Forum Ogrodnicze Oaza

Jadziu życzę Ci aby przy świątecznym stole nie zabrakło światła i ciepła rodzinnej atmosfery, a Nowy Rok niósł ze sobą szczęście i pomyślność.

Cześć Jadzik W Nowym roku życzę Ci dużo radości i zdrówka .Nie zaglądasz ostatnio do mnie wcale Trochę już się za Tobą stęskniłam .Nawet nie wiem ,czy już masz coś nowego na oku .Wiem tylko ,że wyrobiłaś kilka kilometrów nici i kordonków Tylko patrzeć ,jak nam się ociepli i wiosna przyjdzie .
Ja już mam całą listę do zakupienia ,co z tego kupię ,to też nie wiadomo . Trzymaj się ciepło

Ewuniu ,Ciebie też witam serdecznie w Nowym Roku .Ja wciąż nitkami jestem zamotana .Skończyłam serwetkę zaczęłam torebkę dla synowej ,bo mnie już od lata męczyła .Miejsca nie mam ,więc na nic nie zaglądam i mam spokój
Romciu dziękuję za życzenia miejmy nadzieję ,ze ten sezon nie będzie gorszy od poprzedniego
Dorcia jeśli masz tyle włóczek to nic innego jak się zabrać za robotę, a potem się chwalić .Tak wygląda gotowa serwetka i zrobiłam se taki kwiatek






Jestem ciekawa jak zakwitnie w tym sezonie moja Alpenfee czy kwitnienie również wypadnie w deszczu .To Geschwindka z 1890 roku .Szkoda tylko ,że kwitnie tylko raz

Jadziu raz kwitnie ,ale za to jakie cudo Sporo masz takich perełek .Niestety tak już jest ,że te najpiękniejsze kwitną tylko raz .Twoje wyroby coraz piękniejsze ,widać ,że się rozkręcasz .Abyś tylko do wiosny się wyrobiła ,bo rozumiem ,że to zajęcie na zimę

Jadziu piękna ta twoja Geschwindka ....podobną mam ale bez nazwy tylko kolor wydaje mi się ciemniejszy i też kwitnie tylko raz....Życzę aby ten Nowy rok był dla Ciebie dużo lepszy od minionego aby ci zdrowie dopisywało i pięknie róże Ci kwitły a pracy przy nich było jak najmniej .....

Ewuniu mam nadzieję ,ze w tym roku pokaże na co ja stać .Dorasta tylko do 3m wiec szaleństwa jakiegoś tam nie będzie .Rośnie przy siatce, a do towarzystwa ma Rhapsody in blue i CHEWpurplex i Adelaidę Hodles.Ciekawe jak się wszystkie zgrają .Chewka słabo mi kwitnie i ciekawe czy w tym sezonie wypadnie lepiej .Najbardziej czekam na kwiaty braci Grimm dosadziłam ją do Arthura Bela, a z tyłu ma Pięknotkę .Rozkręcam sie na całego ,bo dzisiaj zaczęłam koszyczek a za chwilkę będą jajca
Alu dziękuje za życzenia a wiesz ,ze chciałam się jej pozbyć bo na róże kwitnace tylko raz mam za mało miejsca .Jednak jak powąchałam jej kwiaty i to zaważyło ,że pozostała .Teraz tylko dobrze ja poprowadzić .Szkoda pozbywać się takiego pachnidła



















moja pomocnica

Jadziu wspomniałaś o zapachu faktycznie pachnie obłędnie..mam ją pierwszy rok....ciekawa jestem jak będzie się sprawować w tym roku....fotki wspaniałe...

Jadziulku, życzę Ci szczęśliwego, spokojnego roku 2015.

Prymulki przepiekne, ciekawa jestem czy w tym roku też tak pięknie zakwitną i czy się mocno rozrosną

Iwcia jak się cieszę ,że zajrzałaś Tobie również życzę spokoju i w miarę normalności w Nowym Roku .Dzisiaj zaglądałam na prymulki i nie wyglądają źle ,ale kępki takie jakie były takie są .Może w sezonie przybiorą na wadze ,wtedy będą do podziału
Alu może to te same ,ale na pewno to jakaś historyczna .Dostałam od koleżanki fajnie wyrośnięta sadzonkę Warszawy i jak będę wiosną obcinać to zapatyczkuję .Ciekawe czy się ukorzeni wtedy będzie dla Ciebie .Teraz mam powsadzanych mnóstwo patyczków .Jedne pod okryciem inne bez i jestem ciekawa co będzie z nich wiosną.Wsadziłam Angelę ,Myriam i jeszcze takie tam

Jadziu-melduję się w energetycznym kolorowym wątku Masz cierpliwość do patyków,ja tak nie potrafię.

