Forum Ogrodnicze Oaza

Piękne kompozycje żurawkowe zobaczyłam u Ciebie, jak czują się po zimie, pokaż wścibskim trochę fotek

Witam po dłuższej przerwie. Księżycowe rabatki nie leżą odłogiem, leżał tylko wątek, ale obiecuję się poprawić.
Wiosna nadeszła, a ja jakoś nie mogłam się zmobilizować do pisania. Liczyłam i liczę tylko straty pozimowe i one mnie najbardziej dołowały, ale ostatnie dwa dni połączone ze spotkaniami forumowymi pozwoliły naładować trochę akumulatorki na następny okres. Nie będę wymieniać co padło, ale padło dużo. Jeszcze nigdy mój ogród nie poniósł tylu strat. Niestety - Wrocław leży w ciepłej strefie, więc bardzo długo było ciepło, cebulowe wyszły z ziemi. Jeszcze 5 stycznia robiłam zdjęcia kwitnących róż, a później przyszły mrozy bez grama śniegu i to załatwiło wiele roślin. Pogrom mam w różach, hiacyntach, narcyzach, ciemiernikach, żurawkach, chociaż liczę że z tych większość odbije itd. Trzeba nastawić się jednak na rośliny nie wymarzające i na to konto dziś zamówiłam kilka hortensji bukietowych i krzewiastych. One są nie wymagające, nie chorujące jak róże, nie trzeba robić kopczyków.
Kilka zdjęć z mojej wiosny

Jeszcze kilka zdjęć, gdyż już raz mi post wcięło - chyba zrobiłam nieumiejętnie.

Krysiu, żałuję bardzo, że nie mogłam się z Wami spotkać, ale liczę na majowe spotkanie pod Igiełką i Sulejów
U mnie też nadspodziewanie dużo strat pozimowych, dokładnie z tych powodów, które opisałaś wyżej.
Ale jeszcze czekam, jeszcze mam trochę nadziei
Ale kwitnąca morelka już swoją porcję zimna dostała, a wczesna czereśnia właśnie kwitnie A tu zimnica i deszcz..

Krysiu, wszystkie nasze ogrody zostały zdziesiątkowane tej zimy i niestety nic na to nie poradzimy... z przyrodą nie wygramy. U mnie doszły jeszcze wygłodniałe nornice i mogę pożegnać się z tulipanami, większością sasanek i i i ... No cóż, tak samo jak i Ty, postanowiłam zrezygnować z niepewnych nasadzeń, szkoda zdrowia... ogród ma być przyjemnością. Ale wiesz, jeszcze z miesiąc, a zapomnimy o stratach i będziemy się cieszyć bujną zielenią i kwieciem, które nas otoczy

Krysiu, cieszę się, że i na Oazie moge oglądać twój ogród.
Pewna jestem, że niedługo odrodzi się po zimie w jeszcze piękniejszej formie. Siła przyrody jest olbrzymia!

Krysiu głowa do góry jak zakwitną te stare róże i inne rośliny będzie zaraz weselej i" zapomnisz" o stratach.Fajnie ,ze znów jesteś

Czy to będzie dobre machniom?
Bukietówki zamiast róż...tych co wymarzły?
Moje wszystkie 5 sztuk ze starkla uschnięte badylki
Gdzie zamawiałaś hortensje?

A czemu bukietówki nie miałyby być dobre? U siebie nie odnotowałam żadnych strat... a kilka sztuk już mam
Jedyny mankament, to ich dość późna "dekoracyjność"... w porównaniu do róż... ale cóż

Witam wieczornie. Przykre to że wszyscy ponieśli przez zimę straty, ale za to mamy miejsce na nowe nasadzenia.
Daluniu. Również żałuję, że nie dane nam było spotkać się, ale pozdrowienia od Ciebie wszystkim przekazałam. Przecież dopiero zaczyna się sezon, więc okazji spotkaniowych chyba nam nie zabraknie.
Maguniu. Nie wiem jak będzie, w tej chwili zarzekam się, że już żadnych róż nie kupuję, ale wczoraj sadziłam róże, które miałam zamówione u Ewy Gloryjki, ale zamówienie było ze stycznia i na tym będzie koniec, ale jak znam siebie i swoją niekonsekwencję to za miesiąc na pewno zacznę przeglądać oferty szkółek różanych
Dorotko.
Z pewnością ogród się odnowi jak co roku natura się odnawia, my wolne miejsca zapełnimy i będzie stały ruch w interesie.

