakwitł Ocean Mist - jest silny i ma kilka pąków więc będzie z niego pożytek. :woohoo:





Kończy kwitnienie ostatnia piwonia ale za to rozwinęły się kwiaty pierwszych liliowców i jeżówka.





Za tę wiadomość podziękował(a): Alina-277, waldek727

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 12 Lip 2012 12:22 #54190

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
Rewelacyjne masz kwiaty, bardzo oryginalne. :bravo:

Też bardzo lubię liliowce, chociaż tak pięknych odmian nie udało mi się upolować, w tym roku posadziłam 2 irysy japońskie, na razie są mizerniutkie, ale kłącza były tylko trochę grubsze od nitki, więc muszą jeszcze jakiś czas rosnąć.
Wdzięczna bym była bardzo, gdybyś trochę oświeciła nas, w sztuce opieki nad tymi ciekawymi iryskami :thanks:

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 10 Sie 2012 20:59 #60594

  • artam
  • artam's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 8385
  • Otrzymane dziękuję: 2684
Aniu, a czy Twoja kolekcja pająków liliowcowych się powiększyła?
A ja Twoje doświadczenia z jeżówkami? Ty jako pierwsza miałaś te nowe... Ja mam złe... Zjawisko rewersji się szerzy... Ciekawa jestem, jak na przykład mają się te Twoje pierwsze, Sunrise, Harvest Moon... Czy one jeszcze tym, czym były?

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 12 Sie 2012 10:08 #60867

  • andowan
  • andowan's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 249
  • Otrzymane dziękuję: 488
Alino-Hiacynto - bardzo dziękuję za miłe słowa. Postaram się później więcej napisać na temat moich doświadczeń w uprawie irysów japońskich choć nie są one typowe, bo uprawiam je w sztucznym bagienku borykając się z kłopotami, jakie są tego konsekwencją.

Marto - nie powiększyłam ilości odmian typowych pająków bo moimi ulubieńcami są półpająki i próbuję powiększyć zbiór właśnie takich odmian. Niestety, nie ma zbyt szerokiej oferty sprzedaży tych liliowców ; jedyne ich zasobniejsze źródło jest trochę kontrowersyjne - nie dość, że sadzonki mają zaporowe ceny to z kupionych dwa lata temu dwóch odmian, jedna padła a druga zakwitła dopiero w tym roku i okazało się, że kwiaty mają co prawda odpowiedni kształt i wielkość, ale kolor wątrobiany zamiast żywo bordowy, jak miało być. Jestem zaś oczarowana odmianą Ruby Spider ( tu zdjęcie po wietrznej nocy-płatki nieco uszkodzone) i kilku innymi półpająkami , które już rosną w moim ogrodzie.



Żadna z moich jeżówek nie rewersuje i to, co piszesz, jest dla mnie całkowitym zaskoczeniem. Tej zimy straciłam kilka spośród moich najstarszych odmian ale u jeżówek już tak jest- im starsza, tym mniej odporna, więc nie byłam tym zaskoczona. Te zaś, które zostały, cały czas kwitną zgodnie z odmianą.
Ostatnio zmieniany: 12 Sie 2012 10:10 przez andowan.

Odp: Zielono mam w głowie - ogród Anny 06 Lis 2012 23:54 #85081

  • marzenaF
  • marzenaF's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1306
  • Otrzymane dziękuję: 309
O kurczaki jaki ładny botanik ,a mnie tu jeszcze nie było? :woohoo:
Spełnione marzenia Marzenki part 2 ]
kto nie ryzykuje,ten .... nie wącha :-D


Zielone okna z estimeble.pl

Moderatorzy: Dorota15, Betula
Wygenerowano w 0.384 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum