Forum Ogrodnicze Oaza

Zimowe zamyślenia bardzo ładne, ale chciałoby się już pooglądać co nieco świeżyzny
U mnie znowu dał się mrozik, przyjdzie mi jeszcze poczekać - a tak człowieka nosi, już bym nawet trawnik chciał pograbić (czego nie cierpię )

Sylwek więc pora na typy, masz jakieś przemyślenia?
Cóż to może być mniej ekspansywnego, jednocześnie zajmującego niewiele cennej, ogrodowej powierzchni
Może powój gwiezdny jednoroczny na próbę
Ewcia planuję wilce, a dokładnie odmiany Arlekin, Heavenly Blue.
Miały rosnąć przy pergolach, niebieski przy murkowej, więc może da się jesienią zdjąć, jak myślisz?
Piotrze u Ciebie znowu mrozik, a u mnie nieustannie
Zupełnie nie liczę w najbliższym czasie na zieloności, chyba że ... te wysiane

Jolu, duży taras mam na pietrze, ponad 30 metrów przestrzeni do zagospodarowania i jedna ściana do odseparowania się od sąsiadów jak wspomniałem wcześniej była tam glicynia, ale przy remoncie elewacji zlikwidowałem ją, za dużo miejsca zajmował i nie kwitła, więc rachunek był prosty,
myślałem o czymś sezonowym, żeby na zimę zabierać donice z tarasu, więc musi w miarę szybko rosnąc i do tego w pełnym słońcu, w sumie to nie koniecznie pnącze, może coś innego, tylko w większym nasadzeniu, żeby dało jakiś efekt 'zielonej ściany', nic konkretnie jak na razie nie przyszło mi do głowy

Jolu, byłem teraz na zakupach w Obi i akurat kupowałem nasiona pnączy i była ta mina kupiłem i zobaczymy co wyjdzie.
Siewki są duże? Kiedy swoją wysiewałaś?

Sylweste wrote: Mam nadzieję, że Mirek się nie obrazi, że podsunę Ci jego rozwiązanie na pnącze Otóż w jego ogrodzie za taką roślinę służy jałowiec PŁOŻĄCY Wygląda to rewelacyjnie, ale niestety nie pamiętam jaka to była odmiana.

Po raz kolejny zachwycam się twoję miną i już chyba wiem, w czym tki tajemnica bujnego kwitnienia. Ja swoją wysiewałam prosto do gruntu, stąd nie miała ona morza kwiatów...Zasilałaś swoją?

hmmm, muszę Mirka poprosić o jakąś fotkę jeśli ma, ale prowadzi to w górę przez podpinanie ?

Jakie wilce, jakie wilce? Ewa ma rację, daj sobie spokój, akurat będą rozwinięte, jak będziesz w pracy! A masa liściowo-łodygowa do usunięcia potem... Jola, Ty to przemyśl! A co z tunbergią? Miłe, nie nazbyt ekspansywne pnącze? Sprawdziłam, jest... Miałam Ci kupić czy sprawdzić?

Tunbergia ma więcej liści niż kwiatów wiem ,bo miałam ja w ubiegłym roku przy pergoli .Też trzeba ją trzymać w ryzach ,żeby wszystkiego nie opanowała .Dużo kwiatów miała pnąca nasturcja Vanille Ice i Kanaryjska, chociaż też mają mnóstwo liści

Sylwek naprawdę chcesz na zimę zabierać donice
Ja już nie chcę niczego tachać
Wolałabym chyba jakieś kartki dorobić i siać co wiosnę jednoroczne a dół obsadzić jałowcami moze je podwiązać właśnie ...
Igorku mine wysiewałam w ubiegłym roku gdzieś z końcem lutego. Moje siewki byy niewielkie, około 30 do 50 cm, powera dostały w zimi po jakimś czasie. Życzę sukcesu.
Paweł propozycja mi się podoba, miałam pytać juz wcześnie, czy Sylwek nie powiększy powierzchni iglastej dzieki tym skrzyniom
Jednak najbardziej motywująca byłaby fotka.
Anetko myślę, ze to siew wprost do gruntu nie pozowlił jej na obfity wzrost i kwitnienie. Takie rośliny potrzebują jednak czasu. Kobea wysiana do gruntu nie miałaby zupełnie szansy zakwitnąć w naszym klimacie
Miny nie były niczym zasilane, jednak w okolicy mają dwie różyczki zasilane mączką rogową, może zaczęrpnęły z sąsiedniego źródła
Słusznie Sylwek, ja także poproszę jak już ją Mirek znajdzie
Marta ... zielona masa, czy nie o to nam chodzi w ogrodzie
Niezbyt postarały się posadzone przy pergoli clematisy, więc muszę je jakoś zmotywować do wzrostu
Mina rosła w towarzystwie clemka Rooguchi ten drugi raczej dołem, więc mina zajęła górę
Tunbergia jest? Dziękuję za sprawdzenie do mnie już także dojechała
Muszę chyba po miny się wybrać, bo zanim się spotkamy, to termin wysiewu minie
Jadziu miałam tunbergię przez dwa kolejne lata, piękne pnącze i to czarne oczko. U mnei jednak nie była aż tak ekspansywna, raczej niewielka, kompaktowa
Znalazłam fotki





