Forum Ogrodnicze Oaza

Bardzo interesujący projekt

Waldku,podziwiam Twój eko-entuzjazm i konsekwencję.Ja też uciekam od chemii w ogrodzie i domu - Twoje poglądy są mi więc bardzo bliskie.U mnie wszystko zaczęło się od przeczytania książki Doroty Matery "Ogród biodynamiczny przy domu"-kopalnia ekologicznej wiedzy - z pewnością by Ci się spodobała -polecam
Twoja altanka bardzo oryginalna - będzie dużo miejsca na rodzinne grillowanie

Miło mi gościć w moim wątku kolejną osobę która postrzega swój ogród jako dar natury.

Witaj Małgosiu.
Cieszę się, że powstaje na tym forum coraz więcej wątków osób które dążą do wyeliminowania środków chemicznych ze swoich ogrodów. Wierzę w to, że nasze przykłady jak można żyć w zgodzie z naturą nie pozostaną obojętne dla tych osób które nie są jeszcze do końca przekonane, że warto, że można, że tak lepiej jest dla nas, dla naszych pociech i dla środowiska w którym przebywamy.

Małgosiu. Dziękuję Ci za polecenie przeczytania książki ,,Ogród biodynamiczny przy domu". Wiedzy w tym zakresie nigdy nie jest za wiele. Sądzę, że ja tak samo jak i Ty odniosę po lekturze tej książki wiele pozytywnych wrażeń a porady będę wcielał w życie swojego ogrodu.
Co do altanki to uważam, że na małą powierzchnię ogródka jest to bardzo udany projekt. Na razie zbieram siły i finanse ponieważ na swojej działce wszystko robię sam od A do Z.

Pozdrawiam. Waldek.

Waldku niezmiernie cieszę się, że będę mogła czerpać korzyści z Twojej wiedzy. Wiem też, że nie odmówisz mi pomocy, gdy takowej będę potrzebowała.
Zaskakujesz mnie, jesteś ogromnie zdolnym człowiekiem oraz bardzo pracowitym.

Bardzo mi się podoba Twój projekt, ciekawe zaprojektowana (mała) budowla , na pewno będzie funkcjonalna - połączy przyjemne z pożytecznym. Możesz się spodziewać,że zachwyci jeszcze niejedne oczy. Oczekuję, że pochwalisz się tutaj nam, gdy rozpoczniesz już budowę.

Danusiu.

Zarówno Ty jak też i pozostali forowicze mogą zawsze liczyć na moją pomoc. Przy okazji będę mógł się odwdzięczyć za to, że i ja dużo korzystam z wiedzy innych. Mam bardzo pozytywne nastawienie do kontaktów z Romą. Swego czasu podsunąłem jej parę pomysłów na ponowne urządzenie ,,Jaśkowej Polany" i od tamtej pory mogę stale podziwiać Jej zaangażowanie w prace jakie wykonuje w swoim coraz piękniejszym naturalnym ogrodzie. Czekam na ponowne przez nią otworzenie własnego wątku i postaram się jej trud przypieczętować małą niespodzianką ode mnie.
Będę Danusiu także śledził i Twój wątek ogrodowy w którym jak myślę będziesz przedstawiała zmiany jakie będą zachodziły w Twoim ogródku.
Nie zapomnę też o początku zmagań z nowo powstającym ogrodem Magdy.
W każdym razie tam gdzie będę mile widziany i poproszony o poradę to na pewno nikomu nie odmówię.

Ja też od dwóch lat przeprowadzam całkowitą modernizację swojej działki. Nie powiem, ale ja też czasami podpatruję ciekawe miejsca w innych ogrodach. Właśnie na podstawie fragmentu działki który mnie urzekł swoją prostotą i minimalizmem wykonuję w tej chwili dojście, przejście, alejkę. Nie wiem jak to trafnie ująć. W każdym bądź razie będzie to połączenie wejścia do ogródka z zaprezentowaną już powyżej altaną.
Jak to mniej więcej będzie wyglądało przedstawia to oto ujęcie.

Waldku- potrafisz budować napięcie Ciekawa jestem jak długo wytrzymam, ciekawość aż mnie w pięty kłuje
Widok za.....ty

Waldek -
w Twoim wątku jak zawsze ciekawe wiadomości - trzeba będzie kiedyś je sobie spisać

Chciałam Cię prosić o podpowiedź -może będziesz wiedział
Tata mojej koleżanki chce uprawiać boczniaki - znalazłam już stronę na temat uprawy,ale
może wiesz gdzie najlepiej kupić grzybnię (?). Znasz może godnych polecenia sprzedawców?

Z góry dziękuję

Roma wrote:
Romo.

Może to przymrozek zawitał na ,,Jaśkową"?. Wyskoczyłaś na chwilkę w kapciach a teraz zwalasz na ciekawość, że kłuje Cię coś w pięty.
Powiadasz, że jedwabisty widok
W moje gusta też trafił i niebawem postaram się aby część mojego ogródka wyglądała podobnie. Piszę o części działki bo nie wyobrażam sobie żeby na niej nie rosły też jakieś ciekawie wyglądające i kwitnące byliny, róże, pnącza i inne ozdobne krzewy.
Najważniejszy w tym wszystkim jest umiar i wizja jak będzie wyglądał ogród za rok, pięć czy dziesięć lat.
Trzeba dać czas czasowi żeby zobaczyć efekty swojej pracy.
Część materiałów na ścieżkę już mam, chęci i pomysły też a więc byle do wiosny.







Magdo.

Nie koniecznie trzeba robić notatki. Ja na bieżąco będę uzupełniał wiadomości dotyczące ogrodów które żyją w zgodzie z naturą. Poza tym są tu na ,,Oazie" wątki innych forowiczów którzy tak samo jak ja cenią sobie czystość i urodzajność gleby we własnych ogrodach. Są wątki o mikoryzie, o EM-ach, a także o kompostach i roślinnych gnojówkach. Z nich też należy korzystać i starać się merytorycznie je rozbudowywać.

