Forum Ogrodnicze Oaza

Co tam kwiatki, przy takiej aranżacji tarasu, to ja się bezczelnie na kawkę wpraszam i ostrzegam: szybko sobie nie pójdę. Dopiero z perspektywy fotela pooglądam zielsko

Magda... ale wpadaj kiedy chcesz! z Frankiem koniecznie

Dziękuję za zaproszenie. Przepięknie u Ciebie. Ale w takim razie proponuję przed wizytą gości, mebelki przytwierdzić solidnie do podłoża, rabatki otoczyć solidnymi zasiekami i pochować co tłukące ... Franuś jest nieco żywiołowym pieskiem

Żywiołowy Franek i nadpobudliwy Tytus... to będzie ciekawa mieszanka całe szczęści działka ma 30 arów i jest jeszcze bardzo słabo zagospodarowana - poradzimy sobie
Tu fragment z ukończonym murkiem. Teraz dosypiemy ziemi i będzie nowe miejsce do nasadzeń

Aniu kochana ten taras jak z bajki cudo dosłownie i aranżacja i mebelki jaaaaaaaaaaaa tammmmmmmm muszę dojechać do ciebie !!!!

trzynastka wrote: Celinko, wiesz że czekam.... kamień też. A Kaziu murarz go teraz przebiera

Aniu, mebelki rewelacja - jak ja kocham ratan, wiklinę i wszystko co plecione . No na takim tarasie to można kawkę popijać .

Dorcia, mebelki są z technorattanu, na prawdę bardzo wygodne. Technorattan ma tę zaletę przede wszystkim, że nie wymaga żadnej konserwacji ani odnawiania, jest odporny na wszystko na co może być na tarasie narażony ("wódka, wino i co ino...") Jak większość rzeczy ostatnio, kupowałam je przez internet i truchlałam zanim przyszły, co to będzie, ale na prawdę jestem zachwycona jakością wykonania i ich wygodą. Oczywiście kanapę muszę dzielić z Tytusem, już się tam władował ze mną do czytania

hahhhaaa a co myślałaś że kanapa tylko dla Ciebie ? nie ma tak dobrze

Aniu poziomki od Ciebie pięknie mi kwitną , śliczne są, dzięki Nawet nie wiedziałam, że takie istnieją

Aniu mebelki piękne i na pewno bardzo wygodne.....ja też przed zakupem mebli nie mogłam przez dłuższy czas zdecydować sie, czy wziąć ławę i fotele - sama wygoda, czy jednak stół i krzesła.....u mnie wygrało to drugie, bo często jemy posiłki na tarasie i to dla nas wygodniejsze.....ale czasami marzy mi się wyciągnąć na takim wygodnym fotelu na poduchach....czysty relaks

Marysiu, oprócz tego że kwitną to także dobrze smakują cieszę się bardzo, ze się przyjęły . U mnie zaczyna wychodzić z ziemi (od korzenia) milin od Ciebie, będzie się nazywał milin sandomierski a nie amerykański Nawet nie wiesz jak się cieszę... Piwonia też rośnie

Aga, ja jestem kanapowe zwierzę więc u nas wygrał taki zestaw a zjeść przy nim tez można, byle szybko bo Tytus ma doskonały dostęp do talerzy

Zniakają u mnie góry kamienia !! cieszy mnie to jak dziecko. Juz jest przebrany czeka na przewiezienie. W czwartek lub piątek zniknie też straszna buda sprzed tarasu
Po prostu zaczęło się dziać wreszcie Jak tylko zrobię fotki tej demilki to zaraz będę się chwalić.

PS.
Celinko... kamień przebrany

18 maja był przymorozek... Zimna Zośka chyba się zagalopowała z obchodzeniem imienin
Moje straty:
6 winogron - obamarznięte, na 3 tylko resztki zielonego.
Kany posadzone do gruntu, tyle co wylazły z ziemi....
Pięciorniki sztuk 3, te które były przesadzane ze skrzynek.
Tawuła japońska goldflam - nie zakwitnie, wszystkie czubki obmarznięte .
W skrzynkach na tarasie: kwiaty heliotropa i trochę liści, niecierpki pełne.
Sadzoneczki trawy pennisetum glaucum Rubrum Majesty.
Czubki młodych pędów lipy.
Nawet liście na klonie "owarzone".
Malutki berebrys.
Młode listki na 2 ostrokrzewach.

Współczuję :hug2:. U nas nie było przymrozków na szczęście.

oj Andziu tak Ci mróz dokuczył
U nas było tak samo...własnie najgorzej tego dnia...ale mi tylko kilka listków koleusa padło ..reszzta ok

No tak to ja na ostatki dojadę wiesz he he ..ale dojadę kiedyś

trzynastka wrote: No mam nadzieje, że jednak Ci sie uda....
Wieczorem wrzuce troszke fotek, bo wreszcie je porobiłam:)

No to czekam na foteczki ja też wrzuciłam wczoraj