Forum Ogrodnicze Oaza

Kilka zdjęć z dzisiaj , wprawdzie większość drzewek nie ma już liści , ale są miejsca w ogrodzie , gdzie listki sie jeszcze zachowały . Na szczęście iglaki są niezawodne i zdobią przez cały rok.















Powiem więcej, w ogrodzie są miejsca, gdzie nawet jeszcze coś kwitnie

Z dzisiaj ?
Wcale nie widać tutaj listopada. Pięknie

A co to takiego pięknego na piątej fotce?
Bratki są niezniszczalne. Koniec świata przetrwają szczury i właśnie bratki

Co do bratków to święta prawda , są w stanie przetrwać wszystko, więc taki dwudniowy marny przymrozek im szkody nie zrobił
To ładne coś to pinus cembra David

Swego czasu coś mnie podkusiło, żeby posadzić bratki w donicy przy wejściu. No i tak są już z nami któryś kolejny rok odkrywane w coraz to nowych miejscach ogrodu

Doroto-śliczną masz jesień w swoim ogrodzie, taką nastrojową

Romo kochana -dziękuję - poszłam do Twojego wątku , zeby podziwiać jesień na Jaśkowej Polanie , a tu widzę , ze wątek zapada w sen zimowy Szkoda , mam nadzieję, ze jakiś zimowy odpowiednik będzie...

Pawle, ja mam podobną historię ze smagliczką, co roku wysiewa się w najróżniejszych miejscach ,ale mi to nie przeszkadza, bo akurat ją lubię, przenoszę tylko czasem w bardziej odpowiedni rejon i tak sobie rośnie .

Jak tam jesień w Twoim ogrodzie? Szykuje się słoneczna sobota to prosimy o fotki

Prawdę mówiąc- nie wiem , od trzech dni siedzę w pracy od rana do wieczora , wcześniej tak lało, że się nawet przez okno wyglądać nie chciało . Zauważyłam tylko, że prawie wszystkie liście juz opadły z drzewek owocowych i trzebaby zgrabić , ale jutro wybieram się do Lądka , mojego M w sanatorium odwiedzić , więc ogrodowe porządki będą musiały zaczekać do poniedziałku , który mam wolny.
Myślę, że właśnie w poniedziałek zakończę już wszelkie prace jesienne i przy okazji jakieś zdjęcia spróbuję zrobić , tylko nie wiem, jaka pogoda ma być ...

Doroto- obiecałam sobie, że zimą będę odwiedzać ogrody forumowiczów a mój "jeszcze nie ogród" niech sobie odpocznie do wiosny ale to nie oznacza, że Ty nie powinnaś nadrabiać zaległości

Liście zgrabiłam z samego rana w sobotę , jeszcze przed wyjazdem , bo nie mogłam patrzeć na ten bałagan w ogrodzie Po drodze do Lądka za Kłodzkiem mijałam przepiękne widoki jesienne , ale niestety nie wzięłam aparatu, a z komórki zdjęcia wyszły beznadziejne, nie nadają się do publikacji, bardzo żałuję...
Dzisiaj było bardzo ciepło i słonecznie, jak na tę porę roku , nawet wyszłam z aparatem do ogrodu, ale dochodzę do wniosku, że już nie mam co pokazywać
Kilka zdjęć pstryknęłam i owszem, ale żadna rewelacja to nie jest , ogród już pomału zapada w sen zimowy, choć na kilku krzaczkach jeszcze znajdą się jakieś listki i o dziwo nawet wrzosy jeszcze całkiem nie przekwitły.


Tu wspomniane wrzosy u stóp jodły Compacta


Na wierzbie jeszcze trochę liści się ostało;


Tawuła mieni się kolorami , akurat miejscówkę ma bardzo osłoniętą




Za wejmutką Green Twist resztki czerwieni na berberysie .
















Pinus mugo Ophir w swoim zimowym kubraczku.
Gdyby nie iglaki w ogrodzie byłoby już bardzo smutno .....

Pięknie, pięknie, pięknie! Że tawuła ma u ciebie jeszcze liście, to jestem zdumiona...

Doroto nie mogę się napatrzyć na twoje iglaki!
Kiedy moje będą takie?
Kolekcja niczego sobie!

KASIA

Anetko , ja też, bo te rosnące gdzie indziej juz dawno mają tylko łyse gałązki , a na tej rabatce dwie tawuły po prostu dają po oczach zestawieniem zółci i czerwieni , pewnie po dzisiejszej nocy z przymrozkiem się to zmieni

Kasiu mój ogród jest młody, zaledwie czteroletni, z tego większosć roślin kupowana w ostatnich trzech latach , niektóre z nich nabyte już jako podrośnięte okazy , na szczęście przyjęły się i rosną bez problemu. Z kolei te najmniejsze i najmłodsze wiekiem , bo mam też kilka takich jedno,dwu i trzyletnich naszczepów , w dodatku odmian miniaturowych z dalszej perspektywy ujęcia w ogóle nie widać , dopiero zauważa się je z bliska. Też nie mogę się doczekać chwili, kiedy będą bardziej zauważalne zwłaszcza ich niepowtarzalne cechy odmianowe.
Widziałam, że w swoim ogrodzie masz młodziutkie iglaki , niestety trzeba dać im trochę czasu, żeby podrosły , ale przyjdzie w końcu taka chwila, ze nikt nie przejdzie obok nich obojętnie

Witaj Dorotko.
Piękny masz ogród. Nie sądziłam, że ogród bez kwiatów może tak się prezentować

Pierwszy raz widzę taki cudowny iglakowy skalniak! Ale najpiękniejsza jest ta myszka trzymająca kota

Bea i Madziu witajcie w moich skromnych progach , dziękuję za miłe słowa .
Muszę sprostować, że mój ogród nie jest tak zupełnie bez kwiatów ,wczesną wiosną kwitną tu i ówdzie krokusy , oraz śnieżyczki , a później, kiedy po długiej zimie człowiek najbardziej spragniony jest kolorów, swoją chwilę szaleństwa mają rododendrony i azalie,zarówno te japońskie , jak i wielkokwiatowe. Późnym latem kwitnie zaś hortensja ogrodowa , a jesienią wrzosy.
Wiem, ze mimo wszystko to dosyć ascetyczne , ale nie wyobrażam sobie przy moich iglakach krzyczących różnokolorowymi barwami łanów kwiecia
Oto dowody wczesnowiosenne:








Oraz majowe kwiaty:









Aha, przypomniało mi się, ze kilka żonkili też posiadam, oraz kwitnące latem clematisy

Cóż za widok. Podobają mi się wszystkie zdjęcia, ale najbardziej zachwycają mnie dwie ostatnie fotki.
Jakie pomysłowe podpórki do kwitnących pnączy.