Jadziu. A co to już ponarzekać nie wolno. Prawda, że żal róż i innych roślin, które mogły zdobić nasze ogrody, ale taka już nasza dola. Z pewnością w sezonie będzie jak zwykle kolorowo w ogrodach. I jak nie róże to chociaż jednoroczne będą kwitły. Nasion nakupiłam znów jak głupia i znów prawie nic nie wysiałam.

Grzesiu. Na dzień dzisiejszy jest to dobre machniom. W dodatku hortensje dziś przed południem już kurier przyniósł i są już posadzone. Na razie nie w miejscu róż ale z czasem może i te zajmą. Czekam jeszcze, że może jakaś róża wystartuje, ale czarno to widzę. Moje starklowe poza jedną która już wystartowała, też raczej suche, a było ich 13, jeszcze z tego dwie są problematyczne. Hortensje zamawiałam w Gardenparku - szkółka z Piotrkowa Tryb. - mam ochotę do nich zajrzeć jak będziemy w Sulejowie. Mają bukietówki, krzewiaste więc zamówiłam te których dotąd nie miałam - same nowości. Jeszcze mają chyba w ofercie dębolistne, ale mam jedną i tych to mi starczy.

Gorzatko. Bukietówki i krzewiaste są bardzo dobrą zamianą. jedyny ich mankament to brak zapachu albo słabiutki w porównaniu do róż, ale zaczynają kwitnąć tylko miesiąc później niż róże i są dekoracyjne prawie do wiosny, natomiast odpadają opryski, kopczykowanie, więc coś za coś.

A jak Twoja rabata żurawkowa, trochę odbiły rośliny po zimie? U mnie tych żurawek jest tyci, tyci, ale już powoli dochodzą do siebie

Wczoraj burza znów porządnie podlała roślinki ,ale dzisiaj już zauważyłam latające Nimułki .Nie dosyć ,ze mszyce grasuja ,chociaż nie tak ostro jak w poprzednich latach .Może mydło z piołunem zapobiegło inwazji ale cieszyć sie na razie nie ma co .

Pora wziąć się za własny wątek, gdyż wiosna w rozkwicie, a mnie taki leń ogarnął na pisanie, że nie mogę się zmobilizować. Wszystko się zieleni, co zmarzło to zmarzło, więcej nie będzie u mnie gościć w ogrodzie, choć popadały rośliny terminatory typu floksy wiechowate, albo zostały resztki tam gdzie ich miało nie być, a przesadzane nie odbiły. Podobnie z np. zawilcami japońskimi. Cóż trzeba się z tym pogodzić. W tej chwili kwitną azalie











serduszki







c.d.n.

Bożykwiaty też zakwitły






Zaczynają się rozwijać hostki

Krysiu prześliczne masz Bożykwiaty...aż 3 kolory Ja mam różowego, ale chyba nie zakwitnie w tym roku....jakiś taki marny, wyszły delikatne listeczki....jakby nie wiedziały czy wyjść czy wrócić
Azalie przepiękne, chcę sobie dokupić kilka krzaczków, ale u mnie taki beznadziejny wybór, może uda mi się dokupywać po 2-3 odmiany po dostawach

ada.krysia wrote: Krysieńko, czy tak blisko posadziłaś dwie hosty obok siebie, czy też jakiś sport ci się trafił? Jeśli tak, to pochwal się nim w dziale hostowym

Krysieńko miło znów się pokręcić po Twoich włościach, choć wirtualnie i jakie już wszystko rozkręcone - u mnie dopiero Golden Tiara się rozchyliła, a u Ciebie taki busz

Muszę odkurzyć swój wątek, gdyż chyba pajęczyną zaczyna zarastać. Jakieś zmęczenie materiału mnie ogarnęło, ale już chyba mija. W ogrodzie dużo się dzieje - zgodnie z porami roku. Róże, które ocalały z pogromu zimowego zaczynają kwitnąć lub kwitną.












Również powojniki się rozkręcają