Forum Ogrodnicze Oaza

vita wrote:
To już wiem dlaczego masz pod górę . Strasznie duży ruch u Ciebie
Tez poproszę o więcej fotek

dodad wrote: Ja też na piwonie czekam Ostatnio jakoś tak niebezpiecznie często przeglądam ofertę w ich temacie
... i jeszcze róże

Sprawdzam w propozycjach zdjęć do kalendarza i Vity wciąż tam nie ma.

Eee tam, zanim wyprowadzę swoje życie forumowe w oazie na prostą i parę tygodni minie.
Z wiekiem coraz powolniejsza się staję, nie ma lekko, jak mawia tabaazka
Romie obiecałam fotkę domku ogrodnika,
domek ogrodnika:



oraz inne fotki





Martę zainspirowały próby obsadzenia mojego zegara, cięcie i doprowadzenie bukszpanów do formy, wiosną.

vita wrote: Ja chcę być ogrodnikiem u Ciebie! I mogę ciąć te bukszpany w fale!

Oj, wszystko pokręciłaś...to mają być pączkujące bukszpany!

Krzesełka białe cudne , pięknie podkreślają przebogate otoczenie

Ładny mi domek ogrodnika... Nie można czasami w przedsprzedaży zaklepać terminu na wczasy agroturystyczne?

O mi też marzą się takie krzesełka ze stoliczkiem w moim powstającym zakątku różanym

Ładny mi domek toż to cała chałupa

Chałupa ogrodnika? Też ładnie
Wiesiu, trawy byłyby chyba dobre, zima długa, coś może się jeszcze wyklaruje.
Dodad, jak miło Cię widzieć Niemożliwe, że imperata nie dała u Ciebie rady?! Może spróbujesz jeszcze raz?
Właściwie ta trawa mogłaby zastąpić u mnie wszystkie inne. Jeszcze konwalnik i...liriope (chociaż nie są trawami) ale zaczynają się u mnie doskonale czuć, trzeba to wykorzystać.
Romek, dzięki za przypomnienie, już zagladam, tam, gdzie trzeba!

Cześć Vita
Jak miło znowu zobaczyć Twój ogród.
Jakie zmiany
Prawie nie poznałam ogrodu
U mnie też Red Baron ledwo zipie.
Myślałam, że ma za sucho, ale jeśli u Doroty tez słabo rosnie to już nie wiem co mu jest

Hej, Gosienko
A może i Ty i Dorotka powinnyście od nas posadzić Czerwonego Barona?
Pod koniec jesieni, wyrwałam kilka żdźbeł i posadziłam w puste jeszcze miejsce, ukorzeniły sie i rosną.
Wyrwałam, nie wykopałam, nawet wtedy pomyślałam, że nie tak to się robi Widać moja trawka ma jakieś waleczne geny. Baaardzo ją lubię za to.

Przytuptałam na Twoją ścieżkę i ja :)Witaj !
Ogród od dawna znam , lubię i niezmiennie podziwiam. Dziś oszołomił mnie ... "domek ogrodnika" Bożżżż, jak ja Ci go zazdroszczę ! Tyle miejsca i wszystko takie uporządkowane ,czyściutkie, ech. Ja mam tylko niewielką ciemną skrytkę na tyłach domu i trudno, musi wystarczyć. Gdybyś jednak zdecydowała się wynająć go w sezonie na agroturystykę to już dziś zapisuję się na turnusik .

Domek jak marzenie wygląda na już obsadzony , chcesz tam jeszcze zagęścić?

artam wrote:
To ja o stołek konkurować nie będę za to mogę wpaść od czasu do czasu i wspólnie pospacerować po zagonkach
Domek ogrodnika trzeba należycie oblać

Witaj Ewelinko Skoro i Ty i magiczna sugerujecie wynajem domku ogrodnika, to ja jestem otwarta na takie sugestie, hi hi.
Nie ma w nim wygód żadnych, więc jeśli już, to tylko 'wynajem' na kawkę na tarasie, piszecie się?
Udało mi się zamknąć roboty przy domku, są już okna i drzwi garażowe (tak, tak, ogrodnik powiniem mieć gdzie auto zostawić), tzw. podbitki ukończone, została do wiosny do zrobienia podłoga na tarasie.
Jola, domek nie został należycie oblany, prawda, ale też, skoro taras nie ma podłogi, to i na oblewanie czas się jeszcze znajdzie. Wiosną, albo za dwa tygodnie, bo spotykamy się?
Wiesiu, to obsadzenie, to resztki moich rozsadników, cały fragment ogródka jest do przemyślenia.
Mam kilka opcji, które klarują mi się powoli, acz skutecznie!

Jak to drzwi garażowe? W domku ogrodnika? Z boku?
Dalej jest kilka opcji? To cała zima na wybranie tej jednej do realizacji! Ale jak to czasem dobrze, że nie spieszymy się z realizacją... Bo domek ogrodnika zmusiłby Cię chyba do jakiejś reorganizacji... A tak na spokojnie...Ale tej najbliższej wiosny?