Forum Ogrodnicze Oaza

muszę się czymś odizolować od jednych, ciekawskich sąsiadów po zlikwidowaniu glicynii nie mam naturalnego parawanu

Clematis Summer Snow



ekspansywny wielce

Kobeę już posiałam 12 lutego. Tradycyjnie każde nasionko do osobnej doniczki , ale nie namoczyłam ich przed wsadzeniem , ciekawe jak długo będą wschodzić

A ja rezygnuję z kobyłki w tym roku na korzyść thunbergii, powoi i miny
Coś tam jeszcze pnącego kupiłam, co Nie pamiętam zupełnie
Lic zatem di od wysiania do wzejścia, zobaczymy, czy okres jest dużo dłuższy

Nie mam do czego porównać, bo w zeszłym roku też nie moczyłam, a zaczęły wschodzić już po tygodniu
Tylko w wątku o kobei przeczytałam, że inni moczą , ale już i tak za późno...

A ja Jolu szukałam tej miny, ale nigdzie nie mogę trafić na nasiona . Wilec za to mam i nie zawaham się go użyć .
Fioletowy kolaż i mi bardzo przypadł do gustu .

Fioletowy kolaż cudny:)
Jolu wysiewasz jakieś nasionka?

jejku ten kolaż - mój ulubiony kolorek
i ten powojnik.....jejku

hehe no do wiosny jeszcze troszkę ale dzień coraz dłuższy to jest jakieś pocieszenie
damy radę, Joluś

No, już się obawiałam, że zatonęłaś w tym dwutomowym oceanie iglaków...
U mnie też leży śnieg... Ale ptaszki już inne trele wznoszą

Markito z tego, co pamiętam i ja nie moczyłam nasion. Wschody trwały pewnie nieco dłużej, ale dały radę
Dorcia i u mnie także nie było nasion miny ale od czego ma się koleżanki Marta znalazła za co jestem jej ogromnie wdzięczna, bo to jedna z najciekawszych jednorocznych roślin, które wysiewałam. Szybko i szeroko rośnie, a jak już obsypie się kwieciem to do samych przymrozków





A na tym zdjęciu zauważyłam jeszcze jeden ważny element.
Kwitnie równie obficie po słonecznej, co zacienionej stronie


Aniu wciąż niestety nie mam czasu na siewy Może w tym tygodniu coś się zmieni.
Zwykle w lutym także dzielę karpy cann, a to juz zajęcie na dwa popołudnie co najmniej, tej zimy nie mam nawet czasu zerknąć do skrzynek
Martusia masz rację, wyraźnie dzień nabiera rozpędu, żeby jeszcze tylko słońce zaczęło mniej leniwie świecić Nawet śnieg w słonecznych promieniach wygląda przyjaźniej
Kolory leczą melancholię skutecznie, już niedługo ...
Izka zupełnie nie mam czasu na księgi z jednaj strony, z drugiej zaś ... mam obawy, czy jeszcze coś /oprócz bylin / zmieści się w ogrodzie Trawniki co prawda rozległe, ale przecież tak ma pozostać
Może nad jakimś ciekiem wiosną popracujemy Kontynuacja murkowych elementów także zajmie nieco czasu i sezon znowu dobiegnie ku końcowi

Kolaż jesienny, ale ... kolorowy

Jolu Witaj .... zaciekawiła mnie ta MINA (pnącze ) nazwa gdzieś mi się kiedyś obiła o uszy , ale jakoś nigdy jej kwitnącej
nie widziałem . Sieje się ją do doniczek i trzyma na parapecie a wiosną do gruntu , czy od razu na docelowe miejsce ? ile szt.masz koło tej podpory
posadzone .Ona w ciągu jednego sezonu tak potrafi się wspiąć opleść drabinkę ? Wygląda niesamowicie pięknie

Fajne trawki masz u siebie ja mam w doniczkach trawę pampasową posianą w zeszłym roku na wiosnę pójdzie do gruntu mam nadzieję że przetrwa nastepną zimę pod przykryciem i ładnie w tym roku zakwitnie

Adam witaj
No właśnie ona tak wyrasta w jeden sezon Pięknie, prawda?
Przy podporze rosły chyba dwie, najwyżej trzy sadzonki.
Traktuje się ja jak kobeę. Najpierw wysiew do donic, potem po ustąpieniu zagrożenia przymrozkami do gruntu.
Kwiaty początkowo pojedyncze, tu i ówdzie, z czasem zmieniają się w ognistą burzę
Ognistą, bo kolory od białego, żółtego, po pomarańczowy i czerwony
To właśnie z powodu miny odeszłam od kobei, która jest bardziej chimeryczna w kwitnieniu.

Pierwszą próbę przejdą także powoje, mam nadzieję, że i te zachwycą obfitością wzrostu i kwitnieniem

Tomku pampasówka to jest bardzo piękna trawa U mnie jednak chyba nie miałaby szans zimowania, za mroźne zimy
Mam nadzieję, że u Ciebie będzie zdrowo rosła i zachwyci wiechami.

U mnie nadal pada śnieg

Jolu zachwycam się tą Twoją miną jest cudowna , jeśli tylko wpadną mi w ręce nasiona ,
nie zawaham się kupić , zbierasz nasiona ze swojego okazu ?
Jolu tegoroczna zima jest wyjątkowo łagodna (u mnie , również wschód )więc pewnie trawa pampasowa miała
by szanse przeżycia ... no ale nie da się jesienią czy latem przewidzieć jaka będzie w rzeczywistości .

Mam nadzieje że ładnie zakwitną chociaż w tym roku , zastanawiam się nad posianiem na nowo przechować ja znowu i na nastepny rok jak by te nie przezimowały były by na zamianę

No, a ja dzisiaj widziałam nasiona Miny. A że nie znałam, to nie wzięłam. Niestety nie jestem wielką zwolenniczką jednorocznych, bo jakoś słabiutkie mam wyniki w sianiu. Na działce dochowuję się samosiewów, ale z mojej ręki mało co urosło, no może zawciąg i gailardia. Jak jeszcze będzie ta mina, to kupię i spróbuję.

U mnie nie pada, ale biało i ponuro, więc niewykluczone, że jednak coś spadnie
Mina nigdy u mnie nie dorosła do takich wielkich rozmiarów, a już Twoje zdjęcia nadają się do czasopism. Wspaniała roślina Powojników (clematisów )mam około 30 i ciągle mi mało. Nawet wiem, gdzie posadziłabym następne 30, tylko brak funduszy mi przeszkadza

Jolu, u Ciebie mina niesłychanie piękna i dorodna!
Ja siałam ją ze trzy lata temu i wtedy całkiem ładnie mi urosła i obficie kwitła, choć nie tak jak u Ciebie W zeszłym roku chciałam powtórzyć operację 'mina', ale siewki mi padły jeszcze na parapecie...
A tak w ogóle, to nie uważacie, że łacińska nazwa tego pnącza jest wyjątkowo brzydka, a polska - urocza
Powój gwiezdny - mnie się bardzo podoba!