Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuję Danko.( prawdę mówiąc podpórki są za niskie , musiałam je "wydłużyć' za pomocą kolejnej , bo zdjecia są z ubiegłego roku, kiedy clematisy zostały posadzone, teraz znacznie się rozrosły i trochę mało mają miejsca)
Było wiosennie , trzeba wrócić do teraźniejszości .Oto dzisiejszy szron poranny ( chociaż poprawna forma brzmi chyba szadź):


Pinus strobus Tiny Curls





Abies koreana Blauer Eskimo



Nazwa tej turzycy "Frosted Curls" nabiera nowego znaczenia


Pinus mugo Koeman Franz






Abies lasiocarpa Compacta


Pinus aristata Karma


Pinus parviflora Richard Lee




Pinus mugo Kostelnicek


A tawuła ( spirea japonica Golden Pricess) nadal mrozoodporna

Czasami zastanawiam się, czy większą ozdobą dla iglaków są młode przyrosty, czy taki szron Świetnie to wygląda! Dodać muszę, że trawkom takie ozdobnik także dodaje urody

Mnie także zachwycają iglaki w szadzi która podkreśla linie igieł i pokręconych czasem gałązek
U mnie dzisiejsze widoki były podobne jednak rzuciłam tylko okiem przez okna
Szkoda, ze nie miałam czasu wyjść z aparatem

U mnie nie było przymrozku, więc nie było też takich ładnych widoczków.

Witaj Doroto - ja z rewizytą
Z zachwytem przeglądałam Twój wątek.Kolekcja iglaczków imponująca ! Pięknie wyeksponowane .Podobnie jak Danusi wpadły mi w oko Twoje podpórki na pnącza -rewelacja.Moje clematisy pną się po świerkach srebrnych - jako ,że mój ogród naturalistyczny taką też podpórkę wybrałam.

Kuleczki cudne! Chetnie bym część z nich zagospodarowała u siebie.

Dziękuję bardzo wszystkim odwiedzającym.
Uwielbiam wszelkie kulki( co widać ) , ba, mam manię kulkową i na pewno na tej ilości nie poprzestanę będzie ich więcej , niech tylko zima minie !
Wprawdzie kuliste kształty są idealne, ale coraz częściej myślę też o sośnicy japońskiej , (tak coraz bardziej obsesyjnie nawet) , choć przybiera raczej stożkowy pokrój , gdyby tak jeszcze kulistą odmianę znaleźć....
A tymczasem na dworze ciepło się zrobiło, ale jednocześnie jakoś tak szaro i buro... Wprawdzie dopiero listopad, ale ja już tęsknię za wiosną .

W poprzednim poście napisałam, że tęsknię za wiosną , to dzisiaj zobaczyłam,że moje krokusy z ziemi wychodzą , bardzo ciepła ta jesień, to znowu im się trochę pomieszało , mam tylko nadzieję, że nie przemarzną, jak przyjdzie w końcu zima.




I trochę dzisiejszych iglaków :




Pinus parviflora Beran , przyznam szczerze, że pozazdrościłam trochę Sylwkowi , dlatego poszłam sfocić moją
Jest to miniaturowa odmiana sosny drobnokwiatowej , roczne przyrosty nie przekraczają 3 cm , a jest mnóstwo gałązek rosnących po 1 cm , do tego bardzo gęsta i przez to efektowna.




Kolejna z tych efektownych , abies koreana Kohout Ice Breakerchyba najładniejsza jodła koreańska, też karzeł , roczny przyrost około 2 cm , moja raczyła wykształcić przewodnik , przez co zgubiła swój płaskokulisty pokrój , ale mimo to jest piękna.


Rozczochrana sosna wejmutka -pinus strobus Green Twist
Coś zółtego:


Cyprysik tępołuskowy-chamaecyparis obtusa Aurora( przynajmniej pod taka nazwą kupiony), niby żaden unikat, ale jego barwa jest niesamowita, prawdziwe słoneczko , mój wprawdzie jeszcze bardzo młody, ale już widoczny z daleka, nie mogę się doczekać, aż będzie starszy .


Zaszczepiony na sztamie jałowiec , myślę że to moze być juniperus media Gold Star, też bardzo efektowny kolorystycznie akcent wśród zieleni.


Thuja plicata Whipcord , nie przypominająca wyglądem tui odmiana , jej pędy są sznureczkowate , wiotkie i słabo rozgałezione, przyrasta powoli. Zaszczepiona na wysokim sztamie wygląda najlepiej.
I kilka innych z listopadowego ogrodu:

Tak myślałam o historii tej fotki z Beranem Piękne drzewko
Dorotka, a co tam pod Whipcordem rośnie?
Miejmy nadzieję, ze cebulowe się opamiętają

Cieszę się, że grono miłośników cyprysików rośnie Traktuje się je trochę jak ubogich krewnych, a moim zdaniem niesłusznie! Z resztą to samo trzeba powiedzieć o niektórych odmianach tujek
U mnie cebulowe na szczęście jeszcze w ziemi, ale jeszcze parę takich ciepłych dni i kto wie? Nie pamiętam takiego roku, żeby do końca listopada nie było śniegu

