Forum Ogrodnicze Oaza

No nie! Za takie powitanie to ja dziękuję!
Zresztą... ja mam daleko, więc się obawiać nie muszę, a kto ma blisko... ten chyba sam(a) na siebie pułapki zastawiać nie będzie

Grzegorzu! Gdzieżeś Ty, ach gdzie?

Jam chory...albo alergia...albo piątkowy upał, w połączeniu z zimną wodą i zimną sobotą wyszedł mi bokiem...a raczej nosem
A więc nowe wejście miało być wczoraj...ale nie było bo pan od wejścia się nie wyrobił, a róża czeka, zresztą czeka od jesieni
Zaczekacie jeszcze kilka dni?
Musicie...bo ja też muszę
Tak więc Będzie nowa pergola na wejściu, nowa róża...i nowa rabata
rabata się robi...tymczasem dziś zrobiłem inną, wyćpnąłem kilka bylin....kilka rozsadziłem...kilka pomniejszyłem, i powiem Wam że to gęste sadzenie ma też minusy...plus jeden, bo zielsko nie ma gdzie rosnąć...ale minusy talie że same byliny w końcu też przestają rosnąć
Przesadziłem dwie róże...a dwie inne posadziłem...tak więc uziemiony jest niejaki Abraham Darby, Rosarium U
Przy przekopywaniu rabaty wykopałem zeszłoroczne mieczyki, które to jak się okazało namacalnie żyją
Czyli mieczyki które uznałem za jednoroczne z braku chęci przechowywania-żyją i mają się świetnie....ciekawe czy zakwitną
A pojechałem dziś na działkę tylko odpocząć i posadzić lilie jak słyszałem że ktoś wchodzi na działkę to uciekałem za altanę
Niedziela...dzień święty święcić...pracą
Znalazłem jagodowca....i jakąś serduszkę, której to za chiny ludowe nie pamiętam że sadziłem
Wlaśnie...patelnia...Marta ma bliżej do mnie, a nie była jeszcze u mnie....Gosia dalej a była
Jaki wniosek z tego? że Marta musi kiedyś przyjechać,a le bez patelni
Co tu więcej gadać...wszystko szaleje...dziś w nocy popadało dobre cztery godzinki, więc fajnie się kopało...
To nie zanudzam Was moim gadaniem...czas na wiosnę
Chociaż po 12 godzinach w pracy i na działce ja mam momentami dosyć jakiejkolwiek zieleniny, z taki skutkiem że ostatnio jak pani mnie w pracy pytała o marchewkowe bratki, ja myślałem "a co to kurczę za smak i jakie warzywo"

A taka jest pergola stara...jak działkę kupiłem to już tam stała
Z lewej strony będzie "Open Arms" a z prawej New Dawn, który rośnie tam od wieki wieków
Na nowej-starej rabacie po lewej będą hortensje bukietowe, liliowce, lawenda i szałwia omszona



Zabawa pt."Znajdź jeden wspólny mianownik dwóch zdjęć"









Mam ambitny plan żeby dojść z tą rabatą do drugiego zakola
I wkurza mnie ten iglak wysoki, taki jakiś rozczapierzony-a mam takie dwa tam



Co to za roślinka???



Wszyscy pokazują sasanki to ja też...jakaś tak ładna moja siewka



I trawnik sąsiada...dobrze że nie kupiłem tej dzaiłki obok wtedy bo bym się zajechał na śmierć



Koleusy i heliotropy wymagają rozpikowania...tylko kiedy

Grzesiu wrote: ...a Gosia już nie musi
Czyli jednak nie gong, a otwarte ramiona będą witać u progu? Milusio!
Shirallciu... Ty się nie zastanawiaj! Nawet jeśli na razie wygląda, że Grześ... w kulki leci

Grzesiu, dla mnie wspólnym mianownikiem wszystkich Twoich zdjęć jest ...idealny porządek
Trafiłam? Rozwiązałam zagadkę?
To co - dzisiaj cały dzień pracowałeś taki chory i przewiany? Chcesz sobie biedy napytać

Gosiu dla wiedźm wszelakich zawsze moja przestrzeń powietrzna nad działką jest otwarta
Tylko daj znać kiedy OK? szpaki zwołam i wszystkie czarne koty

Dalu- Ciebie też oczywiście zapraszam na działkę...porządek?
To nie jest porządek tylko inteligentne kadrowanie zdjęć
Co do zagadki oczywiście nie masz racji

Kosz! I kulki! Rzucasz nimi do kosza?

Brawo!!!
Trafiony...zatopiony...
Z 50 działek w naszym ROD 2 mają tablice do gry w kosza, i ja mam je wszystkie dwie obok mojej działki...kulkami wiklinowymi?
Ależ oczywiście że nie...jak już to iglakami zacznę...1-wszy będzie "Benjamin"

A nagrody? Nie ma? No nie... tak to ja się nie bawię! Byle nie... kosz!
I nie narzekaj już, bo pamiętam, że ta działka po prawej (tak... po prawej... na pewno ) od wejścia, prezentowała się kiedyś o wiele gorzej!

hmmm......przyjechać bez patelni.....hmmmm niech no pomyślę
no przyjadę to na pewno - niech się tylko wakacje zaczną bo wcześniej raczej nie dam rady - staż kończę
oj nowe wejście będzie fajne i to różane
oj tam niedziela.....ja mam w nosie bo mam swoje takie przysłowie czy też motto którego się trzymam....Czy to niedziela, czy świątek, ale na działce musi być porządek! i zawsze albo kosze trawę albo kopie, ryje, sadzę etc czym doprowadzam mojego sąsiada do szewskiej pasji ale, ze to choleryk to mam go w nosie

Podobno "niedzielna praca w g... się obraca"... ale to przecież nawóz!

hehe to moje wszystkie roślinki by mi już dawno padły a tak.....rosną i to jak głupie
zresztą i tak nie mam kiedy indziej robić na działce bo pracuje a niech inni sobie gadają....ja i tak będę robić swoje a taka złośliwa jestem i będę

Shirall wrote: Z przenawożenia?
Grześ wybaczy?

Grzesiu wrote:
Grzesiu, to chyba jakiś żywokost

hehe wybaczy, wybaczy...najwyżej nam czymś przyłoży

Dla mnie wspólnym elementem są konewki.

No tak! Dla tego, co na codzień zajmuje się sadzeniem tudzież innymi pracyma ogrodniczymi - ciężki jest to grzech (Grzech??? ) pracować w niedzielę w ogrodzie. Ale dla biurw, gryzipiórków i tramwajarzy - toć to relaks, więc oni mogą i chować się za altanę nie muszą! Taka różnica między nami!

Zdrówka życzę! I kolorowości!

Czytałem gdzieś, że spotykasz dziwnych klientów
Ja sprzedając cały dzień rośliny na targu kilku takich poznałem...
Niebieska żurawka... mówię, że nie ma takiej...a ona że widziała w telewizji
Niebieska konwalia też jest a ja nic o niej nie wiem...

Masz cudnie poukładane, jak w pudełeczku
U mnie wszystko niedorobione i ciągle szarość dominuje