Forum Ogrodnicze Oaza

Błyska się grzmi...tak już ze dwie godziny
Ja wiem że deszcz jest potrzebny, ale ja całą działkę podlałem w niedzielę
Byleby mi rybki z oczka nie wypłynęły...

Grażynko- to lilak zwisły...kupiony zeszłego roku w Piotrkowie

Gorzatko- miało być po beza a dokładniej po bza-lilaka

Igor- i nie tęsknisz?
Bo jak kwitną to jednak ładne są...no właśnie...jak raczą zakwitnąć
Ja lubię je chyba dołować jesienią w szklarni....czuję się wtedy jak w pracy
Oczko już zarosło trochę...muszę tam więcej oczywiście żurawek...bo miodunki ładnie spełniają swoją funkcję

Dodad- to mnie nie satysfakcjonuje...czyli powrót do donicy?
A tam coś innego?
No przecież jest tyle ładniejszych roślin od rozłażącego się złotlinu

Jolu- a jakie?
Ogrodówki? I to bez pędzenia?
Mina już mi się podoba...bo kwitnie od małej sadzonki...nie trzeba czekać aż urośnie 2m
I za to ma wielkiego plusa

Hortensja pnąca zaszaleje w tym roku



Czosnki





Łubin też mam



I taki ciemny...ładny orlik

Ale Ty wiesz, że lidlowa nie utrzyma hortensji pnącej?
To kawał pnącza jest...
Orlik... smutny taki...
A bez... o jakim bzie mowa? I dla kogo?

A u mnie Lidlowa już trzeci sezon stoi fakt nie ma co trzymać bo Westerlandy przemarzają
Hortusie bukietowe oczywiście, ogrodowych się pozbyłam dużo wcześniej
Odporna nieprzeciętnie 'You&Me' zeszła po pierwszej zimie

A moja You & Me żyje... odbiła od ziemi, choć było już blisko wyrzucenia na kompost
Gdyby miała kwitnąć na jednorocznych pędach... stałoby się to w okolicach... listopada

gorzata wrote: No właśnie u mnie zupełnie nie odbiła, na szczęście są odmiany bardzej mrozoodporne i płodne

Miałem dwie z tej nowej serii i także wywalone po jednej zimie...nigdy więcej ogrodówek
Bukietowe mnie wystarczają

Grzesiu wrote: Praca polegająca na dołowaniu innych? To coś dla mnie!
Grześ, a po co Ci łubin? Niebieski w dodatku... Uzasadnij w trzech zdaniach potrzebę jego występowania na Twojej działce...
Masz rybki w oczku? Jakie?

Marta, wystarczy, ze w szkole dołujesz nie męcz chłopaka
Ja mam rybkę hibernantkę przeżyła w oczku, które zamarzło do samego dna.
Ostała się ino ta jedna, więc jakby jakimś cudem się rozmnożyła to służę potomstwem

"""Grażynko- to lilak zwisły...kupiony zeszłego roku w Piotrkowie"""

to czemu mi go w łapki nie wcisnąłeś ze słowami-bierrz...nie będziesz żałować

Bo zrobił to ze mną!
Nie, nie, nie... to nie tak, jak myślicie
Wcisnął mi w garść tego lilaka... z tymi słowy właśnie!

Urocze niebieskości w ogrodzie.Wszystko uładzone. I taki spokój i nostalgia... Tęsknota?
Czas na róże!

Małgorzato! Tłumaczenia po fakcie ,to jak wciskanie kitu
Grzesiu piękne te niebieskości ,a wcale nie przepadałam...

Marzenko... skłamałabym, mówiąc, że żałuję!

Grzesiu u mnie ma paki tylko ta hortensja którą mi w zeszłym roku przywiozłeś do Sulejowa , inne chyba nie zakwitną mimo że miałam je zabezpieczone na zimę , ten ostatni nawrót zimy im zaszkodził .

