Forum Ogrodnicze Oaza

O!
Pierwszy raz usłyszałam o kalinie- muffinie i od razu podwójnie
Właśnie Waldek pisał o niej ,że ładna.
Gdzie się takie kupuje?

Widoki u Ciebie bardzo optymistyczne!

No niepotrzebnie przyszłam z rewizytą, teraz to dopiero mam doła. U Ciebie trawnik równiutko przycięty, rabaty wypielone. Już sobie drukowanymi literami napisałam, żeby pod żadnym pozorem nie publikować ogólnych widoków ze swojego ogrodu, na wszelki wypadek, abym pod wpływem zmęczenia z rozmachu ich na forum nie pokazała. Ale czego ja się spodziewałam, u Ciebie jak zwykle ładnie.

Grzesiu,ropucha to płaz ziemny ale na gody wchodzi do wody i tam składa jaja,resztę życia prowadzi na ziemi .

Ja przepraszam że tak ogólnie...ale ja po prostu wysiadam już
Więc odpowiem jutro...albo i pojutrze
Ciągle praca...praca...praca...i działka, a w weekend trzeba było pogrillować
Więc czasu na nic już nie ma...ciągle człowiek goni za czymś...
Dziś przesadziłem wszystkie moje hortensje ogrodowe...we większe doniczki....i wystawiłem je w końcu ze szklarni
Dosadziłem do ostatnio przerabianej rabaty lawendy...szałwie...i heliotropy oraz buczka, który męczył się obok oczka...teraz go przynajmniej widać
Mam jeszcze jednego w tej mojej dzungli, i też zostanie przesadzony
I stwierdziłem też dziś, że fajnie się chodzi po rabacie korowej
Tzn. chodziłem po takich rabatach, ale albo u kogoś bo trzeba było wejść, coś zobaczyć, albo jak robiłem jakiś ogródek u kogoś, a tu u mnie coś nowego
Normalnie sama wygoda

Wszystko szaleje....więc kilka fotek aktualnych















Augusta L.

Wiesz co? Ten ptak jakiś taki... bez jaj!
I co to ja jeszcze chciałam zauważyć? Ach, już wiem! Te krzesełka! Dlaczego u Ciebie one służą roślinom? Zaczynam myśleć, że miałam diabelne szczeście, że jednak tę kawę (sic!) piłam na siedząco!

Grzesiu różyczki już u Ciebie kwitną? To naprawdę tegoroczne?
Rabatki śliczne!
...i zwolnij troszeczkę, bo taka gonitwa do niczego nie prowadzi Może tylko do stresu i utraty zdrowia

Człowiek ciągle za czymś goni, mówisz... Ale bywa, że i przed czymś ucieka...Przed odpowiedziami na pytania na przykład...
Widzę kwitnącą hortensję, ale ona chyba nowa? Odpowiedź jest prosta... Tak lub nie...
O I Ty masz Frankfurt! A obok skalniak? Jakoś nie pokazujesz, co tam rośnie? I tu już odpowiedź taka prosta nie jest, więc na tym koniec pytań!
Powiedzieć "ładnie" to zdecydowanie za mało...
I róże już? Szklarniowe?

Własnie teraz Twoja działka wygląda przepięknie. Tak elegancko!
U mnie elegancję zaburza 300 różnych barw żurawek
Pokaż oczko...

artam wrote: Albo prana w Perwollu - to już trzecia odpowiedź

Frankfurtopodobna zabudowa chyba... zagraniczna?

Igor wrote: Albo chociaż puść

Gosiu, Ty tylko łapiesz za słówka, jak nie Martę z telewizją , to mnie
Dzięki Tobie humor zawsze mi się poprawia

Nooo Grzesinku do twarzy byłoby Twojej działeczce z takim Frankfurtem... pasuje jak ulał... proponuję cichaczem przesunąć granicę
Niebieskości mnie urzekły

No to chyba nie....bardziej na nie niż tak...
Tylko nie wiem co...bo chodzi o ogrodówki artamuś?
Wiesz ja nawet swoje wszystkie przesadziłem we większe donice....żebym miał ciężej na kompost
ale chyba jednak nie...a tak je lubię
A te co to niby kwitną na jednorocznych pędach to niech sobie Ci producenci wsadzą...ale w d***
Frankfurt to nie dosyć że nie mój, to jeszcze na dodatek nie Frankfurt tylko robota sąsiada...ręczna...a tak też się da
Starą szopkę narzędziową obił nowymi dechami...mnie też by się przydało tak obić moją....może kiedyś
Ale tak czy siak bardzo ładnie prezentują się moje bylinki bajzelkowe na tle działki sąsiada i jegoż zabudowań
I wykazał się ostatnio inwencją wielce twórczą, zamiast kolistych rabat z kwiatami ma koliste rabaty z trawą i nawet głupio to nie wygląda...

Żurawki u mnie coś słabo rosną podlać je czymś?
Mnie nie lubią iglaki ani żurawki....może jeżówki by mnie polubiły?
Granice już kiedyś chciałem przesunąć magu..ale mam dosyć roboty na własnej działce
Tyle mi wystarczy B)a granica specjalnie taka żeby jej nie było widać...z drutów
Igor pozory mylą....ona potrafi człowieka tak zdołować, że się cały tydzień nie odzywam do niej żartuję oczywiście...
Ale tak naprawdę to zołza...i zaczynam podejrzewać o to samo też artamke

Różyczki nie szklarniowe...Augusta rozwinie się lada dzień...a szklarniowa podpędzona tylko miniaturka...zresztą już się boję bo mamy więcej takich szklarniowych różyczek w tym roku w pracy a dokładnie poulsenki

Grzesiu... słońce Ty moje wnioskuję z tego, że ostatnio musiałam nieźle nabroić
Oj... nie zaprzeczę! Z miłą chęcią!

Utopię Cię w tym jeziorze w Sulejowie

Ok... ok... mogę obić młoteczkiem!
Noszę podreczny... razem ze szpilkami... do laleczek

Tylko nie w Sulejowie, chcesz mi ją zostawić tak blisko domu

Zakopiemy razem...duch będzie nawiedzał ciebie...bo bliżej

To się teraz będzie nazywało "obić Frankfurt"?! Dobrze, że nie odbić, poprawność polityczną trzeba zachować!
No o ogrodówkę na krzesełku mi chodziło, gorzej, że nadal nie wiem, czy ona stara czy nowa... Wychodzi faktycznie na to, że prana w Perwolu! Jakaś taka wyblakła! Grzesiu wrote: A w tej kwestii posłużę się klasykiem...