Jadziu zaraź mnie patykami - bo 1 moja próba na bank skończy się klapą. Nawet wczoraj zapomniałam, że przy tunelu wsadzonych jest grupka patyków Lavaglut i Queen Elizabet. Na bank już po nich.

Jadziu bardzo Ci dziękuję za życzenia Tobie życzę również pomyślności i samych spokojnych i kolorowych dni

Patyczkowanie róż też czasami robię choć z różnymi skutkami, ostatnio raczej negatywnymi, ale mam parę wsadzonych i zobaczę wiosną co z nich przeżyje.

Majka witam w Nowym roku!!!!! Też nie mam samych sukcesów, porażek mam więcej ,ale patyczki zimowe w większości przeżywają .Myślę ,ze to równomierne podlewanie jakie daje natura- śniegi, mrozy, wtedy patyczki są odporniejsze, bo zapadają w hibernację .W lecie zapominam o ich podlewaniu, albo je przeleję.
Ulka mogę Cię tylko nagminnie kusić ,żebyś się zabrała za patyczkowanie .To taka frajda jak masz swoja wyhodowaną roślinę obojętnie czy to róża czy np. hortensja itd.Queen Elisabeth jest wytrzymała na pewno będą z niej ludzie więc spoko to samo Lavaglut
Romciu wystarczy raz spróbować i zamiast na kompostownik po prostu posadzić do ziemi .Będziesz mieć niedługo okazję podczas wiosennego obcinania róż .Będę trzymać kciuki za pomyślność.

Jako ,że jesteśmy w maju to maja ciąg dalszy .Jestem ciekawa tegorocznego maja czy i kwietnia






tego bym sobie nie życzyła w ogródku






takich niespodzianek również

Jadziu ,czy kroplika siałaś ? ,czy masz go z sadzonek .Śliczna to roślinka Podobno łatwy w uprawie .Jednorocznych w tym roku wiele nie planuję ,ale chcę jeszcze kilka roślin upchnąć w tym 3 piwonie .Pytanie tylko gdzie .Gatunki wybrane ,tylko kupić i sadzić W razie co ,to bryknę na twoje rabaty

Ewuniu ten kroplik to bylina zimująca w ogródku .Dostałam go jako gratis przy zakupie od milutkiej forumki z Mazur.U niej zimuje bez problemu, więc jestem ciekawa .U mnie ciasnota i nawet w darze dałam 3 swoje róże ,żeby mieć miejsce na inne zachcianki Jeśli kroplik przezimuje to sadzonkę dostaniesz .Na pewno znajdziesz miejsce dla nowych nabytków inaczej byś nie zamawiała to sie przesunie to przesadzi i miejsce sie znajduje

Z tym przesuwaniem ,to masz rację Ja mam to opanowane na blaszkę Popatrz ,a ja myślałam,że kroplik to jest jednoroczny ,nawet chciałam go posiać ,bo widziałam kiedyś nasiona w sprzedaży .Zlękłam się jego egzotycznego wyglądu myśląc ,że pewnie ciężki w uprawie .W tym sezonie może uda mi się wsadzić Ci te patyczki od Sophie ,no w zeszłym sezonie ,to okropnie były cieniutkie .Ona jest od Petrowicza ,to wiesz jakie on mizeraki przysyła .

Jadziu ... u Ciebie od zawsze pięknie i kolorowo, nawet zimą
Dobrze, że wróciłam na forum, bo takie widoki od razu poprawiają nastrój.
Do Siego Roku kochana!

Aniu już się stęskniłam za tym Twoim cudownym Tytusem Wygłaskaj go ode mnie .Nie ma to jak obejrzenie kolorowych fotek ,gdy za oknem biało .Mam nadzieję ,ze znów od nas nie uciekniesz ,bo bardzo lubiłam wpadać do Ciebie ,gdzie zawsze było gwarno wesoło
Ewuniu wiem jak to jest ,bo sama tak robię Wiesz ,ze całkiem o niej zapomniałam .Petrovicki nie wszystkie dobrze idą np moja CHEWpurplex i CHEWgoldpurse to najgorsze jak dotąd róże i obie dostały 2 żółte kartki jeszcze jedna i wylot tak jak w sporcie Tego kroplika ma zrobionych parę sadzonek, więc ciekawi mnie jak to będzie