Forum Ogrodnicze Oaza

No i się porobiło...
Nowe otwarcie?
Niech będzie...

Od czegoś trzeba zacząć...
Tutaj niby sami swoi... ale nie wszyscy przecież musieli mnie dotąd poznać...
Zatem... pokrótce... przedstawiam...
Najpierw swoją osobę...

Gorzata - matka dwójki dzieci (kiedy one takie duże urosły?), żona męża, cierpliwie spełniającego ogrodowe zachcianki...
Pasjonatka podróży bez celu... do celu zwieńczonych zazwyczaj kamiennymi pamiątkami...
Cynik... a jednocześnie niepoprawna optymistka... z permanentnym dołem... który najlepiej "zasypuje się" w ogrodzie...
Obdarzona przez naturę niesztampowym poczuciem humoru...
No i oczywiście... "matka" forumowych aniołów (mam nadzieję, że z nimi nie zostanę )

Tyle o mnie...

Pora na ogród...
Po pierwsze... dlaczego wielokąty?
Otóż... mój pierwszy wątek ogrodowy sprzed nieomal trzech lat, nosił tytuł "Moje zielone cztery kąty"...
Kiedy jesienią 2010 roku niespodziewanie stanęliśmy przed możliwością powiększenia areału, nazwa nieco się zdezaktualizowała... a powstały w ten sposób ogród o nieregularnym kształcie, zyskał miano... wielokątów właśnie...

Ogród zlokalizowany jest w Gliwicach, pół godziny spacerkiem od centrum miasta, a jednocześnie jeszcze nie na przedmieściu...
Nie jest typowym ogrodem przydomowym, raczej zagospodarowanym terenem przynależnym do mieszkania na piętrze kilkurodzinnej kamienicy z lat 20-tych ubiegłego stulecia...
Gospodarujemy tam na razie na zasadzie dzierżawy, ale jest nadzieja, że kiedyś to się zmieni... póki co, nie pozwalają na to względy formalne...
Jako wyznawczyni zasady, że to my kształtujemy nasze otoczenie dobrym przykładem, nie zważam zatem na ten aspekt sprawy i robię co w mojej mocy, aby uczynić otoczenie miłym dla oka...

Czy mi się to udaje? Nieskromnie przyznam, że nie jest najgorzej

Na dowód... parę sztandarowych widoczków

"Niesztampowe poczucie humoru" - lubię

Dobrze że od nowa będę na bieżąco ...

Też lubię to niesztampowe poczucie humoru i na pewno będę stałą czytaczką.

Witaj Gosiu fajnie że mogę Cię tu odwiedzać , piękny ogród

Genia

Zostałam zaproszona do odwiedzin w wielokątach na innym forum .............. a melduję sie tutaj ............ brakuje im emotka pt"leży ze śmiechu"

Witaj Gosiu.
Pięknie jest w Twoim ogrodzie.Możesz mi powiedzieć co to za biała roślinka pnąca na ostatniej fotce.
PS.będę częstym gościem.

Jak widać, życie pisze zaskakujące scenariusze
Ja wiem jedno... nie potrafię żyć bez moich forumowych przyjaciół, znajomych... bez tej codziennej pisaniny...

Taaaak... po takiej deklaracji... przerywnik wizualny

Marzenko... to białe, to Rdestówka Auberta... postrach ogrodów, nawet u mnie, na piachu, idzie jak burza...
Swego czasu zyskała przydomek "badziewne pnącze" i jako takie funkcjonuje w moim ogrodzie... realnym i wirtualnym

Gosiu ja również chyba jestem już uzależniona . Fajnie znowu być w jednej drużynie . Miło ,że Hiacynta otwarła furtkę w OAZIE . Jak przeżyły Twoje róże i inne roślinki . Moje w jako takim stanie . Kupione na wrześniowej wystawie niestety zapełnia kompostownik

gorzata wrote: Gosiu, to chyba jak większosć
Pamiętasz ankietę : 'Czy jesteś uzależniony od FO?'
No, to zamysł był taki ..... moim zdaniem uzależnić, podporządkować, a potem na manifestacje, 30 000 nowego narybku
Jak dobrze, że się nie udało
O kolega Napoleon nawet nr tel. do organizatorów rozpowszechniał na Ogrodniczym Forum i bana nie dostał

Jolka... bo młoteczkiem dostaniesz! Dość już złych emocji... wróćmy do ogrodów...
Ja jestem uzależniona... ale jajka mi po kuchni nie skaczą
Choć dzisiejszy wstęp ogrodowy pisałam w kuchni, jednym okiem rzucając na podgotowujący się obiad

Jadziu... ja jeszcze strat nie liczę... ani też zamartwiać się nie będę na zapas... czas pokaże... a poza tym... kocham zakupy

Jestem i ja Gosiu w Twoim ogrodzie. Z pierwszej i siódmej fotki już zrobiłam ściągi Masz fajne rozwiązania do ściągnięcia, interesuje mnie ścieżka i kamienna rabatka.

Wieczorkiem obiecuję dokumentację powstawania ścieżki... przypomnimy sobie co nieco... chyba nie zaszkodzi?
Trzeba pogrzebać w starych folderach ze zdjęciami...

Gosiu zgoda żadnych złych emocji ..... u Ciebie
Wielokąty piękne, jak zwykle, ciekawe kiedy pogoda dopisze, aby w nich popracować
Nie powem, u nas przez okno wygląda bardzo wiosennie na zewnątrz +1, czyli upału nie ma
Że tak zdradzę w sekrecie .... ogrodnicze spotkania się szykują /zauważ delikatną tenedencyjność w zmianie nazwy spotkań /

Zapomniałam dodać - szkółkingi zostają tu nic się nie zmienia.
Gościnna Lubelszczyzna zaprasza.

GOŚKA kto nie kocha zakupów przeciez to adrenalina nas nakręca

W Czterech kątach nie zdążyłem się wpisać wiadomo gdzie, dlatego czynię to teraz.
Bardzo lubię czytać Twój wątek, bo uczę się nie tylko ogrodniczych rzeczy ale też życiowych !-dzięki

O Wielokąty i w Oazie sie znalazły szybciutko. I jak zachęcająco na początek
Ja chyba tez jestem uzależniona, choc mój watek musi na razie poczekać - czasu, czasu mi trzeba.
Zakupy.... chyba sie wybiore w sobote na objazd ogrodniczych. Może jakąś serduszkę natrafię