Forum Ogrodnicze Oaza

Zimowały, jak dotąd zawsze pomyśle. Nie wahaj się Aniu, jak masz kawałek cienistego, przepuszczalnego i kwaśnego podłoża posadź Cardiocrinum. Jak zakwitnie, to radość jest, no nie do opisania.
Ta zima była łagodna więc czekam, co w tym roku się wydarzy.

WOW znowu fotografie będą z drabinki

Ależ ona wyrywna

Jola, czy będą fotki z drabinki, to się dopiero okaże, ale bardzo chcę na tę drabinkę!
Wiesiu, dwa lata temu to już w połowie stycznia startowała. Bardzo jest wyrywna, najgorzej jednak jest w czasie późnych przymrozków. Wtedy to się trzeba przy niej nagimnastykować.

Ewelina wrote:
Dzisiaj mnie zima sponiewierała. Ale jest na pewno bliżej niż dalej do wiosny, i tego trzeba się trzymać.
Dzisiaj sadzę nowe zakupy oraz sieję, zimę za oknami ignoruję.
Ewelinko, moje pomysły mają jedną wadę, nie zawsze zrealizuję je do końca, we właściwym czasie.
Ja z kolei podziwiam wiosenny front robót u Ciebie. Od lat już podziwiam

Ewo f, ogrodnika (dla którgo domek) nie pokażę! Prawdopodobnie wyplewił mi miłka amurskiego, którego onegdaj kupiłam w Krakowie. Jak ja się z tego zakupu cieszyłam!
Gosia, witaj. Z zaproszenia już skorzystałam. Pięknie piszesz o swoich doświadczeniach, no i ogród masz taki, którego można pozazdrościć. Oczar powinien sie w nim znaleść jak najszybciej.
Gorzatko, ciekawe rzeźby obejrzałam w linku, który mi podesłałaś. Zawansowana korozja jest na topie, ale mnie podoba się ona jedynie na fotkach.
Tabi, Roztocze kusi? Trzeba wyjść pokusie na przeciw. Jeszcze ze dwa lata i może się uda?
Piotrek, pomysł z samopoziomującą, mrozoodporną wylewką cementową jest godny sprawdzenia. Wielkie dzięki.
Jak już sprawdzę, to pokażę.

Przysypało mnie nieco, długo może topnieć. Gdzie wiosna?

Oj przysypało nas
Bardzo malownicze te zaspy, ale cieszę się, że najgorsze już za nami

Pięknie Was przysypało... bo przecież mogło to prostu zasypać wszystko śniegiem, a tu proszę - artystycznie!

Krajobraz jak na Marsie

Jak misa z ciastem chciało Ci się nocą wyglądać przez okno balkonowe
Pięknie zawiało

No naprawdę bardzo pięknie! Aż szkoda, że to się roztopi!

artam wrote:
ciekawe tylko kiedy

Niby wiosna (przynajmniej ta kalendarzowa)tuż,tuż...a tu ogród przysypany nadal śniegiem , a na noc zapowiadają kolejne opady Trudno uwierzyć ,że kiedyś się ociepli i zazieleni !!! Na razie M. szykuje się na kolejne poranne odśnieżanie i zgrzyta. Zębami.

/ J.Iwaszkiewicz/

" Nim przyjdzie wiosna,
nim miną mrozy,
w ciszy kolebce -
nade mną sosna,
nade mną brzoza
witkami szepce (...)"

vita wrote: No i co, roztopiło się? I co tam się pojawiło? No odezwij się trochę i u siebie...

To u mnie tak było? Aż trudno uwierzyć!

Tej wiosny miotam się po ogródku, jak nigdy dotąd. Roboty dużo a czasu mało.
Coś kwitnie, coś mus przesadzić, a cięcia ile było!
Jest parę roślin, które sprawiły mi niespodziankę, jak zawilce blanda. Trzecie chyba podejście i...!

Dobrze, że jest coś, co cieszy specjalnie! A ja przeżyć nie mogę, że po tych kilku moich podejściach tym razem się już nie zdecydowałam na zakup... A te właśnie okazały się chętne do współpracy!
To może jakieś jeszcze zdjęcia? Dobry początek już jest!

No i jak zwykle, machnęła nam kwieciem po oczach i zniknęła, a my w samotności musimy się z tą nagle wywołaną zazdrością uporać