Martuś, liczba mnoga w odniesieniu do moich panów jest bardzo na wyrost
Otóż, jeżeli ktoś mi pomaga, to czasami M., bo moi synowie w ogrodzie owszem, lubią czasami ...poopalać się, ewentualnie uszczknąć jakąś czeresienkę albo malinkę
Myślę, że mogliby podać sobie rączki z Twoimi gwiazdami
Agnieszko, dzisiaj to mieliśmy pogodową masakrę - na przemian słońce, deszcz, śnieg i grad
Troszkę się martwię o moje roślinki, zwłaszcza te bardziej wyrywne. Ale już od jutra pogoda ma się poprawiać, więc z pewnością wiosenka do mnie wróci, a do Ciebie - zawita
Iwo, bardzo się cieszę, że mogę Cię powitać w moim ogrodzie
Dzięki za życzenia
Ja mam sporo cienia w ogrodzie, a Rh i azalie to moje ulubione roślinki, więc stworzyłam aż dwie rabaty z kwasolubami. Rosną tam również pierisy, które w tym roku, mimo ostrej zimy, wyjątkowo obficie kwitną
Nigdy ich nie okrywam, ale mój ogród jest położony w stosunkowo ciepłym i zacisznym miejscu
Dorotko, zapraszam serdecznie - jak się zdecydujesz, napisz mi PW, to podam Ci mój nr telefonu.
Marysiu, dzisiaj momentami ogród był przykryty śniegiem i bardziej wyglądałby na ogród w czasie świąt bożonarodzeniowych, gdyby nie te kwitnące kwiatki...
Święta to dla mnie ciężki okres - kocham moją rodzinkę, ale te dwa, trzy dni krzątania się wokół czterech wielkich facetów w zupełności mi wystarczą
Magdo, jutro zrobię fotki budzącej się dożycia barbuli.
Dzięki za miłe życzenia
Już nic nie napiszę o dzisiejszej pogodzie, bo przecież "kwiecień - plecień, bo...."
Mam wielką nadzieję, że to już koniec zimy wiosną i moje roślinki nie ucierpią za bardzo...
Dzisiaj na żółto - nieśmiało zakwitające narcyzki i panoszący się jak zwykle ziarnopłon: