Forum Ogrodnicze Oaza

Witam serdecznie -jestem zauroczona ogrodem pod sosnami, wiele inspiracji można z niego zaczerpnąć, wczoraj spędziłam w nim 4 godziny, muszę pogratulować dobrego smaku i artystycznej duszy. Mam suczkę Labradora retrievera ma 9 lat i już z mężem martwiliśmy się, że przyjdzie się nam z nią niedługo rozstać (zawsze myśleliśmy, że tak duże psy żyją góra 11 lat) a tu taka niespodzianka 14 lat!. Bardzo się cieszymy, że dożywają takiego wieku. Nasza na razie się dobrze trzyma zobaczymy! Pozdrawiam

Poll- oj, rozumiem Twoje rozterki co do wyboru różaneczników- "i to pachnie , i to nęci...". Ja też niekiedy miewam zakupowe sytuacje , gdy nie potrafię podjąć decyzji. Sadzę ,że powinnaś się kierować nie tyle uroda krzewów ile ich odpornością na nasze warunki klimatyczne ( temperatura).

Ewuniu- u mnie tez jeszcze niespecjalnie widać wiosnę na rabatkach. Kiełki nieśmiało wyłażą z ziemi, ale szału nie ma. Po prawdzie nie wiem ,czy gdybym miała już oczyszczony ogród z pozimowych śmieci to naraz nie okazałoby się ,że jest tych wiosennych zwiastunów więcej...ale tego nie wiem. Trochę chorowałam i ogród dosłownie leży odłogiem. Może w ten weekend uda mi się coś porobić , o ile pogoda dopisze.

Oluniu- masz rację, śniegu było tej zimy niewiele. Kilka zdjęć jest tegorocznych , ale te ze śnieżnymi zaspami nie. Chciałam Wam po prostu pokazać , jak wygąda moja okolica w zimowej szacie. Bywa bajecznie, tyle ,że gdy staje śnieg ...toniemy w błocie

Edyto- witaj ! Miło mi ,że poświęciłaś tyle czasu na spacer po moim ogrodzie. Co do psa - faktycznie nasza sunia była już wiekowa , a przez większość życia cieszyła się dobrym zdrowiem. Nadal bardzo mi jej brakuje i jakoś nadal nie potrafię się zdobyć na kupno innego psa...

Nie oparłam się pokusie i ... kupiłam śliczne, kolorowe i radosne BRATKI ! I od razu mi lepiej




Rzecz jasna nie skończyło się na kilku kwiatkach :

Och, ależ zakupy, Ewelino!
Jesteś w pełni przygotowana do wiosny
W jakiej cenie kupowałaś brateczki? Ja też się noszę z zamiarem

Och Ewelinko chyba Tobie pozazdroszczę i jutro giełda kwiatowa na franowie będzie miała gościa

Cudne astry

A psa nie trzeba zaraz kupować
Ja zadzwoniłam po lekturze ogłoszenia "Potulna suczka szuka domu"
I za darmo dostałam skarb

Ciekawa jestem Olu czy byłaś na Franowie ?
Siberia wrote: Siberio to nie jest kwestia "kupna" czy "dostania gratis" psa. To jest kwestia mojej gotowości ,żeby zastąpić sunię ,która jest na co dzień obecna w naszych wspomnieniach innym psem. Jeszcze do tego nie dojrzałam....
A co do ASTRÓW - czas pokaże , czy na rabatkach będą takie cudne. Oby !

Witajcie
W sobotę udało mi się trochę popracować w ogrodzie ; mówię "trochę" , bo nadal mam ogrom pracy do wykonania.Problem z moim ogrodem jest taki,że obecność kilku wielkich sosen i kilku sporych brzóz powoduje spore zaśmiecenie całego terenu liśćmi i igłami.Dlatego zwłaszcza wczesną wiosną jest bardzo dużo "sprzątania" , wygrabiania, oczyszczania zarówno trawnika jak i rabat.już teraz mam 6 dużych worków tych tych ogrodowych śmieci... Dobrze ,że niebawem zaczną je od nas odbierać ( w ramach wywozu odpadów zielonych ).
Udało mi się zaobserwować przeloty gęsich kluczy na niebie, co nastraja wiosennym optymizmem:



Oczywiście po kilkugodzinnej gimnastyce w ogrodzie bolał mnie nie tylko kręgosłup, ale dosłownie każdy palec , mięsień i staw. Po długiej zimowej przerwie brak mi po prostu zaprawy. Ale będzie lepiej, a oczyszczone zakątki bardzo mnie cieszą.






Zaczęły się pojawiać kolorowe kwiatuszki... Widać je dopiero po oczyszczeniu kolejnych zakątków z warstwy liści i igieł.

Świetny pomysł na cebule pomiędzy kamieniami - efekt gwarantowany co roku

Siberio - to prawda ,że kolorowe krokusy w skalnych szczelinach wyglądają bardzo ładnie. Tyle ,że gdy przekwitną trudno coś posadzić w te same szczeliny , bo przecież cebulki potrzebują czasu ,by się wzmocnić i wytworzyć potomstwo. Z reguły więc zostawiam te miejsca puste , jedynie nim zżółkną liście podlewam je jeszcze nieco i zasilam.

Ewelina, jaka u Ciebie piękna wiosna. Ja ciągle czekam...

Nie mam czasu, na nic nie mam czasu... stare zaległości gonią nowe zaległości ;w pracy masakra, w domu bałagan,ogród leży odłogiem... pewnie jeszcze trochę będzie musiał poczekać ... A taką mam ochotę pogrzebać w ziemi

Tymczasem zrobiłam sobie trochę wiosny na parapecie. To zawsze pomaga



A w ogrodzie ...



Uaktywniły się kosy i inne ptaszki, których nazwy nie znam.

Dostałam dziś piękny prezent od moich dzieci - całą paletkę BRATKÓW . Coś czuje ,że tej wiosny w moim ogrodzie będą same bratki Ale kiedy ja to posadzę ? No, kiedyś posadzę.
Mój mały pomocnik tylko czeka na sygnał,żeby pomagać w ogródku ( ma już rzecz jasna wiaderko, łopatkę , grabki i konewkę )

Mały pomocnik słodziak i zapał w oczach widać!
W takim ogrodzie sama przyjemność pracować. U nas halne wiatry przechodzą, bardzo zdradliwe dla pracujących w ogrodzie- przewieje i choroba gotowa...choć zakupy poczynione czekam na lepszą pogodę Pozdrawiam

Dobry wieczór,
ach ten czas...zawsze go brakuje gdy jest potrzebny, zwłaszcza teraz. Powoli ogarniesz wszystko, oby tylko siły i zdrowie dopisało, czego serdecznie życzę. Z niecierpliwością czekam na Twoje kwitnące rododendrony, masz je wyjątkowo piękne.

Pierwszy dzień WIOSNY !!! Widok za oknem , o taki :



Zdjęcia z obchodu ogrodu :


zapowiada się piękne kwitnienie HORTENSJI OGRODOWYCH - wszystkie krzewy przetrwały zimę bez uszczerbku i maja wielkie pąki.


KALINA SZTYWNOLISTNA ma sporo pąków kwiatowych.


KOKORYCZ już kwitnie


Kolejne zdjęcia to fragmenty skalniaka po oczyszczeniu z igieł i liści.







Fiołeczki kompletnie mnie zaskoczyły. czy dlatego zakwitły tak wcześnie , że dopiero kilka dni temu zdjęłam z nich warstwę liści i igliwia , pod którą były schowane jak pod pierzynką ?

Jakie piękne fiołeczki!
Moje jeszcze nie kwitną...ale to maleństwa. Muszę koniecznie rozejrzeć się za kolejnymi, uwielbiam ich zapach
Ewelinko, masz przepiękny widok z okien salonu, zjawiskowy ogród przez cały rok
Pozdrawiam serdecznie!

Tak , rzeczywiście mam ładny widok z okien salonu ( właściwie z myślą o widoku ogrodu powstało w pokoju takie wielkie okno, pozostałe też mają parapety na wys. 50 cm.) Zresztą widoki z pozostałych pomieszczeń tez są niczego sobie. Ale przecież o to chodzi , gdy ma się ogród wokół domu Gałęzie niemal zaglądają w okna , a latem śpiewające na drzewach ptaki urządzają nam niezwykłą pobudkę...
I dla takich chwil warto żyć

Ale zanim ptaki i piękne widoki, zanim ten ogród będzie buchał zielenią i kolorkami gdzieniegdzie - trzeba go wysprzątać . I właśnie dziś ,mimo niby wolnej niedzieli ,oddałam się z pasją temu zajęciu. Oto efekty :








Cóż samo się nie zrobi...

Ponadto przesadziłam z pomocą M. karpę RODGERSJI KASZTANOWCOLISTNEJ(bo w tym miejscu niebawem będzie piaskownica) , oraz jeden z RODODENDRONÓW , bo ... bo mam pewien pomysł, o którym później.

Ewelina wrote: Witaj te bratki są naprawdę radosne aż same się uśmiechają
co rok kupuję właśnie niebieskie ,ale w tym roku wyjeżdżam zaraz i uschłyby w moim suchym podłożu