Doniczki od Ciebie te duże mi się skończyły nie mam w co sadzić roślinek do Sulejowa

Grzesiu wrote:
Hmmm....
To Frankfurt w końcu gdzie leży ??
U Gorzaty czy u Grzesia ?
A! Ten nie ma firanek

Bardzo mi się podoba ten kamienny postumencik i ścieżki odchodzące od niego
Fajnie Ci to wyszło.
W ogóle masz Ty rękę do zieloności

Wszystko urządzone ze smakiem. Tylko pogratulować

No muszę to napisać...muszę...odwiedziłem dziś kaliszfornie...i castorame i obi...i powiem wam że takich badziewi roślinnych to ja w życiu nie widziałem
Już ładniejsze mają w naszym brico
Ale ja nie o tym...gdyż ja tam byłem po płytki
Największy tegoroczny zakup dokonany...płytki na tarasik przed altanką
Wiem że nie muszą, i że to mój wymysł po części, ale jedna część tarasu została wykonana na szybcika jako prowizorka, i to nie jest prawda że prowizorki wytrzymują najdłużej ( chociaż to już ze 4 lata jest )

Przy okazji rynny na jedną stronę altany i farba na "Frankfurt" leśna zieleń

Gorzatko hortensja pnąca u mnie jakoś nie pokazuje swej potęgi...jakaś tak zminiaturyzowana, ja jej nawet jeszcze nie ciąłem, a mogłaby się trochę wyżej wspiąć...nie powiem
Orlik ciemny...ale ładny...muszę przesadzić obok MW
O żadnym bzie...i żadnym lilaku....bo już wychodzi z tego masło maślane

pamelko tak mi przykro z powodu hortensji...producenci jednak też kłamią
A ja tylu osobom ją wcisnąłem

Igorku ja teraz experymentuje z ogrodowką "Avantgarde"
Jeden wielki kwiat...akurat...jak nawet pączka nie widać jeszcze

artamuś pytanie kwestii formalnej...masz Zunderta?
Bo jak nie to już masz
Praca polegająca na dołowaniu...i wyciąganiu z doła
Umiesz?
Dołowanie roślin i ludzi chyba jednak się trochę różni...
I tak mi się przypomniało...nie czekajcie drodzy forumowicze, z wyciąganiem zadołowanych hortensji ogrodowych do końca maja bo albo wyjdą górą same...albo już nigdzie nie pójdą
Łubin...hmm..miałem kiedyś...i się wysiał sam...satysfakcjonująca odpowiedź?
Ja lubię łubin tak naprawdę...i malwy
i nawłoć
A ten jeden zostawiłem łubin dla koloru...nooo
Gorzej margerytką...to badziewie się też rozsiało....i tego nie potrafię uzasadnić na trzeźwo

Rybki mam 3...o takie czerwone



Grażynko wcisnąłem go Gosi...trochę oporna była, ale w końcu wzięła...cena była znośna...ja też wziąłem

alebciu o tak nostalgia...tęsknota...a ja nie mam Nostalgii
Lubię niebieskości...i fiolety...ale czasami dołują i męczą

Marzenko no jak można nie lubić blue?

Geniu jaka hortensja ma pąki
Może chociaż u Ciebie zakwitnie z całego forum
Doniczki puste chcesz?
Bez roślinek?

magdala to jest sąsiadowy frankfurt...ale Gosia ma funkiel nówka...a ten z odzysku...odrestaurowany, to i bardziej cenny...
mój za to stoi tam sobie obok i patrzy na kolegę z zazdrością

Bozi witaj Bożenko...taaa...ze smakiem...z miętą i rumianem...

Augusta Louise...już zaczyna gnić od tego deszczu



Proteus



I irys...bo ja też mam irysy...no kilka



I ceratka w różyczki....gust i smak...nie mój
Bo krzesła i stolik zgniją od wody

Grzesiu jeżeli masz jakieś ciekawe roślinki to mogą być z roślinkami

A doniczki tylko duże , małe mam.

Zakwitła ta jasno niebieska.