Pod Whipcordem Jolu nic nie rośnie
Po prostu odbiło z podkładki , a ja zamiast uciachać zrobiłam, z tego kulkę i tak jest, jak mi się znudzi to obetnę

dorota wrote: Dobrze napisane! Podpisuję się dwiema rękami! Bo mam dokładnie takie same plany!
Dorota, u Ciebie jest jeszcze sporo miejsca, więc śmiało! Piszesz, że takie formy kuliste sobie upodobałaś, ale popatrz na to z innej strony, przenieś się w czasie i zobacz swoje rabaty za 5-6 lat...Same kulki-kulki nie będą dobrze wyglądały, trzeba je poprzetykać jakimiś stożkami, walcami... Tak trochę urozmaicić, nie uważasz? Na początek sośnica? Ambitnie!

Następną jesteś osobą, która mnie prowokuje do kolejnych kulek w ogrodzie

Martuś, wzięłas to , co napisałam zbyt dosłownie, to nie tak do końca , owszem lubię ten pokrój w roślinach zdecydowanie najbardziej, ale wiadomo, ze nie sadzę samych kulek , bo też uważam, ze źle by to wyglądało .Napisałam to tak bardziej w przenośni , bo miniatury najczęsciej kojarzą się z małymi kulkami.
Nawet częsc moich mini iglaczków teraz będąca kulistymi z czasem zacznie się wypiętrzać , tworząc formy stożkowe.
Wybierając iglaki, czy w ogóle rośliny na rabaty staram się dobierać je nie tylko kolorystycznie , ale i pokrojowo , na zasadzie kontrastu,a jednocześnie uzupełniania się . Mam więc rosnące obok siebie formy płaczące, stożkowe , nieregularne , no i oczywiście kulki. Iglaste z liściastymi , choć w moim przypadku, tych pierwszych zawsze będzie więcej. Jeśli gdzieś jest spore zagęszczenie form kulistych, przełamuję je jakims sporym akcentem o zupełnie innym pokroju . Jak się nie da iglakiem, zawsze mogę dosadzić kepę trawy , która złagodzi nadmierną kulistość kompozycji
Co do sośnicy, oj, kusi mnie strasznie, ale tak do końca nie wiem, czy się zdecyduję , nie odstrasza mnie jej wymagająca natura, co właściwie brak miejsca na, jakby nie patrzeć , docelowo całkiem sporą roślinę. Decydując się na każdy okaz do ogrodu, staram się zobaczyć go oczami wyobraźni za kilka lat , przewidzieć ile miejsca będzie potrzebował , ( to, o czym piszesz), dlatego na razie odstępy między nimi są spore i aż kusi czasem , zeby utknąc tam coś jeszcze, ale staram się opamiętać.
W planach mam poszerzenie tu i ówdzie rabat, już niedużo, tylko tam, gdzie ma to jakiś sens i nie zaburzy całej kompozycji i tam chcę posadzić jeszcze kilka wymarzonych "kulek"

Dorotka o sośnicę się nie martw, w Twojej części kraju powinna sobie doskonale poradzić
Nawet u nas w ogrodach można jest spotkać, a przecież różnica w zimowej aurze jest spora

Własnie tak sobie myślę, ze sośnica może i by sobie poradziła , tylko ciągle nie mogę wymyślić odpowiedniego dla niej miejsca , jak już mi się wydawało, że takowe mam, to doczytałam, że najlepsze stanowisko to lekki półcień , a wybrane przeze mnie jest wprawdzie mocno osłonięte od wiatru, ale w pełnym słońcu no i tzw. dooopa
Skąd ja mam jej wziąć półcień ? U mnie już nie ma wolnych miejscówek w półcieniu .....

Poniżej zaś wklajam zdjęcie mocno przerzedzonej po jesiennym czyszczeniu się sosny Wiethorst - Pinus schwerini Wiethorst - o której była mowa w wątku Sylwka .
Posadzona latem ubiegłego roku całą swoja energię zużyła na ukorzenianie się , wiosną przyrosty puściła symboliczne i po zrzuceniu starszej igły wygląda jak wygląda , może tragedii nie ma, ale też do najefektowniejszych w tym momencie nie należy. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie już tylko lepiej


Ten dywan pod nią , to zrzucone igliwie po wyczesaniu
I ona , ta sama, jakiś miesiąc wcześniej;


Znalazłam jeszcze takie zdjęcia z ubiegłego roku , wtedy to miała długą igłę

Dorotko, podpatruję sobie Twój ogród już od jakiegoś czasu, ale dotąd po cichutku
Dzisiaj wpisuję się i witam serdecznie z krajanką
Masz piękny ogród, chociaż preferencje roślinne nieco inne jak moje - u Ciebie przeważają iglaczki, natomiast ja jestem miłośniczką liściaków
Ale na tym polega urok naszych ogrodów - na ich różnorodności!

Ja tam widzę całkiem sporo liściaków Prędzej, czy później chyba każdy z nas dochodzi do wniosku, że taka mieszanka liściasto-iglakowa jest najlepszym rozwiązaniem