Czerwona próbowałam zimować, jednak nie przetrzymała


Wiosno, wiosno ... ach gdzie ty

pamelka wrote:
U mnie pod grubą warstwą śniegu. Dobrze, że choć na Twoich zdjęciach mogę nią oczy nacieszyć.

Za wiosną tęsknię i ja, choć u mnie już widać malutką namiaskę . A wracając do zielonej maskownicy to świetnie spełnia takie zadanie trzmielina

Jolu zaklinasz tę wiosnę a jak jej nie widać tak nie widać , a już pooglądało by się w ogrodach śnieżyce i krokusy .

Wiesiu z ta trzmielina to dobry pomysł , u mnie nie tylko na zewnątrz ogrodu , ale i na tarasie zdobi .

Tylescie naplotły o tej minie, że wczoraj kupiłam paczuszkę i jeszcze jedną tunbergii. Ale teraz proszę o instrukcję kiedy siejemy no i w ogóle - tak szczegółowo bo ja naprawdę nie mam o tym pojęcia

Ale chciałoby się trochę koloru, skoro już pergole postawione Wilec Ci tego raczej nie da, ale z grubszej podpory da się go zdjąć bezboleśnie.

a może Kobea,was zadowoli szybko rośnie, pięknie kwitnie lubi słońce.

Narobiłam zamieszania z tą miną, zupełnie nieumyślnie
Musiałm sięgnąć do momentu, w którym dyskusja się niewinnie rozpoczęła
Gosiu masz rację i u mnie wiosna skryta pod śnieżną okrywą, choć ... słońce zaczęło świecić
Trzeba zacząć ciąć drzewa, bo jak ruszą będzie za poźno.
Wiesiu widziałam Twoje wiosenne zwiastuny ja jeszcze długo poczekam na moje Zupełnie się nie zapowiada, choc powiedzieć wiele nie mozan kiedy wszystko pod śniegiem skryte od długiego czasu ...
Gieniu będę czarowała nadal, do wiosny już mniej niż 30 dni, więc tylko dotknąć
Iwonka siejemy do doniczki lub pojemniczka /ja zebrałam takie po ciastkach na przykład /.
Niektórzy moczą 48 godzin w wodzie, aby ułatwić kiełkownie, ja wkładałam do ziemi bez moczenia. Podobnie, jak kobeę wciskamy w podłoże i podlewany. Po wykiełkowaniu możemy dodatkowo obsypać ziemią.
Wschody miny są bardzo różne, niektóre nasiona potrafią wystartować już po kilku dniach, choć termnin wskazany na opakowaniu to chyba ok. miesiąca. I to jest prawda, niektóre potrzebują właśnie tyle czasu.
Po pojawieniu się liści właściwych pikujemy do oddzielnych donic/pojemników, możemy także uszczykiwać wierzchołki wzrostu dla lepszego krzewienia się.
Trzeba także przyszykować podpory, bo do czasu wysadzenia z pewnością zaczną się piąć.
Ważne jest aby rośliny stały na ciepłym, słonecznym parapecie, wówczas ograniczymy ich nadmierne wyciąganie.
Wysadzamy teoretycznie po 15 maja, tj. kiedy już nie ma zagrożenia nocnych przymrozków.
Wczesny wysiew daje szansą, że szybciej doczekamy się kwitnienia.
Ewcia no właśnie, przecież te podpory właśnie w tym celu postawione w ogrodzie Wilce będą rosłyy pośród clematisów zapewniając przynajmniej zieloną okrywę.
Spróbuję, kolejne nowe doświadaczenie się przyda
Moniko, jak pisałam wcześniej zreazygnowałam w tym roku z kobei. Poeksperymentuję z innymi pnącymi


A dzisiaj kilka kulek

i różanych ujęć kilka

Ta kulka na środkowym zdjęciu to sosna oścista? Cuuuudo!