Forum Ogrodnicze Oaza

Hej, też mam taką nadzieję, że na długo znikać nie będę!
Dobrze, że kokorycz Ola dostarczyła, myślałam o Tobie kilka dni temu, kiedy przesadzałam ostrogowca.
Mam go od Ciebie, te wymieniane roslinki to mają wartość szczególną.
A Twój ogródek i pomidory, to gdzie można odwiedzić?

metrów coś koło 2000.

witaj Wiktorio piękne rzeczy pokazujesz, ogród masz bajeczny taki królewski aż trudno uwierzyć że to ogród ''normalnych osób"" a nie jakiejś książęcej pary... chyba że tak to a jak nie to jeszcze niżej chylę czoła, dla mnie tylko pozostanie marzeniem taki ogród, co prawdy swój zaczęłam już pomału tworzyć ale całkiem w innym stylu.... dlaczego

No jakże to tak wątpić? Zachwyty absolutnie szczere! Bo ja to widzę w przyszłości! O Matko, widzę rzeczy, których nie ma!
Za bukszpaniki dziękuję, ale wiosną się za nimi zakręcę, bo niestety, muszą być różnej wielkości, żeby efekt był w miarę szybko... I na naukę cięcia się zapisuję, jeśli można!

Ale, tam Promyk, dajże spokój. Normalny ogródek, trochę tylko zacięcia mam do różnych eksperymentów i kopiowanie mi czasami dobrze wychodzi. Dużo książek kupuję, poza tym mam już trochę doświadczeń.
Marto, to może chociaż kilka mniejszych? Nauka cięcia? Nie ma sprawy, sprzęt jest

Ja nie wątpię tylko troszeczkę mi trudno uwierzyć bo do tej pory to takie cuda tylko na filmach widziałam.... tym bardziej moje uznanie... a na znak pokory to przyjmuję i patelnią i grabiami po głowie...

No tak doświadczenie i dobrą rękę widać od razu... może i mi się kiedyś uda coś przemycić od Ciebie do mojego ogrodu...

Vituś , nie wymarzł Ci ostrogowiec tej paskudnej zimy? U mnie wymarzł i to doszczętnie! Sporo chryzantem również, i róże...i winogrona i jeszcze parę innych.
To prawda ,że "wędrujące" rośliny mają szczególną wartość. Z uśmiechem myślę o darczyńcach , ilekroć robię coś koło otrzymanych od forumków roślin. To miła,świecka tradycja.
Cóż...ja jeszcze nie założyłam wątku.Zima długa , pewnie się zmobilizuję. W sezonie taki mnie tumiwisizm ogarnął ,że nawet zdjęć niewiele robiłam Teraz znowu kopa dostałam , bo czas chryzantem nastał.

Muszę to powiedzieć... Cud, cud vituś sprawiłaś! Basówka przemówiła!
Małgorzato, racz w wolnej chwili spojrzeć, jak Twoje chryzantemy na Martowym pięknie kwitną! Mówić nic nie musisz, już wiem, że jeszcze potrafisz!

Znaczy się, Małgosia, chryzantemowa z Ciebie dziewczyna. U mnie też twoja jedna rośnie w najlepsze!
Ostrogowcem służę na wiosnę, jeśli tylko zechcesz. Tumiwisizm normalna rzecz, od czasu do czasu, ale wątek mogłabyś założyć. Tak z sympatii do starych znajomych, chociażby. Służę przykładem.

Dobrze, Marta Jej napisałam?

artam wrote: Basem?
Vita... zdaje się, że padła obietnica zdjęć
Ja bardzo poproszę... popastw się trochę nad nami

vita wrote: Bardzo dobrze jej napisałaś! Ale Gorzata też Ci dobrze napisała!
Zaraz, zaraz, a nie dwie chryzantemy? Basówko, słowo, przekazałam tyle, ile miałam, chyba dwie, nie pamiętam, może jedna nie kwitnie... Bo one w naszych warunkach czasem nie zdążają...

Gorzatko, padła taka obietnica, ale zważ na fakt, że aby coś sensownego u ludzi napisać, to muszę się trochę naczytać. A jestem dopiero na: Markita!

Oj, dziewczyny, znowu się pośmiałam Ładnie to tak łacha z koleżanki drzeć?
Właśnie tego się spodziewałam i dlatego czytałam w milczeniu. Twoje , Martuniu, chryzantemki też oglądałam , ale się nie odzywałam , bo czułam ,że tak to się skończy No , ale skoro to już za mną ( przynajmniej częściowo) , to już mogę dawać głos...
Siberki tu nie ma? Mogłaby też tutaj się ze mnie ponabijać i mogłabym z czystym sumieniem u Niej się też odezwać.
Jeszce nie czuję się na siłach zakładać wątek , ale , tak jak mówię - zima długa... Prawdę powiedziawszy to na początku próbowałam , ale coś ze wstawianiem zdjęć mi nie szło , więc odpuściłam...i tak do tej pory odpuszczam.
Pomyślę - obiecuję!

basow@ wrote:
Jak nie ma, jak jest

Ostrogowca się przetraciło??? A ja mam b@sowego

Ufff, Siberka też się pojawiła , jakże łaskawa dla mnie. To już mogę się ujawniać u Was wszystkich

No możesz, możesz bo u mnie za to padła chryzantema, którą się z Tobą podzieliłam!

Siberka wróciła do kwiatuszka i znów ją widać
A co do propozycji obsadzenia domku Wito, to ja aktualnie jestem na etapie traw , ale może do wiosny wykluje mi się jakiś pomysł

Dopiero dziś zaskoczyłam z Twoim wątkiem. Cieszę się bardzo, że "objawiłaś" jeden z moich ulubionych ogrodów
Podglądałam Cię na Ogrodowisku, ale mam tam pewne kłopoty z nawigacją
Czerwony baron chyba rzeczywiście potrzebuje ciepła, u mnie trzy próby zakończyły się fiaskiem i dałam sobie spokój. Za to u Ciebie jest fantastyczny.
Czekam na piwonie