Madziu. Nigdy nie byłem zainteresowany uprawą grzybów jadalnych na szerszą skalę. W większych warszawskich centrach ogrodniczych
też nie spotkałem się z podłożem po inkubacji. Z tego wynika, że najlepiej złapać kontakt z jakimś producentem tego typu balotów.

Pozdrawiam. Waldek.

Zdjęcie tego "przejścia" jest mi juz od dawna znane; mnie też urzekło swą naturlanością, prostotą kompozycji. Z wielkią przyjemnością będę obserwować, jak ten zakątek u Ciebie będzie powstawać.

dkny wrote:
Anetko.

Tak mało jest ciekawych kompozycji w naszych ogrodach, że postanowiłem podzielić się interesującymi rozwiązaniami architektonicznymi z innymi forowiczami. Często takie obrazy lub wizualizacje mogą stać się dla nas inspiracją i po ponownej aranżacji możemy je przystosować do miejsc w naszych ogrodach.

Pozdrawiam. Waldek.

Waldku, zajrzałam co u Ciebie, a tu widzę jaki wspaniały materiał u ciebie zgromadzony. Zapowiada się śmiała realizacja. Będę oczywiście śledzić co i jak. W międzyczasie doczytam cały wątek.

Będę z niecierpliwością czekała na fotki z przemiany Twojego ogrodu .Materiałów masz już dość sporo .Fajne wizualizacje umiesz stworzyć szkoda ,że tego nie umiem ,może mój ogródek wtedy bardziej by mi się podobał a tak wciąż coś zmieniam

Waldek

Myśląc już o wiośnie , chciałam zapytać o nawożenie. Konkretnie o nawożenie róż...

Miałam kilka róż na działce ROD ,no i sypałam w kwietniu nawozem typu Pokon itp...

Teraz jednak ,w nowym ogrodzie , już nieco "nawrócona" ,chciałabym spróbować sposobów
naturalnych.
No i tu jestem zupełnie "zielona".
Od czego zacząć wiosną ,kiedy rozgarnę kopce i przytnę róże po zimie?

Jadziu.
Dzięki, że i Ty zajrzałaś do mojego ogrodowego wątku.
Projektowanie, wzornictwo i późniejsze wykonanie modelu który był początkiem seryjnej produkcji było moją pasją życiową i chlebem powszednim przez długie, długie lata. Znajomość pewnych zasad w tym temacie umożliwia mi także tworzenie własnych wizji architektonicznych powiązanych z ogrodami. Nie ukrywam, że cieszy mnie fakt jak ktoś na forum wykorzysta moje wizualizacje w aranżacji własnego ogrodu.
Znam Twój ogródek od dawna i powiem Ci, że jest taki jaki powinien być. Tak się składa, że akurat znam charakter śląskich ROD-ów i przyfamilokowych ogrodów oraz ludzi którzy mają ,,ptoka" na ich punkcie.
Myślę, że na wiosnę możesz trochę prześwietlić swoje rabaty oraz postarać się o tworzenie jednolitych ich obramowań. Poza tym całość jest ok i mnie osobiście się podoba.

Pozdrawiam. Waldek.

Już w wielu miejscach poprześwietlałam rabaty ,gdyż rośliny zaczynały sie dusić, a szczególnie różyczki .No tak co do jednolitości staram się ,ale to wszystko wiąże się z kosztami Zaglądam zawsze ,tylko nie zawsze mam coś do powiedzenia, a paplać bez sensu ,,,,,.Tak to jest jak chce się mieć wszystko i to, żeby o każdej porze roku było kolorowo

magdala wrote:
Madziu.

Boję się pisać w swoim wątku o różach bo na tym forum są takie,,kosy" różane które mnie mogą zweryfikować do trzeciego pokolenia wstecz.
Róż posadzonych tej jesieni na wiosnę nie trzeba nawozić, ponieważ przy sadzeniu zawsze pod korzenie daje się ziemię zasobną w składniki pokarmowe. Jedynie tuż po zawiązaniu pąków kwiatowych można zasilić glebę wokół roślin przefermentowaną i rozcieńczoną (1:10) gnojówką z pokrzyw. Starsze róże po kwietniowym usunięciu kopców należy obłożyć wokół korzeni kompostem lub przefermentowanym obornikiem. Następnie delikatnie to wszystko przysypać drobną korą sosnową.

Ja natomiast zwracam bardziej uwagę na co innego.
Po pojawieniu się pierwszych pączków zaczynam oprysk krzewów wyciągiem z czosnku z dodatkiem denaturatu i mydła potasowego. Tę czynność powtarzam regularnie co 2 tygodnie.

W jakim celu to robisz? i w jakich proporcjach?

Roma wrote:
Do pięciu litrów ciepłej wody dodaję 10-15 łyżek denaturatu i mydła potasowego. W międzyczasie miażdżę ząbki czosnku z jednej główki. Wrzucam całość do pojemnika i odstawiam na 2-3 dni.

-Mydło potasowe wspomaga przyleganie do liści przygotowanego środka ochrony.
-Podwyższa pH środowiska w którym zostało zastosowane, a więc nie dopuszcza do pojawienia się pasożytniczych grzybów.
-Ma działanie bakteriobójcze.
-Na owady działa w ten sposób, że zatyka przewody powietrzne i osłabia ich metabolizm.

-Denaturat zmiękcza wodę a ponadto wraz z mydłem i czosnkiem nadaje w środowisku roślin charakterystyczny smak i zapach odstraszający owady ssące a także przędziorki i ślimaki.